Hybrydowe rachunki oszczędnościowe w Danii, nowy pomysł na ominięcie niskiego oprocentowania
Bankowcy szybko zidentyfikowali powody popularności tego produktu. Jest to równoczesny efekt rosnących oszczędności Duńczyków oraz podatkowego programu rządu, który umożliwił inwestowanie wolnych środków w akcje firm notowanych na lokalnej giełdzie.
Jakie preferencje dla oszczędzających?
Atrakcyjność tego programu polega na preferencyjnej wysokości stawki podatkowej wynoszącej 17 proc., która obejmuje dywidendy i zyski kapitałowe z tego typu rachunków.
Dodatkowo bank kontaktuje się z fiskusem i płaci za klienta podatek z jego rachunku oszczędnościowego.
Duński rząd uruchomił swój program 1 stycznia 2019 r. z pułapem na poziomie 50 tysięcy koron (ok. 30 tys. złotych). Z góry przewidziano, że kwota będzie indeksowana corocznie o wysokość podwyżki płac.
W pierwszym roku 50 tysięcy osób skorzystało z oferty otwierając rachunek oszczędnościowy złożony z dwóch części: przeznaczonej na wpłaty gotówkowe, które nie są inwestowane w akcje oraz w postaci zawierającej akcje notowane na giełdzie, które mogą być bezpośrednią własnością lub akcjami nabytymi za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych.
Problem rosnących oszczędności
Zamknięcie gospodarki w trakcie pandemii i aktywność rządu w sferze socjalnej wpłynęły na wzrost oszczędności Duńczyków.
Program rządowy sprawił więc, że przy żywej debacie na temat możliwości wprowadzenia ujemnego oprocentowania na depozyty bankowe, inwestowanie w celach podatkowych stało się jeszcze łatwiejsze i tańsze.
Na koniec 2020 roku aż 130 tysięcy klientów duńskich banków posiadało już „rachunek oszczędnościowo-akcyjny”, co oznaczało wzrost o 80 tysięcy w ciągu roku. Szturm na produkt nastąpił, gdy pułap depozytu inwestycyjnego podniesiono od 1 lipca 2020 r. z 50 tysięcy do 100 tysięcy koron (ok. 60 tysięcy złotych).
Jak trwałe będzie zainteresowanie giełdą?
Z danych podatkowych za 2019 r. wynika, że Duńczycy inwestowali w ramach rachunku oszczędnościowo-akcyjnego w kwotach zbliżonych do ówczesnego pułapu depozytów. Oczywiste jest, że sukces tego rachunku zależał od podniesienia wysokości pułapu depozytów.
Skala popularności takich rachunków jest jednak szczególnie widoczna, gdy weźmie się pod uwagę liczbę nowo otwartych rachunków oszczędnościowych. W drugim półroczu 2020 r. tych ostatnich było 2,5 razy mniej.
Duńscy bankowcy mają nadzieję, że to zjawisko inwestycyjne nie będzie przejściowe. Wielu Duńczyków przełamało bowiem barierę związaną z samym rozpoczęciem inwestowania.
To szerokie otwarcie pozwala przypuszczać, że część klientów zainteresuje się inwestowaniem w akcje giełdowe na trwałe i bez względu na ułatwienia podatkowe.