Inwestycje: Fundusze mieszane- pewność i zysk
Jak zarobić na inwestycjach finansowych przy niewielkim ryzyku niepowodzenia? Gdzie lokować swoje oszczędności, by ich nie stracić? Odpowiedź jest prosta. Zainwestuj w mieszane fundusze inwestycyjne! Tym bardziej że historyczne wyniki za ostatnie miesiące świadczą o ich zyskowności...
Marcin Szypszak
Fundusze inwestycyjne są formą zbiorowego inwestowania pieniędzy przez ich uczestników. Mają na celu pomnażanie zgromadzonego kapitału. Każda powierzona im złotówka przeliczana jest na jednostki uczestnictwa (dla funduszy otwartych) albo certyfikaty inwestycyjne (fundusze zamknięte). Mają ten plus, że niewielkie nawet sumy inwestowane przez poszczególnych uczestników tworzą pokaźny kapitał inwestycyjny. A to nawet drobnym ciułaczom pozwala osiągać dużo wyższe zyski, niż dałyby im indywidualne lokaty. Fundusze różnią się między sobą, po pierwsze poziomem ryzyka. Po drugie rodzajem instrumentów finansowych, w które lokują zgromadzone środki. Inne cechy charakterystyczne to planowany przedział czasowy inwestycji i jej cele.
Małe ryzyko, (czy na pewno?) niewielki zysk
Dla osób, które z dużymi obawami patrzą na niepewność na rynkach finansowych stworzono fundusze zrównoważone, nazywane inaczej mieszanymi. Z zasady mają przede wszystkim gwarantować swoim uczestnikom zachowanie kapitału. W dalszej perspektywie jego pomnażanie. Specjaliści nimi zarządzający inwestują pozyskane środki w akcje i obligacje. Portfel inwestycyjny budowany jest najczęściej według proporcji 6:4 na korzyść akcji (choć nie zawsze, na przykład Zrównoważony FIO Arka BZ WBK inwestuje w akcje 70 proc. zgromadzonego majątku). Dzięki temu narażony jest na mniejsze wahania aktualnej wartości. O funduszach mieszanych mówi się, że pozostają z tyłu za rynkiem w przypadku hossy. Mają jednak tę zaletę, że gdy przyjdzie bessa, zdecydowanie górują nad konkurentami. W ostatnich trzech latach obarczonych piętnem światowego kryzysu gospodarczego fundusze zrównoważone też odnotowały straty, i to nawet kilkudziesięcioprocentowe (NOVIO FIO, PKO Zrównoważony FIO, Pioneer FIO, KBC Beta SFIO). Mimo wszystko nie tak wielkie, jak te, które agresywnie lokowały zgromadzone środki. Dla inwestorów pocieszające jest też, że po latach chudych przyszła korekta w górę. W ostatnim roku niektóre z funduszy wypracowały dla swoich uczestników nawet do 40 proc. zysku.
Bój o laury pierwszeństwa
Analizowaliśmy wyniki funduszy w ostatnim dniu kwietnia bieżącego roku. Nosa miał ten, kto na minione dwanaście miesięcy powierzył swoje pieniądze funduszowi KBC Beta SFIO. Specjaliści pracujący na jego rzecz dokonali niemalże cudu. W minionych dwunastu miesiącach wypracowali stopę zwrotu na poziomie 40,42 proc. Na ostatni dzień kwietnia wartość jednostki uczestnictwa sięgnęła poziomu 202,95 zł. Fundusz odrabia straty, jakie były jego udziałem w czasie kryzysu finansowego. Tuż za liderem uplasował się Lukas Dynamiczny Polski (Lukas FIO), który swoim inwestorom zapewnił 39,83 proc. zysku. To dużo, zważywszy na to, że w minionych trzech latach w jego przypadku stopa zwrotu wychyliła się w dół jedynie do poziomu -9,09 proc. 30 kwietnia tego roku wartość jednostki uczestnictwa Lukasa kształtowała się na poziomie 149,53 zł. Trzecie miejsce w rankingu, w którym bierzemy pod uwagę stopy zwrotu, zajął Zrównoważony Fundusz Inwestycyjny Otwarty Arka, oferowany przez BZ WBK. Czas kryzysu (czy tak naprawdę udało się już nam z niego wyjść?) zakończył wynikiem -15,10 proc. Ostatni rok to już pasmo sukcesów. Kto zainwestował w Arkę, mógł liczyć na 38,48 proc. zysku. Wartość jednostki uczestnictwa w ostatnim dniu kwietnia ukształtowała się na poziomie 28,50 zł. Tuż za podium jest Pioneer Aktywnej Alokacji (Pioneer FIO) z zyskiem wyliczonym na poziomie 35,5 proc. Piątkę najbardziej zyskownych funduszy minionych dwunastu miesięcy zamyka Aviva Investors Zrównoważony (Aviva Investors FIO). Według danych na 30 kwietnia stopa zwrotu zatrzymała się na poziomie 34,05 proc. Podobnie jak w przypadku Arki fundusz nie dał się (aż tak bardzo) kryzysowi. Straty za tamten okres wyniosły -11,15 proc. Nie wypada w tym miejscu nie wspomnieć o dwóch innych otwartych funduszach inwestycyjnych – Pioneer Zrównoważony (Pioneer FIO) i UniKorona Zrównoważony (UniFundusze FIO), które dla swoich uczestników wypracowały w minionym roku ponad 30 proc. zysku. Konkretnie po 31,35 punktów procentowych.
Pod znakiem niedźwiedzia
Na przeciwległym biegunie znalazł się Allianz Aktywnej Alokacji (Allianz FIO) z wynikiem 8,64 proc. zysku w skali roku. W porównaniu z innymi, nawet średniakami, to niewiele. Biorąc pod uwagę wyniki najlepszych, którzy potrafili zarobić nawet cztery razy więcej, to prawdziwa katastrofa! Allianz nie oparł się też wcześniejszemu kryzysowi. Wynik za ostatnie trzy lata, to -18,56 proc. Przedostatnie miejsce w klasyfikacji rocznej przypadło funduszowi Noble Timingowy. Tak jak w przypadku jednego z funduszy Pioneera, stosunkowo młodemu na tym rynku. Specjaliści zatrudnieni przez Noble Founds FIO potrafili wypracować profity sięgające poziomu 12,57 pkt. procentowych. Trzecie od końca miejsce zajął PKO Zrównoważony (PKO FIO) z wynikiem (za ostatnie dwanaście miesięcy) równym 12,86 proc.
Zarabiać i nie tracić
Planując inwestycje na rynku funduszy inwestycyjnych (nie tylko mieszanych), warto zwrócić uwagę na ponoszone koszty, czyli opłaty, nakładane na inwestora. Wynikają z zasad działania towarzystw funduszy inwestycyjnych i kosztów dystrybucji jednostek funduszy. Ich poziom jest zróżnicowany.
Najważniejsza (opłata dystrybucyjna) dotyczy kosztów nabycia jednostek funduszy. Najwyższa jest dziś udziałem Otwartego Funduszu Inwestycyjnego Skarbiec – Waga Zrównoważony – 5,5 proc. Wysokie koszty wiążą się też z inwestycjami w ING Selektywny oraz UniKorona Zrównoważony (UniFundusze FIO). Maksymalna opłata dystrybucyjna wynosi tu 5 pkt. procentowych. Na przeciwległym biegunie klasyfikacji pięć funduszy. SKOK Aktywny Zmiennej Alokacji (SKOK PARASOL FIO) – 2,5 proc., Amplico Aktywnej Alokacji Plus (Światowy SFIO), Novo Zrównoważonego Wzrostu (NOVO FIO) i Lukas Dynamiczny Polski (Lukas FIO) – 2 pkt. procentowe lokowanych środków, pobierane na poczet kosztów nabycia jednostek funduszy. Absolutnym zwycięzcą jest KBC Beta SFIO. W tym przypadku maksymalna opłata dystrybucyjna wynosi 1 proc. KBC Beta wygrywa również w klasyfikacji opłat za zarządzanie. Za dokonywane operacje finansowe pobiera jedynie 1,991 proc. inwestowanej kwoty. To niewiele w porównaniu z innymi funduszami, które nakładają na inwestora ponad 3 (a nawet 4) proc. kosztów operacyjnych.