Horyzonty Bankowości 2013: Wyznaczamy kierunki innowacji

Efigence prezentowało się w lutym na Finovate 2013 w Londynie. Zdobyliście razem z mBankiem nagrodę Best of Show. Jak przedstawiciele europejskich banków oceniają poziom innowacyjności technologiczno-finansowej Europy Środkowo-Wschodniej?

– Byłem nieco zaskoczony oceną naszego regionu. Wychodziłem z błędnego założenia, że Zachód z dużą ignorancją podchodzi do tego, co dzieje się u nas. Z kilku rozmów przeprowadzonych przeze mnie na Finovate z przedstawicielami bankowości Niemiec, Anglii i Szkocji wyłonił się zupełnie inny obraz. Okazuje się, że kraje te spoglądają na nasz region z niezwykle dużą ciekawością, a wręcz swego rodzaju nadzieją. Rzecz w tym, że poziom innowacyjności dużych instytucji finansowych z Zachodu jest na naszym tle dość niski. Dlaczego? Ponieważ, jak się okazuje, w wielu z tych instytucji funkcjonują kompleksowe rozwiązania technologiczne z lat 70., których nikt nie chce ruszać w obawie przed konsekwencjami, jakie może wywołać tak szeroko zakrojona zmiana. My mamy tę przewagę, że po 1989 r. nasz rynek musieliśmy zbudować od nowa. Czy to mowa o telekomunikacji, czy też o bankowości. W zakresie innowacyjności robimy rzeczy, które dla Zachodu brzmią często jak sny, które nie mają szans póki co się u nich ziścić.

Z drugiej strony Zachód ma świadomość, że w tej zastygłej w latach 70. mazi nie będzie mógł trwać wiecznie. Mamy zupełnie inne czasy i zupełnie inną filozofię funkcjonowania banku w życiu konsumentów. Mówię tu o filozofii bankowości 3.0, w której procesy bankowe są często realizowane w dużej mierze już nie przez ...