Inflacja zwalnia. Można liczyć na więcej działań stymulujących
Poszczególne światowe gospodarki notują szybszy niż oczekiwano spadek inflacji.
Mamy do czynienia z coraz niższymi jej poziomami w USA, a w Wielkiej Brytanii inflacja do poziomu najniższego od 2,5 roku. Również w Strefie euro dane wskazują na wyhamowanie znacznego wzrostu cen, podczas gdy trend wolniejszego wzrostu cen w Chinach trwa już rok. W tym kontekście oraz biorąc pod uwagę spadek cen surowców i stabilizację kursu PLN, można mieć nadzieję na coraz niższe odczyty inflacji również w Polsce.
Spadek tempa wzrostu cen jest konsekwencją oczekiwań rynków, co do mniejszej dynamiki globalnego PKB w tym roku. Taka perspektywa obniża popyt na surowce. Dla przykładu, ceny ropy są dzisiaj na najniższym poziomie od rozpoczęcia wyraźnego trendu spadkowego w lutym tego roku. Jednocześnie, dane dotyczące produkcji w Chinach (spadek aktywności w tym sektorze gospodarki do poziomu 48,1) wskazują na potencjalnie powolny spadek tempa wzrostu PKB.
Rynki finansowe interpretują zjawisko spadku inflacji jako szansę na dalsze rozluźnianie polityki monetarnej lub np. dodatkowe działania stymulacyjne. W Anglii liczy się na dodatkowe zakupy aktywów przez Bank Anglii o wartości 25-50 miliardów funtów, oprócz zapowiedzianego już skupu 325 miliardów funtów. Oczekuje się też bardziej zdecydowanych działań Europejskiego Banku Centralnego w zakresie obniżenia rentowności hiszpańskich akcji. USA jest w lepszej kondycji w zakresie PKB, tym samym nie musi „wytaczać ciężkich dział” w postaci klasycznego programu luzowania ilościowego QE3. Rozszerza zatem operację Twist o kolejne 267 miliardów USD.
Polscy inwestorzy podnoszą więc, że ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca podwyżki stóp procentowych jest wyjątkiem. Większość danych wskazuje na zatrzymanie dynamicznego wzrostu cen. Prawdopodobnie więc, decyzja RPP o podniesieniu stóp miała na celu zachęcenie inwestorów zagranicznych do kupna polskich papierów dłużnych i tym samym jej celem miało być powstrzymanie aprecjacji złotego. Przy takim założeniu można stwierdzić, iż misja się powiodła – od początku czerwca złoty zmienił kierunek i zyskuje na wartości.
Łukasz Wardyn