Ile kosztują płatności online? Analiza branży
Płacąc za zakupy w sklepie czy na platformie handlowej, klient internetowy oczekuje szybkiej finalizacji transakcji. Jak znaleźć dobrego dostawcę płatności online i jakie są koszty wprowadzenia systemu umożliwiającego wygodną finalizację transakcji w e-sklepie, analizuje PayU.
Badania na temat profilu e-klienta (TNS Polska dla PayU SA) wskazują, że osoby, które przeglądają wirtualne półki to w przeważającej części stali użytkownicy sieci, będący online codziennie. Kupujący liczą na szybkie transakcje w sklepie internetowym, który – aby je zapewnić – powinien zintegrować swój system z odpowiednim dostawcą płatności online. Dzięki temu sprzedający może zaoferować swoim klientom wiele metod zapłaty za kupowane towary, m.in. przelew natychmiastowy (tzw. pay by link), przelew zwykły, kartę płatniczą, a nawet raty. Przed podpisaniem umowy warto dowiedzieć się, jakie opłaty związane z korzystaniem z płatności internetowych w e-sklepie mogą nas spotkać.
Jakie opłaty na początek?
Analizę ofert należałoby rozpocząć od przeglądu tzw. opłat początkowych, z którymi może spotkać się właściciel sklepu internetowego. W zależności od oferty danego dostawcy, opłata ta może być określana jako:
- opłata weryfikacyjna – służy przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, weryfikacji danych e-sklepu przez dostawcę płatności. Należy jej dokonać przelewem z konta firmowego;
- opłata aktywacyjna / rejestracyjna – może być pobrana za założenie oraz aktywację konta w danym systemie płatności online.
Koszt opłaty początkowej może wahać się w granicach 1,50 zł do 10 zł, w zależności od oferty dostawcy.
Warto wiedzieć, że podstawową opłatą występującą w ofercie wszystkich operatorów
e-płatności jest prowizja od wartości transakcji. Jej wysokość kształtuje się w granicach od 2 do 3,5 proc. W zależności od dostawcy, wysokość tej opłaty może być ustalana indywidualnie, a w trakcie negocjacji znaczenie mają różne czynniki.
– W PayU na wysokość prowizji wpływa m.in. branża, w której funkcjonuje dany sklep czy szacowana wartość jego obrotów. Zwracamy również uwagę na to, czy sprzedaż u potencjalnego klienta może być definiowana jako „sezonowa”, co może się wiązać z obniżeniem prowizji w tzw. „martwym okresie” dla sklepu – wymienia Wojciech Czajkowski, Dyrektor Zarządzający PayU SA.
Stawki, które zostały ustalone między sklepem internetowym, a dostawcą płatności online mogą ulec zmianie po pewnym okresie czasu. Wpływa na to np. osiągnięcie określonego pułapu obrotów w e-sklepie lub przekroczenie uzgodnionej wcześniej liczby transakcji. Sklepy internetowe mogą również korzystać z czasowych promocji przygotowywanych indywidualnie we współpracy z dostawcą systemu płatności.
W poszukiwaniu dostawcy bez opłat dodatkowych
Każdy właściciel e-sklepu, który chce wprowadzić lub zmienić system płatności online, powinien zwrócić uwagę na ewentualne koszty dodatkowe, takie jak np.:
- opłata za wypłatę środków z konta;
- opłata za zwrot pieniędzy na konto kupującego w przypadku rezygnacji z zakupu;
- opłata za obsługę reklamacji chargeback.
Warto za każdym razem szczegółowo zapoznać się z podpisywaną umową, gdyż powyższe koszty – choć nie są regułą – mogą występować w ofertach niektórych dostawców płatności w Polsce. Dowiedzenie się o nich już po podpisaniu umowy byłoby wątpliwą przyjemnością.
– W PayU sprzedający spotka się tylko z opłatą podstawową naliczaną jako procent od transakcji. Zarabiamy więc tylko wtedy, gdy zarabia nasz klient (sklep). Uważamy, że dla obu stron jest to bardzo uczciwe podejście do biznesu – mówi Wojciech Czajkowski z PayU SA.
Niektórzy dostawcy płatności mogą wystawić rachunek za wypłatę środków z konta sklepu internetowego. Pojedyncze zlecenie może kosztować tylko 1 zł, jednak chcąc posiadać stały dostęp do swoich środków i wypłacać je w dowolnym momencie, łączny rachunek może być w ciągu miesiąca dużo wyższy.
Zdarza się również, że w ofercie dostawców płatności internetowych jedynie kilka pierwszych zleceń wypłat środków nic nie kosztuje, ale za kolejne należy zapłacić, np. 2 zł. Niektórzy dostawcy formułują powyższe koszty w nieco inny sposób, np. zlecenie wypłaty musi opiewać na kwotę co najmniej 1 tys. zł. Jeśli sprzedający zechce wypłacić niższą kwotę, musi liczyć się z dodatkowym kosztem.
Zwrot na konto kupującego – czy to musi kosztować?
Sklep internetowy, w zależności od oferty danego dostawcy, może również zostać obciążony opłatą za zwrot pieniędzy na konto kupującego, gdy ten ostatni zrezygnuje z zakupu. Dyspozycja przelewu środków na konto kupującego może kosztować od 1 do nawet 10 zł w najmniej korzystnych przypadkach. Może się również zdarzyć, że tego typu opłata dodatkowa będzie określona jako procent od każdej takiej transakcji.
Istotnym elementem, na który warto zwrócić uwagę analizując oferty dostawców płatności internetowych jest opłata za obsługę reklamacji chargeback w przypadku płatności kartowych. Każda transakcja dokonana kartą jest odwracalna, więc jeśli kupujący otrzyma przedmiot niezgodny z zamówieniem (np. telewizor plazmowy HD Ready zamiast Full HD) lub skorzysta z niewłaściwie wykonanej usługi (np. dostęp do płatnych treści będzie krótszy niż wynika to z opłaconego abonamentu) ma prawo ją unieważnić oraz otrzymać zwrot wpłaconych pieniędzy na swoje konto. Obsługa takiej reklamacji może kosztować e-sklep, w najgorszym układzie, nawet 100 zł.