Ile tracimy na ROR-ach?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

budzet.kalkulacje.01.400x266Według obliczeń ekspertów Polacy tracą rocznie około 3,2 mld zł. A wszystko za sprawą nieoprocentowanych ROR-ów, na których zalega ponad 100 mld zł.

Około 60 proc. z 280 mld zł, które pod koniec lutego zgromadzone zostały przez gospodarstwa domowe trafiły na konta oszczędnościowe. Pozostała część pieniędzy powędrowała zaś na, z reguły nieoprocentowane, konta osobiste. Potencjalne korzyści jakie moglibyśmy uzyskać inwestując nawet na niewielki procent przelatują nam koło nosa.

Rzecz jasna nie wszystkie środki możemy zainwestować. Część z nich potrzebna jest nam na wydatki bieżące, ale nawet te środki można wpłacić na kilka dni w miesiącu na konto oszczędnościowe. Jest to tym bardziej pożądane jeśli uda nam się znaleźć takie konto z którego możemy wypłacać środki bez konsekwencji i dodatkowych opłat.

Zagrożeniem, które dotyka nas realnie jest inflacja. Z upływem czasu za te same pieniądze możemy nabyć coraz mniej dóbr. Przy uwzględnieniu tego faktu, okazuje się, że gromadzenie pieniędzy na nieoprocentowanych kontach osobistych przynosi nam straty. Poziomem granicznym oprocentowania powyżej którego nie odnotujemy strat jest 2,1 proc.

Dobrym rozwiązaniem tego problemu wydają się być konta oszczędnościowe. Są to tego rodzaju produkty bankowe, które dorównują lokatom przy jednoczesnym stałym dostępie do środków. Można z nich korzystać w dowolnie wybranym momencie, ale przy wyborze należy zapoznać się z zasadami wypłacania środków. Niektóre banki dają możliwość jednorazowego przelewu bez dodatkowych opłat, inne zaś nie nakładają na te operacje żadnych ograniczeń. Ponadto warto zwrócić uwagę na wszelkie opłaty i wymagania, które stawiają nam banki oraz, rzecz jasna, na oprocentowanie. Do tej pory jedne z najlepszych ofert sięgają już 3,5 proc. Jednakże trzeba brać pod uwagę fakt, konta oszczędnościowe posiadają zmienne oprocentowanie.  Aktualnie najlepsze oferty osiągają już poziom 3,5 proc. Dlatego nie warto szukać ofert promocyjnych, które mogą zmienić się do poziomu średniej rynkowej lub niższej.

Na podstawie: Królowie lubią odsetki, BGŻOptima