IFO w Niemczech również rozczarował

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

inwestycje.dolary.01.250xOpublikowany dziś wskaźnik Ifo, obrazujący oceny koniunktury w niemieckiej gospodarce wyrażane przez tamtejszych przedsiębiorców, potwierdził wnioski z wczoraj podanych wskaźników PMI. W kwietniu gospodarka naszego zachodniego sąsiada i najważniejszego partnera handlowego miała się wyraźnie słabiej niż miesiąc wcześniej.

Był to drugi kolejny miesiąc wyraźnego spadku Ifo. Kwietniowy poziom 104,4 pkt był najsłabszy w tym roku. Wskaźnik oczekiwań obniżył się do 101,6 pkt, najniższego poziomu od stycznia, a wskaźnik obrazujący oceny bieżącej koniunktury w gospodarce poszedł w dół do 107,2 pkt, wyrównując praktycznie ubiegłoroczny dołek, który wypadł najniżej od połowy 2010 r. Wyniki są słabe, ale można mieć jeszcze nadzieję, że wpływ na to miała przedłużająca się zima. Jeśli jednak w kolejnym miesiącu rezultaty też będą rozczarowujące, to będzie można mówić o trwałym spowolnieniu niemieckiej gospodarki. Z naszej perspektywy byłaby to zła wiadomość, bo utrudniałaby przezwyciężenie trwającego spowolnienia koniunktury.

Inwestorzy mają dziś do „przetrawienia” sporą dawkę wyników finansowych spółek. Najważniejsze są dokonania i perspektywy Apple. Firma w I kwartale zarobiła znacznie mniej niż rok wcześniej, przedstawiła też rozczarowujące prognozy przychodów i marż na II kwartał. Jednocześnie jednak firma ogłosiła przeznaczenie sporych środków na skup akcji i zwiększyła dywidendę dla akcjonariuszy. W Europie rozczarowaniem były głównie dokonania Daimlera – po słabym I kwartale firma obniżyła prognozy na cały ten rok.  Na dłuższą metę to niedobre wiadomości, bo pokazują, że firmy widzą trudności w rozwoju.

Rynki nieruchomości

Zgodna z oczekiwaniami okazała się marcowa sprzedaż domów na amerykańskim rynku pierwotnym. W ujęciu zannualizowanym wyniosła 417 tys. To wynik nieco słabszy od średniej z I kwartału, która wyniosła 424,3 tys. Niemniej jednak średnia z pierwszych 3 miesięcy tego roku była najwyższa od 2008 r. Do czasów świetności rynkowej aktywności brakuje jednak wciąż bardzo dużo. Przeciętnie w ostatnich 10 latach sprzedaż nowych domów wynosiła 710 tys., a w szczytowym momencie było to aż blisko 1,4 mln sztuk.

Poprawiająca się stopniowo koniunktura zachęca do realizowania nowych projektów. Podaż domów zwiększyła się w marcu do 153 tys., najwyższego poziomu od listopada 2011 r. Zwyżka cen na rynku ma umiarkowaną skalę – w porównaniu z marcem 2012 r. mediana ceny była wyższa o 3%.

Przedłużające się kłopoty francuskiej gospodarki odbijają się niekorzystnie na tamtejszym rynku nieruchomości. W 2012 r. sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym obniżyła się o 18%, do 77,9 tys., a na wtórnym o 12%, do 709 tys. Odnotowano też regres cen.

130426.hb.daily.01.489x505

Home Broker Daily, nr 820 – pobierz.

Zespół analiz
Home Broker