Inwestować w zwykłe mieszkania czy w nieruchomości luksusowe?
Robert Lidke: Jesteśmy nad Jeziorem Zegrzyńskim, poniżej skarpy, na której powstają ekskluzywne budynki mieszkalne. Czy warto w takie obiekty inwestować? Czy jest to bardziej opłacalne niż inwestowanie w zwykłe mieszkania na wynajem?
Michał Sapota: Czy bardziej opłacalne? Nie chciałbym jednoznacznie stwierdzać, co jest lepsze. Rynek mieszkaniowy tzw. premium z roku na rok w Polsce rośnie, rozwija się, jest coraz większy. Wzrasta też zainteresowanie inwestorów.
Jest wiele statystyk, wiele opracowań, które wskazują, że tego typu nieruchomości, nawet w czasie kryzysu, nie tracą na wartości. Myślę, że jest to jeden z kierunków, który będzie się w Polsce rozwijał.
Widać, że z roku na rok przybywa transakcji na tego typu rynku, pojawia się też coraz większa oferta ze strony deweloperów.
Natomiast, na tej inwestycji w Zegrzu będą zwykłe mieszkania. Nie jest to obiekt usługowy czy hotelowy, więc to może być oferta zarówno dla osób, które chciałyby na co dzień mieszkać nad Jeziorem Zegrzyńskim, ale również dla osób, które np. ze względu na zasobność portfela mogą to potraktować jako second home, okazję do posiadania drugiego mieszkanie w celach rekreacyjnych, wypoczynkowych.
Atrakcją będzie port…
‒ Port to może za dużo powiedziane, ale jest przewidziana marina, przy której będzie można zacumować łódkę, albo kajak czy rower wodny.
Poza tym budynki znajdują się niemalże w linii brzegowej, roztacza się piękny widok na całe Jezioro Zegrzyńskie, i to jest bardzo atrakcyjne.
Myślę, że Gmina Serock jest nastawiona proinwestycyjnie, probiznesowo i zależy jej na rozwoju
Tutaj, gdzie teraz stoimy, ma być ścieżka do biegania?
‒ Wzdłuż brzegu, na kilku kilometrach powstaną zagospodarowane bulwary, będą ścieżki do biegania, ścieżki rowerowe i mała architektura. Ten teren zostanie zagospodarowany przez gminę Serock.
Częściowo, przy naszej inwestycji to my będziemy uczestniczyli w tym zagospodarowaniu.
Gdyby mógł Pan powiedzieć coś więcej o Gminie Serock z punktu widzenia inwestora. Czy w porównaniu z innymi gminami, gdzie Pana firma inwestuje, to czy tutaj łatwiej prowadzi się negocjacje z władzami gminy niż gdzie indziej?
‒ Jest różnie. Natomiast jeśli chodzi o tutejsze władze, to spotkaliśmy się z bardzo przyjaznym nastawieniem, z dużą otwartością. Wydaje się, że Gminie Serock zależy na rozwoju. Niedaleko nas są też inne inwestycje w realizacji, a inne są przygotowywane.
Myślę, że Gmina Serock jest nastawiona proinwestycyjnie, probiznesowo i zależy jej na rozwoju. Na dzień dzisiejszy jest to teren dużo mniej zagospodarowany niż po drugiej stronie zalewu, od strony Nieporętu.
Tu moim zdaniem jest duże pole do popisu dla inwestorów i wydaje się, że podejście Gminy Serock wskazuje na to, że władze mają świadomość potencjału inwestycyjnego tego rejonu i gmina chciałaby inwestorów tutaj przyciągać.