IKZE: Polacy chcą obniżyć podatki i odkładają na emeryturę; w tym roku taką możliwość zyskali samozatrudnieni
Jak radzi Paweł Mizerski z UNIQA TFI, wybierając instytucję, w której zakłada się IKZE, warto przyjrzeć się opłatom i wynikom inwestycyjnym danego towarzystwa.
Główną korzyścią z IKZE jest oczywiście możliwość odkładania dodatkowej kwoty na emeryturę, którą otrzymamy, kończąc 65. rok życia, natomiast co roku możemy kwoty, które wpłacimy na konto IKZE, odliczać od podatku dochodowego.
− I jest to główny powód, dla którego Polacy lubią i odkładają właśnie w tym trzeciofilarowym produkcie – mówi Paweł Mizerski, wiceprezes zarządu odpowiedzialny za zarządzanie aktywami UNIQA TFI. − Osoby zatrudnione na umowę o pracę od dwóch lat mogą przystępować do pracowniczych planów kapitałowych i w ten sposób w ramach trzeciofilarowych produktów odkładać sobie dodatkową kwotę na emeryturę. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą takiej możliwości nie ma, natomiast mają one możliwość odkładania większej kwoty właśnie w przypadku produktów typu IKZE.
Zachęty podatkowe
Dobrowolne produkty emerytalne, stanowiące tzw. III filar systemu emerytalnego, to właśnie indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE), IKE, PPK czy PPE. Państwo stara się zachęcić Polaków do oszczędzania na emeryturę, dlatego produkty te wiążą się z zachętami podatkowymi: zwolnieniem z podatku Belki, niskimi opłatami za zarządzanie, dopłatami czy możliwością odpisania zaoszczędzonej na emeryturę kwoty od podstawy opodatkowania. Ta ostatnia zachęta dotyczy właśnie IKZE.
Ile można zaoszczędzić?
Jeśli zatrudniony wpłaci maksymalną dopuszczalną w tym roku kwotę, czyli 6310,80 zł, pomniejszy należny podatek za 2021 rok lub otrzyma zwrot z urzędu skarbowego. W przypadku osób znajdujących się w pierwszym progu podatkowym zyskają one 1073 zł, a te, które płacą podatek według stawki 32 proc., odzyskają do 2019 zł. Od 2021 roku jest też nowość w kontach emerytalnych – IKZE dla samozatrudnionych, w którym limit wpłat wynosi 9466,20 zł. Oznacza to powrót do kieszeni podatnika od 1609 zł do nawet 3029 zł.
Czytaj także: IKZE: ostatni moment na skorzystanie z ulgi; można zyskać nawet kilka tysięcy złotych >>>
− Na IKZE warto odkładać pieniądze głównie dlatego, że bazując tylko na obowiązkowej części systemu emerytalnego, odkładamy zdecydowanie mniejszą kwotę, która po naszym przejściu na emeryturę nie będzie odpowiadała kwocie, którą otrzymujemy, pracując, czy to będąc samozatrudnionym, czy to będąc zatrudnionym na umowę o pracę – tłumaczy Paweł Mizerski. − W stosunku do rozwiązań publicznych dodatkową korzyścią jest też możliwość dziedziczenia tych środków. Musimy również pamiętać o tym, że jeśli sytuacja życiowa nas zmusi do skorzystania z tych środków wcześniej, jest również taka możliwość.
Gdzie założyć IKZE?
IKZE można założyć w banku, domu maklerskim, towarzystwie funduszy emerytalnych czy towarzystwie funduszy inwestycyjnych, i to z tej ostatniej możliwości Polacy korzystają najchętniej. Z danych KNF wynika, że usługę tę oferuje 20 TFI, dziewięciu ubezpieczycieli, siedem towarzystw emerytalnych, sześć domów maklerskich i trzy banki (stan na 30 czerwca 2021 roku). Z 22 633 IKZE istniejących w połowie roku aż 8,9 tys. prowadzonych było w TFI. W tym czasie średnia kwota wpłaty na IKZE wyniosła 3 tys. zł, czyli połowę dopuszczalnego limitu. W 2022 roku zostanie on podniesiony do 7106,40 zł dla pracowników i do 10 659,60 zł dla samozatrudnionych.
− W przypadku produktów emerytalnych, czyli długoterminowych, najważniejszym kryterium są opłaty − im niższe, tym w dłuższym terminie wyniki rozwiązań różnego rodzaju produktów inwestycyjnych zwykle są lepsze. To jest podstawa. Myślę, że również ważna jest ocena wyników inwestycyjnych danej firmy oraz wiarygodność samej marki – mówi wiceprezes UNIQA TFI.