Inflacja wszędzie, co to będzie?
Po recesji, która była wynikiem światowego kryzysu finansowego w wielu krajach wystąpiła deflacja, trwająca kilka lat. Ekonomiści spodziewali się, że z podobnym zjawiskiem będziemy mieli do czynienia po recesji, wynikającej z pandemii Covid-19.
W strefie euro też znaczące wzrosty cen
Latem 2020 roku ceny rzeczywiście wyhamowały, ale w ostatnich miesiącach wskaźniki inflacji wzrosły na całym świecie, w dużej mierze napędzane przez rosnące koszty energii. Ceny popychają w górę także niedobory kluczowych półproduktów, takich jak mikroprocesory.
Szybkie badanie Eurostatu pokazało, że roczna inflacja w strefie euro wyniosła w sierpniu 3,0% co jest znaczącym wzrostem. W lipcu wynosiła 2,2%.
Największy wpływ na skok inflacji miały ceny energii, które w sierpniu 2021 roku były o 15,5% wyższe niż w tym samym miesiącu 2020 roku.
Żywność, alkohol i wyroby tytoniowe zdrożały w ciągu roku o 2%, a usługi o 1,1%.
Według niepełnych danych najwyższą inflację zanotowano w Estonii (5%), na Litwie (4,9%) i w Belgii (4,7%).
Inflacja sama spadnie?
Europejski Bank Centralny, który wyznaczył cel inflacyjny 2%, w zeszłym miesiącu oznajmił, że wzrost inflacji będzie prawdopodobnie przejściowy, więc główna stopa procentowa nie zostanie zmieniona.
Skok inflacji wystąpił też po drugiej stronie Atlantyku. Podlegające prezydentowi USA Biuro Zarządzania i Budżetu poinformowało, że spodziewa się, iż ceny konsumpcyjne w czwartym kwartale 2021 roku wzrosną o 4,8% w porównaniu z podobny okresem roku poprzedniego. W maju administracja Bidena prognozowała wzrost cen w końcówce roku jedynie o 2%.
Mimo wszystko ekonomiści prezydenta uważają, że w przyszłym roku inflacja spadnie, a wskaźnik cen konsumpcyjnych w czwartym kwartale 2022 r. wyniesie 2,5%, a w 2023 roku 2,3%.
Bierna RPP
Tegoroczny skok inflacji w USA ma związek z silnym ożywieniem gospodarczym. Ostatnie prognozy mówią o wzroście PKB 2021 roku o 7,2% czyli o ponad 2 pkt proc. więcej niż przewidywały prognozy z maja. To skutek masowych szczepień, które pozwoliły znieść większość restrykcji w gospodarce, ale także rekordowego deficytu budżetowego – 13,9% PKB, który stymuluje popyt wewnętrzny, a jednocześnie inflację.
Obecnie inflacja ma tendencję rosnącą, a Rada Polityki Pieniężnej wciąż nie reaguje
W Polsce inflacja wyniosła w sierpniu według szybkiego szacunku GUS 5,4%. To najwyższa inflacja od czerwca 2001 roku, z tym, że wówczas z miesiąca na miesiąc spadała i w końcu 2001 roku wyniosła 3,6%.
Obecnie inflacja ma tendencję rosnącą, a Rada Polityki Pieniężnej wciąż nie reaguje, pocieszając się, że ceny w końcu na całym świecie wyhamują, co samoczynnie stłumi inflację w Polsce.