GUS: sprzedaż detaliczna w październiku w dół o 2,3 proc. rdr, to dopiero początek spadków?

GUS: sprzedaż detaliczna w październiku w dół o 2,3 proc. rdr, to dopiero początek spadków?
Fot. stock.adobe.com/Romolo Tavani
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) spadła o 2,3% r/r w październiku 2020 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost 2,1%.

„Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku 2020 r. była o 2,1% niższa w porównaniu z wrześniem 2020 r.” – podał GUS. 

Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w październiku była niższa niż przed rokiem o 2,1% i wzrosła o 2,3% m/m, podano także w komunikacie. 

Czytaj także: Handel i budownictwo pod niekorzystnym wpływem drugiej fali pandemii COVID-19 >>>

W październiku 2020 r. największy spadek sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. odnotowały podmioty sprzedające paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 13,4% wobec wzrostu o 2,5% przed rokiem).

„Sprzedaż zmalała także w grupach: 'tekstylia, odzież, obuwie’ (o 9,7%); 'pozostałe’ (o 8,4%); 'pojazdy samochodowe, motocykle, części’ (o 8%); 'prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach’ (o 3,7%) oraz 'żywność, napoje i wyroby tytoniowe’ (o 2%)” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Druga fala pandemii ogranicza zakupy Polaków >>>

Konsensus rynkowy przewidywał 0,3% spadku r/r w cenach stałych.

Poniżej dane o zmianach sprzedaży detalicznej w październiku w ujęciu rocznym (ceny stałe):

Wyszczególnienie% r/r
Ogółem-2,3
  w tym: 
Pojazdy samochodowe, motocykle, części-8
Paliwa stałe, ciekłe i gazowe-13,4
Żywność, napoje i wyroby tytoniowe-2
Pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach*
Farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny1,3
Tekstylia, odzież, obuwie-9,7
Meble, RTV, AGD11,9
Prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach-3,7
Pozostałe-8,4

* – brak informacji lub konieczność zachowania tajemnicy statystycznej.

W okresie styczeń-październik 2020 r. sprzedaż zmalała r/r o 3% (wobec wzrostu o 5,6% w 2019 r.), podał także Urząd.

Udział e-handlu w sprzedaży detalicznej wzrósł do 7,3% w październiku

Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej (ceny bieżące) wzrósł do 7,3% w październiku z 6,8% całości sprzedaży we wrześniu br., podał także GUS. Wartość sprzedaży przez internet wzrosła o 9,1% w ujęciu miesięcznym.

„W październiku br. w porównaniu z poprzednim miesiącem odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących (o 9,1%). Udział tej sprzedaży zwiększył się z 6,8% we wrześniu br. do 7,3% w październiku br. Wzrost udziału sprzedaży przez internet wykazały m.in. przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy 'prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach’ (odpowiednio z 22,5% do 25,2%), a także podmioty z grup 'tekstylia, odzież, obuwie’ (z 18,2% przed miesiącem do 19,4%) oraz 'meble, rtv, agd’ (z 11,8% do 12,8%)” – czytamy w komunikacie.

W danych o sprzedaży widoczny stopniowy spadek mobilności ludności

Dane o sprzedaży detalicznej pokazują stopniowy spadek mobilności ludności już w październiku, w listopadzie spadek pogłębi się, jednak w grudniu – wraz z otwarciem galerii handlowych – sytuacja powinna poprawiać się – oceniają ekonomiści, komentując poniedziałkowe dane GUS o sprzedaży detalicznej.

URSZULA KRYŃSKA, PKO BANK POLSKI:

„Sprzedaż detaliczna była zgodna z naszymi oczekiwaniami, odnotowano spadek o 2,3 proc., nasza prognoza zakładała ok 2-proc. spadek. Najgłębsze spadki były widoczne w sprzedaży paliw i wyrobów tekstylnych, co było związane ze stopniowym spadkiem mobilności ludności. Z tym, że ludzie coraz rzadziej przebywali w punktach handlowych i coraz rzadziej podróżowali.

Sprzedaż prawdopodobnie jeszcze w listopadzie hamowała, ale to, co jest istotne to, że w tej chwili jesteśmy w dołku. W kolejnych tygodniach powinno być już lepiej, m. in. w związku z tym, że centra handlowe mają zostać za tydzień otwarte. Perspektywy tej branży nie są w tej chwili tragiczne”.

ALEKSANDRA ŚWIĄTKOWSKA, BOŚ:

„Dane nie pokazują jakiegoś spektakularnego spadku, ale biorąc pod uwagę, że w październiku jeszcze nie wprowadzono wszystkich restrykcji epidemicznych w handlu, to jednak widoczny był już efekt pogarszających się wskaźników mobilności. W naszej ocenie wzrost zakażeń już wtedy zaczął wpływać na ograniczenie odwiedzalności galerii handlowych i przez to wpłynął na wyraźniejsze pogorszenie w sprzedaży detalicznej. Sam spadek dynamiki rocznej w sporej części wynikał z wygaszenia efektów kalendarzowych. We wrześniu mieliśmy jeden dzień handlowy więcej, co wspierało sprzedaż, w październiku tego efektu nie było. Biorąc pod uwagę zamknięte galerie w listopadzie możemy spodziewać się spadku w ujęciu rocznym nawet w okolicach 20 proc., nastąpi okresowe tąpnięcie sprzedaży”.

JAKUB RYBACKI, PIE:

„W listopadzie spodziewamy się dalszego spadku sprzedaży z uwagi na zamknięcie galerii handlowych. Wyniki najprawdopodobniej będą zbliżone do poziomów widocznych w maju. Dużo głębsze osłabienie wydaje się być mniej prawdopodobne. (…) Ryzykiem pozostaje niższa sprzedaż sprzętu RTV & AGD oraz odzieży”.

MBANK:

„Sprzedaż detaliczna w październiku na większym od oczekiwań minusie. Realnie -2,3 proc. rdr (poprzednio +2,5 proc. rdr). Listopad przyniesie jeszcze większe zdołowanie, a powrót do normalności zacznie się w grudniu, wraz z otwarciem galerii handlowych”.

BANK PEKAO:

„Sprzedaż detaliczna spadła o 2,3 proc. rdr w październiku, nieco poniżej prognoz. Jest to dopiero pierwsze uderzenie II fali COVID-19, związane głównie z samoograniczaniem się konsumentów, a nie z obostrzeniami w handlu. W listopadzie zobaczymy efekty zamknięcia sklepów w galeriach.

Skąd tak słaby wynik sprzedaży w październiku? Mniejsza mobilność Polaków (paliwa), brak sezonowego wzrostu sprzedaży odzieży i obuwia. Widzieliśmy zapowiedź tych liczb w naszych wewnętrznych danych kartowych”.

PIOTR BIELSKI, SANTANDER BANK POLSKA:

„Październikowe dane są tylko wstępem do tego, co zobaczymy w danych za listopad, kiedy spadki będą jeszcze głębsze. To potwierdza tezę, że konsumpcja w IV kw. znów będzie bardzo słaba, zanotuje dość wyraźny spadek i będzie jednym z czynników osłabiających wzrost gospodarczy. Można tylko trzymać kciuki, żeby liczba zachorowań spadała. Im szybciej to nastąpi, tym szybciej konsumpcja ma szansę się odbudować.

Byliśmy nieco mniej pesymistyczni i zakładaliśmy, że w październiku spadek sprzedaży detalicznej będzie nieco mniejszy. Okazuje się, że aktywność klientów spadła jeszcze przed oficjalnym zamknięciem sklepów w galeriach handlowych.

Różnicę wobec sezonowych prawidłowości widać najbardziej w dwóch obszarach: zakupów odzieży i obuwia oraz paliw. Spadki w tych kategoriach są ewidentnie sprzeczne ze wzorem sezonowości. Sprzedaż paliw obniżyła się jeszcze, zanim formalnie sklepy zostały zamknięte, co pokazuje, że Polacy zmniejszyli swoją mobilność.

Ciekawostka w danych, to kolejny z rzędu miesiąc wzrostów sprzedaży mebli i RTV/AGD. Mimo funkcjonowania w pandemii przez pół roku proces wyposażania gospodarstw domowych do pracy, czy nauki zdalnej najwyraźniej jeszcze się nie zakończył. W październiku Polacy nie wiedzieli, że całe ferie spędzą w domu, więc trend doposażania mieszkań jeszcze może się nasilić – to jest bodziec, by zakupić monitor, czy nowy mebel. Kategoria ograniczała spadki sprzedaży ogółem, ale oczywiście to nie będzie trwać w nieskończoność”.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

„Ostatnie dwa miesiące br., tj. listopad i grudzień, będą niewątpliwie dla handlu znacznie trudniejszymi miesiącami w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Listopad to bowiem miesiąc z zamkniętymi galeriami handlowymi czy sklepami meblowymi, a także ograniczeniami dotyczącymi liczby osób w sklepach, w grudniu natomiast galerie mają zostać otwarte, ale np. ograniczenia dotyczące spędzania świąt Bożego Narodzenia mogą przełożyć się na niższe wydatki gospodarstw domowych chociażby na prezenty. Roczna dynamika sprzedaży detalicznej w listopadzie i grudniu pozostanie najprawdopodobniej ujemna, przekładając się na ujemną dynamikę konsumpcji i tym samym pogłębiając spadek PKB w czwartym kwartale br.”.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES