GUS pokazuje silne spowolnienie polskiej gospodarki
Nie ma jeszcze informacji o dynamice PKB w II kwartale i w całym półroczu, ale z pokazanych danych można wnioskować, że będzie bliska zera.
We wszystkich miesiącach, z wyjątkiem stycznia, ujemna była dynamika produkcja produkcji sprzedanej przemysłu. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu w całym pierwszym półroczu br. wyniósł 1,7%.
W pierwszym półroczu 2022 roku zanotowano wzrost aż o 13,6%. Spadła produkcja sprzedana we wszystkich sekcjach przemysłu, a najbardziej w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 12,7% oraz w górnictwie i wydobywaniu – o 8,7%.
Spadła też o 1,1% wydajność pracy mierzona produkcją sprzedaną na jednego zatrudnionego. Może to być skutek niskiego poziomu inwestycji, utrzymującego się od kilku lat.
Siła nabywcza Kowalskiego i wzrost cen konsumpcyjnych
Sprzedaż detaliczna była w pierwszym półroczu realnie o 5,7% niższa niż przed rokiem (kiedy notowano wzrost o 9,1%). W drugim kwartale spadek był głębszy niż w pierwszym (wyniósł 7,3% wobec 3,5%). Przyczyną tego był realny spadek wynagrodzeń.
Siła nabywcza przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw w pierwszym półroczu br. była o 1,8% niższa niż rok wcześniej. W pierwszym kwartale spadek wyniósł 3,0%, a w drugim 0,6%).
W czerwcu br. przeciętna płaca realna brutto w sektorze przedsiębiorstw, po raz pierwszy od 11 miesięcy, zwiększyła się w skali roku – o 0,5%, na co wpłynęło spowolnienie wzrostu cen konsumpcyjnych. W pierwszym półroczu wzrosła natomiast siła nabywcza przeciętnej emerytury nierolniczej – o 0,4%.
Niskie bezrobocie, wolniejszy spadek inflacji?
Mimo spowolnienia gospodarczego bezrobocie utrzymywało się na bardzo niskim poziomie, co jest informacją dobrą dla pracowników, ale niepokojącą z punktu widzenia działań antyinflacyjnych.
Można spodziewać się w drugim półroczu wzrostu presji płacowej, a także podwyżek płac zatrudnionych w sferze budżetowej. Przy niezmienionych, a być może obniżonych stopach NBP może to zahamować spadek inflacji.
Dodatni wkład do dynamiki PKB ma eksport netto, czyli bilans handlu zagranicznego. Po pięciu miesiącach (danych za czerwiec GUS jeszcze nie podał) wymiana zagraniczna zamknęła się dodatnim saldem w wysokości 24,6 mld zł, wobec minus 37,6 mld zł przed rokiem. To jednak głównie skutek spadku importu niż dynamiki eksportu.
Ceny transakcyjne towarów eksportowanych i importowanych (liczone w złotych) w okresie czterech miesięcy 2023 roku wzrosły w skali roku odpowiednio o 11,4% i o 3,4%.
Wskaźnik terms of trade w obrotach ogółem, odmiennie niż rok wcześniej, kształtował się korzystnie – 107,7 wobec 94,1 w analogicznym okresie 2022 roku. Wynika to przede wszystkim ze znacznego spadku cen surowców energetycznych, importowanych przez Polskę, co przyczyniło się także do spadku inflacji.