Grecki kalejdoskop: analiza rynku złota
Dynamiczny rozwój sytuacji w Grecji w minionym tygodniu znacząco zepsuł nastroje bulionowych inwestorów. Poprzez propozycję restrukturyzacji i dalszej spłaty zadłużenia, a także dzięki stanowczej reakcji Europejskiego Banku Centralnego - inwestorzy odzyskali apetyt na większe ryzyko, skutecznie obniżając wycenę żółtego metalu i powracając na tradycyjne parkiety.
Gwoździem do trumny okazał się jednak piątkowy raport dotyczący bezrobocia w Stanach Zjednoczonych. Zaledwie w ciągu jednego wieczora złoto straciło prawie $30, a spadek zatrzymał się dopiero na poziomie $1234 za uncję.
Osłabienie napięcia związanego z sytuacją w Grecji widoczne było już od samego poniedziałku. Zdecydowanej poprawy nastrojów nie pokrzyżował nawet wyraźny spadek wydatków konsumenckich w Stanach Zjednoczonych. Mimo historycznego, pierwszego od ponad 20 lat spadku wskaźnika, złoto cały czas znajdowało się pod silną presją sprzedażową, a cena za uncję kruszcu spadła do ok. $1270 (ok. 4661 PLN).
Kolejnego dnia, pomimo wczesnego odbicia i powrotu ceny do poniedziałkowego otwarcia, spadki były kontynuowane. Wtorkowa decyzja greckiego rządu o zamianie aktualnego zadłużenia zagranicznego na nowe papiery, oparte na wzroście gospodarczym Państwa Helleńskiego, na nowo rozpaliła wśród inwestorów skłonność do ryzyka i oczekiwanie pokaźniejszych stóp zwrotu. Rajd tradycyjnych parkietów, który trwał wkrótce po opublikowaniu decyzji, po raz kolejny osłabił wycenę złota, obniżając ją do ok. $1259 (ok. 4621 PLN).
Kolejne dwa dni przyniosły nie tylko chwilę oddechu, ale przede wszystkim nieśmiałe próby korekty ostatnich spadków. Wycena kruszcu wsparta została stanowczą decyzją Europejskiego Banku Centralnego, zakazującą wykorzystania aktualnych greckich papierów dłużnych jako zabezpieczenia pożyczki. Podwyżka ceny nawet do ok. $1274 (ok. 4676 PLN) za uncję nie przetrwała jednak pierwszej z dwóch serii danych z amerykańskiego rynku pracy, zaplanowanych na czwartek oraz piątek. Korzystne tygodniowe dane oparte o liczbę zasiłków dla bezrobotnych, przywróciły notowania na nowo do poziomu ok. $1260 (ok. 4624 PLN).
Decydującym dniem dla całego tygodnia notowań bez wątpienia był piątek. W oczekiwaniu na drugą serię danych o bezrobociu w Stanach Zjednoczonych, w skład której wchodzi m.in. główny wskaźnik bezrobocia, cena żółtego metalu oscylowała w granicach $1265-1269 (ok. 4643-4657 PLN) za uncję. Bardzo solidne wyniki zaprezentowane w raporcie rozpoczęły istny dramat na rynku metali szlachetnych. W ostatnim miesiącu amerykańska gospodarka pokonała wszelkie prognozy tworząc 253 tys. nowych miejsc pracy. Wskaźnik bezrobocia ogółem aktualnie wynosi 5,7 proc., co jest wynikiem gorszym o zaledwie 0,1 proc. od prognoz i ostatniego odczytu. Zaledwie w ciągu kilku godzin po publikacji danych cena złota tąpnęła aż do niemal $1230 (ok. 4514 PLN), kończąc tydzień wynikiem $1234 (ok. 4529 PLN) za uncję.
Przed nami bardzo intensywny początek tygodnia. Biorąc pod uwagę piątkowy spadek, który zdaniem wielu analityków został zatrzymany przez punkt oporu na $1232 za uncję – decydująca będzie reakcja rynków azjatyckich oraz europejskich, które pozbawione zostały szansy reakcji w piątek. Siła odbicia może być znaczna, o ile inwestorzy przy dalszych tarapatach Grecji, a także coraz krwawszym konflikcie na Ukrainie – skuszeni zostaną relatywnie niską i bardzo atrakcyjną ceną.
Paweł Żuk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.