Inflacja osiągnęła najwyższy poziom od lutego 1997 r.

Inflacja osiągnęła najwyższy poziom od lutego 1997 r.
Fot. Credit Agricole
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Zgodnie z finalnymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego inflacja CPI w Polsce zwiększyła się we wrześniu do 17,2% r/r wobec 16,1% w sierpniu, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS oraz wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego (16,5%) oraz naszej prognozy (16,1%). Tym samym inflacja osiągnęła najwyższy poziom od lutego 1997 r. i od 18 miesięcy pozostaje znacząco powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego (3,5% r/r).

Czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji była wyższa dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (19,3% r/r we wrześniu wobec 17,5% w sierpniu). Wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, czego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z wysokimi cenami surowców rolnych oraz wyższymi kosztami energii i pracy.

Czytaj także: Inflacja we wrześniu znowu mocno przyspieszyła, a szczyt wzrostu cen dopiero przed nami >>>

Wśród najsilniej drożejących kategorii produktowych znalazły się cukier (106,8% r/r we wrześniu – w znacznym stopniu efekt paniki zakupowej), tłuszcze roślinne (48,7%), mąka (47,7%), mięso drobiowe (40,4%) oraz masło (33,6%). W kierunku wzrostu inflacji oddziaływała również wyższa dynamika cen w kategorii „nośniki energii” (44,3% wobec 40,3%), co wynikało przede wszystkim z dalszego przyspieszenia wzrostu cen opału (172,2% wobec 156,9% – najwyższa dynamika przynajmniej od stycznia 1999 r.). Ceny opału pozostają tym samym najsilniej drożejącą kategorią w koszyku inflacyjnym. Do wzrostu inflacji ogółem przyczyniła się również wyższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami zwiększyła się we wrześniu do 10,7% r/r wobec 9,9% w sierpniu, osiągając najwyższy poziom od stycznia 1999 r. Jej wzrost wynikał z wyższej dynamiki cen m.in. w kategoriach „odzież i obuwie” (efekt wzrostu cen zarówno odzieży, jak i obuwia, związany m.in. z utrzymującą się w ostatnich miesiącach deprecjacją złotego), „rekreacja i kultura” (głównie ze względu na wyższe ceny usług związanych z rekreacją i kulturą), „inne wydatki na towary i usługi” (efekt m.in. drożejących artykułów higieny osobistej i kosmetyków), „edukacja” oraz „restauracje i hotele”. Silne przyspieszenie wzrostu inflacji bazowej, a także jej szeroki zakres wskazują naszym zdaniem, że presja inflacyjna w polskiej gospodarce pozostaje silna. W kierunku obniżenia inflacji ogółem oddziaływało natomiast zmniejszenie dynamiki cen w kategorii „paliwa” (18,3% wobec 23,3%), co było efektem spadku cen ropy naftowej na światowym rynku.

Kolejne miesiące przyniosą dalszy wzrost inflacji

Podtrzymujemy naszą prognozę, zgodnie z którą inflacja ogółem osiągnie swoje maksimum lokalne na poziomie 18,4% r/r w grudniu, a następnie zacznie się stopniowo obniżać.

W konsekwencji, prognozujemy, że w 2022 r. inflacja zwiększy się do 14,5% r/r wobec 5,1%, a w 2023 r. obniży się do 10,4%. W naszym scenariuszu założyliśmy, że czas obowiązywania Tarczy Antyinflacyjnej zostanie wydłużony do końca 2023 r. Uważamy, że oczekiwany przez nas dalszy i znaczący wzrost inflacji w najbliższych miesiącach, będący następstwem kombinacji wzrostu cen nośników energii, ich wtórnych efektów inflacyjnych oraz luźnej polityki pieniężnej i fiskalnej, skłoni Radę do dalszych podwyżek stóp procentowych. W naszym scenariuszu zakładamy, że RPP dokona jeszcze dwóch podwyżek stóp procentowych po 25 pb (w listopadzie i w grudniu), po czym zakończy cykl podwyżek ze stopą referencyjną na poziomie 7,25%.

Dzisiejsze dane o inflacji są neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji.

Źródło: Credit Agricole Bank Polska S.A.