GUS: PKB wzrósł o 7,3 proc. rdr w IV kw. 2021 roku; w kolejnych kwartałach wyhamowanie wzrostu gospodarczego?
Konsensus rynkowy przewidywał 7,1% wzrostu PKB w IV kw. ub. r.
„W IV kwartale 2021 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 1,7% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 7,7%” – czytamy w komunikacie.
Według szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w IV kwartale 2021 roku, był realnie wyższy o 7,3% rok do roku. https://t.co/kP4V5FcbBw#GUS #PKB #StatystykiNarodowe pic.twitter.com/CykiNxjs1z
— GUS (@GUS_STAT) February 15, 2022
Dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w kwartalnych rachunkach narodowych, w momencie opracowywania pierwszego regularnego szacunku PKB za IV kwartał 2021 r., który zostanie opublikowany w dniu 28 lutego 2022 r., podał GUS.
PKB Polski w IV kw. powyżej oczekiwań
Według szacunku flash GUS PKB Polski w IV kw. 2021 r. wzrósł o 7,3 proc. rdr, lekko powyżej rynkowych prognoz. W kolejnych kwartałach gospodarka utrzyma się na ścieżce wzrostu, choć będzie ona niższa niż w ubiegłym roku, głównie z powodu wyhamowania konsumpcji gospodarstw domowych – oceniają ekonomiści.
„Według wstępnych danych wzrost PKB w IV kw. 2021 przyspieszył do 7,3 proc. rdr z 5,3 proc. rdr kwartał wcześniej, a więc nieco bardziej niż nasze szacunki i konsensus prognoz. Za wyższą dynamikę w ostatnim kwartale 2021 r. odpowiada efekt niskiej bazy statystycznej z IV kw. 2020, gdy obowiązywały dużo surowsze obostrzenia dla działalności gospodarczej i mobilności społecznej. Z tego powodu stan koniunktury lepiej obrazują dane o wzroście PKB kdk (po korekcji sezonowej). W tym ujęciu dynamika obniżyła się do 1,7 proc. kdk z 2,3 proc. kdk III kw. 2021 r., co – biorąc pod uwagę nasilenie pandemii oraz wysoką inflację – należy uznać za bardzo dobry wynik.
Na dane o strukturze wzrostu w IV 2021 r. musimy jeszcze poczekać dwa tygodnie, niemniej na podstawie przedstawionych pod koniec stycznia danych rocznych można z pewnym przybliżeniem oszacować poszczególne komponenty PKB. Naszym zdaniem najważniejszą informacją jest spowolnienie wzrostu kdk konsumpcji gospodarstw domowych, do czego przyczynia się wysoka inflacja ograniczająca wzrost dochodów rozporządzalnych w ujęciu realnym, wyższe stopy procentowe, a także wygaśnięcie popytu nadwyżkowego po wydatkowaniu przymusowych oszczędności zgromadzonych podczas okresów restrykcji.
W kolejnych kwartałach gospodarka utrzyma się na ścieżce wzrostu, choć będzie ona niższa niż w 2021 r., do czego przede wszystkim będzie przyczyniać się konsumpcja gospodarstw domowych pomimo spodziewanej nadal bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy.
Perspektywy inwestycji przedsiębiorstw pozostają korzystne w świetle zaległości w robotyzacji i niedoboru pracowników o poszukiwanych kwalifikacjach. Inwestycje sektora publicznego w 2022 r. najprawdopodobniej nie będą znacząco podnosić PKB z powodu opóźnienia akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską oraz początkową fazę nowej perspektywy budżetu UE. Spodziewamy się zatem, że PKB w 2022 r. urośnie o 4,5 proc. wobec 5,7 proc. rok wcześniej, choć czynniki niepewności dla tych oczekiwań są skierowane w dół, tym bardziej, że znacząco wzrosło ryzyko geopolityczne na świecie”.
PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO:
„Odczyt 7,3 proc. rdr to wartość z górnej granicy przedziału implikowanego przez dane roczne, w zasadzie na granicy pomiędzy podanym przez GUS 5,7 proc. i 5,8 proc. Nie zmienia to jednak wiele w naszych szacunkach struktury wzrostu PKB w końcówce zeszłego roku (szczegółowe rachunki narodowe za IV kwartał poznamy za 2 tygodnie). Prognozujemy zatem, że: konsumpcja prywatna wzrosła o 8,2 proc.; konsumpcja publiczna spadła o 1,3 proc.; inwestycje wzrosły o 11,9 proc. rdr; zapasy dodały do wzrostu aż 4,3 pkt. proc., a eksport netto od niego odjął 3,3 pkt. proc.
W 2022 r. spodziewamy się wzrostu PKB o 4 proc. i systematycznego spowolnienia (z dołkiem w okolicy 2 proc. na przełomie 2022 i 23).
Wynik z końcówki 2021 ma tutaj drugorzędne znaczenie – efekt przeniesienia jest znaczący, ale równoważy go wysoka baza w II połowie roku. Z kolei wzrost inwestycji w IV kwartale wygląda na słaby i może być to zapowiedzią gorszego 2022 r. w inwestycjach. Intensywna odbudowa zapasów jest czynnikiem lekko hamującym wzrost w najbliższych kwartałach, ale warto pamiętać, że wkład zmiany zapasów w większości był równoważony przez eksport netto. W kolejnych kwartałach ich relacja się nie zmieni, choć wkłady obydwu tych kategorii będą mniej ekstremalne”.
„Wzrost PKB w IV kw. przyspieszył do 7,3 proc. rdr z 5,3 proc. rdr w III kw. 2021 r. Wyrównany sezonowo wzrost PKB spowolnił do 1,7 proc. kdk z 2,3 proc. kdk w III kw. Dane roczne implikowały, że w samym IV kw. konsumpcja prywatna wzrosła o 8,0-8,3 proc. rdr, a inwestycje wzrosły o 11,8-12,0 proc. rdr.
Poziom PKB w IV kw. wspiął się tak wysoko, że w wyniku efektu 'przenoszenia’ wzrostu PKB w całym 2022 r. byłby zbliżony do 3 proc. nawet, gdyby założyć stagnację (wzrost 0,0 proc. kdk sa) w każdym z czterech kwartałów 2022.
Efekt 'przenoszenia’ sprawia także, że wzrost PKB w I kw., przy założeniu kwartalnego wzrostu 0,0 proc. kdk, wyniósłby 5,9 proc. rdr, a więc w okolicach naszej bieżącej prognozy w scenariuszu bazowym.
To przemawia za tym, że bilans ryzyka dla naszej prognozy PKB w całym 2022 jest lekko asymetryczny w górę. Jeżeli nasze oczekiwania co do styczniowych odczytów wzrostu w branżach trendotwórczych (przemysł, budownictwo, handel, tworzące ponad 50 proc. wartości dodanej gospodarki) okazałyby się zbyt konserwatywne, to budowałby się potencjał do rewizji prognozy PKB w górę.
Z drugiej strony warto zauważyć, że procesy cenotwórcze nieco zaburzają rzeczywisty obraz gospodarki. Silny wzrost cen importu w IV kw. sprawił, że wzrost dochodu krajowego brutto (DKB) był wg naszych szacunków niższy niż wskazywałby wzrost PKB. Drugi kwartał z rzędu niekorzystna relacja terms-of-trade zmniejsza 'siłę nabywczą’ krajowego PKB o ponad 1 proc. Presja na realny wzrost PKB ze strony inflacji stanowi jeden z istotnych argumentów zmniejszających asymetrię bilansu ryzyka dla naszej prognozy.
Utrzymująca się dodatkowo trudna do skwantyfikowania niepewność co do wydarzeń o charakterze zero-jedynkowym (np. wybuch wojny na Ukrainie) powstrzymuje nas na razie przed rewizją w górę prognozy wzrostu PKB w 2022″.
JAKUB RYBACKI, PIE:
„Według wstępnego szacunku PKB polska gospodarka wzrosła w IV kwartale o 7,3 proc. To efekt wysokich wydatków konsumpcyjnych oraz prawdopodobnie dwucyfrowego wzrostu inwestycji (szacujemy ok. 11,8 proc.). Dodatkowego impulsu dostarczyły także zapasy – to efekt zmiany modelu produkcji. Obecnie firmy powiększają stan komponentów z uwagi na potencjalne ryzyko niedoborów w łańcuchach dostaw. Ten trend ulega jednak wyczerpaniu.
Polska gospodarka spowolni w 2022 roku.
W I kwartale tempo wzrostu powinno dalej przekraczać 5 proc. z uwagi na silne wyniki przemysłu. Niemniej jednak wzrost wydatków konsumpcyjnych hamuje, a gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych zaczyna ciążyć na inwestycjach. Słabszy wzrost wydatków w kraju będzie rekompensowany przez wysoki popyt zagraniczny. Dlatego też w II kwartale wzrost PKB powinien być zbliżony do 4 proc., a w całym 2022 roku do 4,3 proc.”.
„Polski PKB wzrósł w IV kwartale o 7,3 proc. rdr (+1,7 proc. kdk SA), a więc silniej niż można było szacować z danych rocznych”.
Uparcie twierdziliśmy, że ostatecznie dojedziemy do 7,4 proc. i taką właśnie liczbę mamy nadzieję zobaczyć pod koniec miesiąca wraz ze szczegółami.
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:
„Nie ma zaskoczenia jeśli chodzi o dynamikę PKB w ostatnim kwartale 2021 r. Opublikowane wcześniej dane roczne i wyliczenia na ich podstawie wskazywały właśnie na około 7-procentowe tempo wzrostu gospodarczego w tym okresie. Bardzo ciekawa będzie jednak struktura PKB, ale tę poznamy dopiero ostatniego dnia lutego. Zobaczymy zapewne duże przyspieszenie konsumpcji gospodarstw domowych (około 8,0 proc. rdr), wysoką dynamikę inwestycji (około 12,0 proc. rdr), a jednocześnie ujemny wkład eksportu netto bilansowany – prawdopodobnie z nadwyżką – przez zapasy firm.
Prognozy co do tempa wzrostu PKB w kolejnych kwartałach br. są zdecydowanie niższe w porównaniu do odczytu w ostatnim kwartale 2021 r. Podwyżki stóp procentowych oraz wzrost kosztów życia schładzać będą popyt konsumpcyjny, co zobaczymy w hamującej dynamice konsumpcji. Inwestycje także będą rosnąć wolniej od potencjału.
W całym 2022 r. dynamika PKB może wynieść 4,0 proc. wobec 5,7 proc. w roku poprzednim.
To z jednej strony dane słabsze, ale z drugiej wciąż pozwalające 'działać’ RPP”.