Jack Welch: menedżer, który zbudował potęgę General Electric
Tygodnik „Fortune” uznał Welcha w 1999 roku za menedżera stulecia. Kiedy przeszedł na emeryturę, otrzymał odprawę w wysokości 417 mln USD dolarów, największą tego rodzaju wypłatę w historii biznesu.
Jack Welch – twardy, efektywny strateg
Jack Welch w GE przeprowadził twardą strategię, polegającą na pozbyciu się mniej dochodowych firm i mniej produktywnych pracowników. Rozszerzył działalność GE poza dotychczasowe obszary. Przekształcił korporację z firmy produkcyjnej w konglomerat.
W efekcie GE stał się najcenniejszą amerykańską firmą w latach 90. XX wieku. Gdy stawał na czele korporacji, akcje GE kosztowały 1,1 USD. W sierpniu 2000 roku osiągnęły historyczne maksimum – ponad 56 dolarów.
Tylko najlepsi pracownicy
W ciągu pierwszych 10 lat kierowania korporacją Welch zmniejszył zatrudnienie o 170 tys. W związku z tym zyskał przydomek „neutronowy Jack”, którego podobno nie znosił.
Przydomek nawiązywał do bomy neutronowej, wyprodukowanej w USA w latach 80. XX wieku, która mogła uśmiercać ludzi, nie powodując strat materialnych. Welch nalegał, aby menedżerowie systematycznie zwalniali swoich najgorszych pracowników i kooperantów.
Kładł nacisk na nieustanny wzrost wydajności w zakładach, które GE miał na całym świecie.
W jednym z wywiadów mówił, że podstawową sprawą w zarządzaniu wielkim konglomeratem jest dobór odpowiednich ludzi, którzy potrafią decydować ile pieniędzy zainwestować w biznes „A”, ile w „B” i „C”.
Permanentne kształcenie menedżerów
W zarządzaniu wprowadził zasadę otwartości (sam nazywał ją „bezgranicznością”). Menedżerowie, którzy mieli obowiązek uczęszczania na zajęcia w GE Management Development Institute w Crotonville w stanie Nowy Jork, gdzie Welch często prowadził zajęcia, byli tak kształceni, że mogli swobodnie przechodzić z jednego oddziału do drugiego, niezależnie od tego, w jakim kraju się znajduje. Również kapitał wewnątrz struktury GE przepływał globalnie w poszukiwaniu najwyższej stopy zwrotu.
Po przejściu w 2001 roku na emeryturę napisał wiele książek z dziedziny zarządzania, które stały się bestsellerami i wydano je w milionowych nakładach w kilkudziesięciu językach. Kontynuował też wykłady w Instytucie GE.
Następca: Jeff Immelt
Swoim następcą uczynił Jeffa Immelta, ale w ostatnich latach spadł zysk i notowania GE. Jednym z powodów była kłopoty finansowe GE Capital, instytucji finansowej, założonej przez Welcha. Przed światowym kryzysem finansowym GE Capitał przynosił konglomeratowi 2/3 zysków. Tak jak inne banki amerykańskie zajmował się operacjami na rynku kredytów hipotecznych i strukturyzowanych instrumentów finansowych.
W 2008 roku utracił płynność i został uratowany dzięki awaryjnemu zastrzykowi gotówki w wysokości 12 mld USD od Warrena Buffeta i innych inwestorów. Ostatecznie otrzymał od rządu federalnego ogromną pomoc w wysokości 139 mld dolarów.