Hamuje akcja kredytowa, banki częściej monitorują klientów

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bik.logo.01.250x129Ogólna liczba raportów udostępnionych bankom przez Biuro Informacji Kredytowej zwiększyła się w maju 11,6 proc. r./r. Spadkowi liczby pobranych przez banki raportów kredytowych online o 6-proc., towarzyszył 22 proc. wzrost liczby raportów offline, monitorujących stan już zaciągniętych zobowiązań klientów banków. O 4,7 proc. w porównaniu z majem roku ubiegłego roku spadła w zeszłym miesiącu liczba ocen scoringowych przeprowadzonych przez BIK na wniosek banków.

Liczba raportów udostępnionych bankom w maju 2012 r. jest o ponad 470 tys. wyższa, niż w tym samym miesiącu 2011 r. O ile raportów kredytowych udostępnionych bankom przez BIK było mniej o 92 tys. (6 proc.), to liczba raportów monitorujących zwiększyła się o ponad 562 tys. (22 proc.). Widać więc, że coraz mniejszej liczbie składanych w bankach wniosków kredytowych towarzyszy większa potrzeba monitorowania aktualnego stanu zobowiązań kredytobiorców.

Według Andrzeja Topińskiego, Głównego Ekonomisty Biura Informacji Kredytowej dane te odzwierciedlają tendencje panujące obecnie na rynku. – W 2011 r. ilość udzielonych kredytów spadała o 7-8 proc. licząc rok do roku. Od grudnia, mimo przedświątecznej koniunktury, spadki jeszcze przyspieszyły – komentuje. – Jest to widoczne w danych za I kwartał 2012 r., gdzie ujemna dynamika dla udzielanych kredytów wyniosła aż 20 proc. Wyhamowanie akcji kredytowej oznacza, że banki potrzebują mniej raportów kredytowych – dodaje Andrzej Topiński.

W maju 2012 r. banki pobrały, podobnie jak w całym I kwartale, aż o 22 proc. więcej raportów monitorujących. Różnice w ilości zamawianych raportów offline w kolejnych miesiącach są znaczne. Jak zaznacza Andrzej Topiński bardzo słaby pod tym względem kwiecień wpłynął również na lekki spadek liczby raportów monitorujących w okresie styczeń-maj. – Analiza danych za ostatni miesiąc wskazuje, że ta spadkowa tendencja miała prawdopodobnie charakter przejściowy – mówi Andrzej Topiński.

W opinii Głównego Ekonomisty BIK spadek ilości udzielonych kredytów o 7,5 proc. w okresie od stycznia do maja r./r. może oznaczać, że część akcji kredytowej przenosi się z banków do firm pożyczkowych, którym przepisy prawne uniemożliwiają pobieranie raportów z Biura Informacji Kredytowej.

Z danych BIK wynika również, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy o 1,5 proc. zmniejszyła się liczba ocen scoringowych przeprowadzonych na wniosek banków. W samym maju liczba scoringów offline i online spadła o 4,7 proc.

Biuro Informacji Kredytowej S.A.