Grabowski: komercyjne wydobycie gazu łupkowego jeszcze w tym roku

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

140702.gaz.400x266Pierwsze wydobycie gazu łupkowego na skalę komercyjną jest możliwe jeszcze w tym roku na Pomorzu -  zapewnił minister środowiska Maciej Grabowski. Zdaniem szefa resortu środowiska do końca tego roku zostanie wykonanych w sumie 40 nowych odwiertów za gazem łupkowym.  Oczekujemy, że na koniec roku będziemy mieli około setki - podkreślił Grabowski. Ministerstwo szacuje, że do końca 2021 roku zostanie wykonanych nieco ponad 309 odwiertów. Ten wynik będzie jednak ciężko osiągnąć. W pierwszej połowie tego roku wykonano zaledwie 10 nowych otworów rozpoznawczych. W sumie jest ich obecnie 63.

Jestem w stałym kontakcie z firmami prowadzącymi poszukiwania gazu łupkowego – zapewnił minister środowiska. Zdaniem Grabowskiego pod koniec tego roku w Polsce może ruszyć pierwsze komercyjne wydobycie gazu z łupków. Według obliczeń podanych przez ministra, koncerny poszukujące w Polsce gazu łupkowego wydały już na ten cel 2 mld złotych. Grabowski przypomniał jednocześnie, że koszt jednego odwiertu to kwota ponad 50 mln złotych. Zapewnił także, że środki inwestycyjne przeznaczone na poszukiwania wciąż rosną.

Minister potwierdził także, że ustawa nowelizująca prawo geologiczne i górnicze zostanie przyjęta przez Sejm jeszcze przed sierpniową przerwą wakacyjną. Według niego, działania Komisji Europejskiej – w tym zapowiedziany przegląd technologii wydobycia gazu łupkowego – nie zagrażają Polsce, gdyż „nie ma dowodów, by stosowane technologie spowodowały jakieś istotne szkody, np. zanieczyszczenie wód gruntowych”.

Minister nie martwi się także rezygnacją niektórych firm z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce. Dopóki rynek kapitałowy zasila firmy, które tu poszukują gazu, to jestem spokojny. Na tym etapie poszukiwań dominują firmy, które w tym się specjalizują, a gdy mają rozpoznany obszar, sprzedają koncesje wielkim graczom. Część firm decyduje się opuścić Niemcy i przenieść do Polski, gdyż tam obowiązuje łupkowe moratorium – powiedział Grabowski.

Wydatki branży poczynione na fazę poszukiwawczą szacujemy na ponad 2 mld zł i do tej pory nie było ani złotówki zwrotu z tych nakładów. Do 31 grudnia upłynie termin 30 koncesji, spodziewamy się jednak wniosków o ich przedłużanie. Oczekujemy, że na koniec roku będziemy mieli około setki odwiertów. A każdy z nich to koszt ok. 50 mln zł. A kapitał wciąż płynie – skonkludował minister Grabowski.

Według stanu na 1 czerwca 2014 roku, w Polsce obowiązuje 78 koncesji na poszukiwanie i/lub rozpoznawanie złóż węglowodorów, w tym gazu z łupków. Koncesje te zostały udzielone na rzecz 30 polskich i zagranicznych podmiotów (koncesjonariuszy). Do 2 czerwca 2014 roku koncesjonariusze wykonali 63 otwory rozpoznawcze, podał resort środowiska na swojej stronie internetowej. (Reuters/upstreamonline.com/gazlupkowy.pl/wp.pl)

1 kwietnia br. wraz z wejściem w życie nowego Statutu WUG zmieniła się struktura organizacyjna WUG. W miejsce Departamentu Górnictwa powołane zostały dwa: Departament Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego oraz Departament Górnictwa Otworowego i Wiertnictwa. Nową jednostką jest także Biuro Kontroli i Audytu Wewnętrznego. Departament Warunków Pracy został rozwiązany. Jego zadania zostały włączone w zakres działalności pozostałych jednostek organizacyjnych. Reorganizacja została dokonana w oparciu o dotychczasowe zasoby kadrowe. Pracownicy inspekcyjno-techniczni zostali przeniesieni do nowo tworzonych departamentów według posiadanych specjalizacji i kwalifikacji zawodowych.

Na podstawie przeprowadzonych i rozstrzygniętych już konkursów dyrektorem Departamentu Górnictwa Otworowego i Wiertnictwa został Krzysztof Król, a jego zastępcą Janusz Malinga. Dyrektorem Biura Kontroli i Audytu jest Wiesław Tymrakiewicz. Departamentem Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego, do czasu rozstrzygnięcia konkursu, kierować będzie Andrzej Stępień oraz, powołany na stanowisko zastępcy dyrektora tego departamentu, Andrzej Kleszcz.

Dostosowujemy strukturę organizacyjną nadzoru górniczego do zmieniających się realiów funkcjonowania polskiej branży wydobywającej różnorodne kopaliny. W ostatnich latach bardzo przybyło zakładów odkrywkowych, rozpoczęły się poszukiwania nowych kopalin. Natomiast górnictwo podziemne utrzymuje niemal to samo od kilkunastu lat status quo. Obecnie w Polsce funkcjonuje ponad siedem tysięcy zakładów górniczych, w tym 39 podziemnych. Zakłady podziemne, zwłaszcza 30 kopalń węgla kamiennego oraz trzy rud miedzi generują przytłaczającą większość wypadków w górnictwie. Dlatego ten rodzaj górnictwa pozostanie pod naszym bacznym nadzorem. Poprawa bezpieczeństwa pracy ponad 200 tysięcy osób pracujących w polskim górnictwie jest naszą misją. Przybywa nam zadań związanych z tworzeniem nowych technologii pozyskiwania kopalin energetycznych, z racjonalnym wykorzystaniem złóż i ograniczania uciążliwości oddziaływania górnictwa na środowisko. Dlatego w przyszłości prowadzona będzie także reorganizacja nadzoru górniczego w terenie, w jednostkach podległych WUG – zapewnia Mirosław Koziura.  (wnp.pl)

Źródło: www.lupkipolskie.pl