Jak banki są przygotowane do ryzyka klimatycznego?

Jak banki są przygotowane do ryzyka klimatycznego?
esg-753x424-AdobeStock_66236273-Sergey-Nivens-002
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
O tym jak banki mogą przygotować się do rosnącego ryzyka klimatycznego rozmawiamy z Łukaszem Libudą, Customer Advisory Manager Risk oraz z Waldemarem Razikiem, Senior Systems Engineer, SAS Institute.

Dlaczego dla banków jest istotne analizowanie ryzyka klimatycznego?

Łukasz Libuda: Ryzyko klimatyczne mocno koreluje z innymi typami ryzyk ograniczanymi i zarządzanymi przez instytucje finansowe. W tym obszarze należy wyróżnić dwa typy ryzyk: ryzyko fizyczne (physical risk) powodujące straty finansowe bezpośrednio związane z jednorazowymi, jak również przewlekłymi poważnymi ekstremalnymi zdarzeniami pogodowymi, jak i ryzyko transformacji (transition risk) odnoszące się do strat finansowych, które ponoszą instytucje przechodząc do pracy w gospodarce niskoemisyjnej.

Straty w tej kategorii mogą być wywołane przez takie czynniki, jak nowa polityka klimatyczna, zmiany w technologii lub zmiany nastrojów i preferencji rynkowych.

Ryzyko klimatyczne zostało zakwalifikowane przez World Economic Forum w raporcie The Global Risk Report 2021 jako jedno z najbardziej krytycznych i dotkliwych ryzyk w najbliższych latach

Zmiany środowiskowe już przyczyniły się do strat finansowych dla banków – i na pewno spowodują ich więcej. Na przykład pożyczki rolnicze czasami nie są spłacane z powodu suszy, co skutkuje słabymi plonami (ryzyko kredytowe).

Niektórzy dłużnicy będą mieć trudności ze spłatą pożyczek, ponieważ grożą im wysokie kary środowiskowe, a co za tym idzie zmieni się profil ich płynności. Inni klienci żyją w regionach, które są regularnie narażone na ekstremalne zjawiska pogodowe, a to ma wpływ na  na jakość portfeli kredytowych instytucji finansujących ich przedsięwzięcia.

Pojawia się też ryzyko operacyjne związane z ciągłością terminów dostaw, problemami infrastruktury informatycznej np. zalane serwerownie, itp. Przykładów jest coraz więcej – jednym słowem ryzyko klimatyczne wpłynie na rynek pożyczek, ryzyko ubezpieczeniowe, rynki akcji i rynki obligacji.

Dlatego ryzyko klimatyczne zostało zakwalifikowane przez World Economic Forum w raporcie The Global Risk Report 2021 jako jedno z najbardziej krytycznych i dotkliwych ryzyk w najbliższych latach.

Do chwili obecnej zarządzający ryzykiem, głównie kredytowym, musieli się mierzyć z analizami w horyzoncie najbliższych kwartałów, lat a maksymalnie dekady.

Teraz analizy ryzyka klimatycznego muszą być przeprowadzane w okresie dziesięcioleci i tu pomocnym narzędziem pozwalającym na uwzględnienie zarówno zmian w czynnikach makro- jak i mikroekonomicznych stają się testy warunków skrajnych.

Czy banki w Europie są przygotowane na zmiany związane z pojawieniem się ryzyka klimatycznego?

Łukasz Libuda: Europejski Bank Centralny stwierdził w tym roku, że prawie żaden bank w strefie euro nie jest odpowiednio przygotowany na ryzyko, jakie niosą ze sobą zmiany klimatyczne.

I zamierza w przyszłym roku przeprowadzić stress testy wśród banków, które pokażą, jak bardzo są podatne na nowe regulacje związane z walką ze zmianami klimatu.

Waldemar Razik: Warto podkreślić, że opracowana została już wstępna metodyka – mówię wstępna, ponieważ zarówno rynek, jak i regulatorzy będą „sprawdzać w boju” poszczególne wymagania. Peter Plochan, ekspert SAS ds. ryzyka klimatycznego podkreśla, że jednym ze sposobów przeprowadzania przez banki analizy ryzyka lub testów warunków skrajnych w oparciu o scenariusze jest ocena ekspozycji na zmiany klimatu w ich portfelach, aby móc powiązać globalny wzrost temperatury i inne czynniki związane z klimatem z aspektami makroekonomicznymi.

Łukasz Libuda: Pamiętać należy również, że zmiana klimatu to nie tylko ryzyko fizyczne. Rozważając ryzyko związane z koniecznością dostosowania się do nowych regulacji (transition risk), takie jak ryzyko utraty reputacji, powinniśmy rozpoznać pojawiające się nowe możliwości.

Waldemar Razik: Powstają też nowe zalecenia, na przykład publikowane przez Organizację Network for Greening the Financial System (NGFS), która rekomenduje włączenie zarządzania ryzykiem związanym ze zmianą klimatu do istniejących ram i procesów zarządzania ryzykiem korporacyjnym Enterprise Risk Management (ERM). Opisując sposób oceny narażenia na ryzyko zmiany klimatu, wytyczne NGFS rekomendują uwzględnienie obu typów ryzyk klimatycznych. Niezbędne dla banków okazuje się spojrzenie z dwóch perspektyw:

  • produktowej i klienckiej – analiza i ocena stabilności finansowej kredytobiorcy oraz jego ekspozycji z perspektywy zmian poziom ryzyka kredytowego implikowanego przez zmiany klimatu (np. zmniejszenie wartości zabezpieczenia z uwagi na potencjalne ryzyko powodzi cyklicznych lub tzw. powodzu błyskawicznej po ulewnych opadach deszczu czy wzrost poziomu wód i oceanów),
  • operacyjnej – w zakresie ekspozycji prowadzonej działalności na negatywne skutki ryzyk klimatycznych, w tym ryzyko operacyjne, brak dostosowania się do regulacji skutkujący ryzykiem utraty reputacji lub karami finansowymi.

Które branże w Polsce mogą w tej chwili najbardziej skorzystać na stosowaniu AI i ML do modelowania swoich biznesów w kontekście zmian klimatycznych i ich konsekwencji w obszarze zachowań konsumenckich, regulacji, możliwości pozyskania finansowania, eksportu, możliwości pozyskania odpowiednich pracowników?

Waldemar Razik: Oczywiście najłatwiej będzie wykorzystać dobrodziejstwa płynące z zaawansowanej analityki AI/ML w tych branżach, które korzystają z tych narzędzi i osiągają wymierne korzyści biznesowe. 

Do tej grupy należą właśnie banki i instytucje finansowe, gdzie analityka jest wykorzystywana od lat w wielu kluczowych obszarach, w tym w obszarze analizy ryzyka kredytowego, analizy nadużyć oraz w całym zakresie obsługi klienta i budowania customer experience.

Na rynku widać też rosnące dynamicznie zainteresowanie analityką, technikami prognostycznymi oraz modelowaniem zachowania na poziomie mikro i makro wśród firm niefinansowych, w tym branży energetycznej, przemysłowej (kopalnie) – są to podmioty, które dotknięte przez oba typy ryzyk klimatycznych będą musiały przeorganizować sposób prowadzenia biznesu w największym stopniu.

Ale pamiętajmy, że zawsze nowe tematy regulacyjne to nowe wyzwania, ale również nowe możliwości. Co więcej, obecnie analityka staje się powszechnie dostępna – już nie trzeba mieć sztabu analityków, aby budować i uruchamiać modele analityczne, które będą wsadem do zaawansowanych testów warunków skrajnych lub analiz scenariuszowych.

Czy banki w Polsce widzą już konieczność prowadzenia takich analiz (nie tylko w wyniku zaleceń EBC, ale też z własnego przekonania)?

Łukasz Libuda: Temat i wyzwanie zasadniczo jest nowe dla wszystkich zaangażowanych stron. Nawet Laura Parisi, Financial Stability Expert w ECB, podczas jednego z webinariów organizowanych przez GARP i SAS, stwierdziła, że kluczowym elementem jest wspólne wypracowanie podejścia do realizacji, a konkretne wartości są mniej ważne w tej chwili.

Dokładna ocena ryzyka finansowego związanego ze zmianą klimatu obejmuje określenie skutków wielu ścieżek klimatycznych na przestrzeni kilku dziesięcioleci. Zadanie jest złożone, ponieważ brakuje danych historycznych do wykorzystania w analizie – w połączeniu z niepewnością w długim horyzoncie czasowym.

Ryzyko zmian klimatycznych nie tylko oznacza, że będzie cieplej, ale może być też drożej

W miarę rozwijania inicjatyw organów regulacyjnych i banków dotyczących regulacji ryzyka klimatycznego, testów warunków skrajnych i zarządzania oczekiwaniami interesariuszy, branża finansowa poszukuje danych, metodologii i szczegółów realizacji, aby dokładnie przygotować się do rozwiązania tych problemów.

Metodyka i dobre praktyki będą się pojawiały sukcesywnie, tak jak i dane, które będą podstawą do wykonywania analiz statystyczno-analitycznych. A nowe technologie i zmiany społeczne (energia odnawialna, zmiany stylu życia) mają miejsce cały czas.

Waldemar Razik: Konieczność dostosowania się do nowych rekomendacji to niełatwe zadanie – być może w perspektywie krótkoterminowej bardziej opłacałoby się nie podejmować żadnych akcji,  jednak konieczne jest, abyśmy zadbali o przyszłość naszych dzieci i kolejnych pokoleń. Zatem ryzyko zmian klimatycznych nie tylko oznacza, że będzie cieplej, ale może być też drożej.

Łukasz Libuda: Obserwacja rynku nakłania jednak do stwierdzenia, że tak jak kiedyś firmy chciały „zapunktować” na rynku poprzez działania Corporate Social Responsibility, tak świadomość ekologiczna, chęć dołączenia do elity „Net Zero” sprawiają, że temat Climate Risk jest tematem istotnym, zwłaszcza, że nowe regulacje CRR i CRD IV wpisują te działania w zespół zadań monitorowanych regulacyjnie.

Zatem omawiana transformacja powinna być również traktowana jako okazja biznesowa do efektywnego przemodelowania procesów i zwiększenia zysków.

Firmy starają się być „green”, aby zbudować lepszy wizerunek wśród swoich klientów (którzy mogą być skłoni płacić wyższą cenę za produkty „green”), uzyskać niższą marżę na kredyty i inwestycje wśród banków, a to wszystko w ramach strategii zrównoważonego biznesu.  

Podsumowując, warto przytoczyć jeden z wniosków Europejskiego Kongresu Finansowego: „Europejski Zielony Ład przyniesie efekty nie tylko w postaci spełnienia wymagań klimatycznych, ale wygeneruje dodatkowe szanse na innowacje w gospodarce”. Tylko od rynku, czyli również od nas zależy, jak je wykorzystamy w praktyce.

Źródło: aleBank.pl