GPW chce ruszyć z GlobalConnect w IV kwartale 2021 roku, najpierw z akcjami z Europy Zachodniej
„Tak, jak komunikowaliśmy – w IV kwartale będziemy jako giełda mieli gotowość do uruchomienia rynku, który już ma nazwę – GlobalConnect. […] Są jednak dwa czynniki zewnętrzne, które mogą wpływać na to, kiedy dokładnie uruchomimy ten rynek. Jako giełda będziemy gotowi na pewno w IV kwartale” – powiedziała Olszewska podczas konferencji prasowej online.
Pierwszy z tych czynników to konsultacje z Urzędem Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).
„Choć regulamin tego rynku nie jest przedmiotem zatwierdzania, niemniej jednak prowadzimy rozmowy i uzgodnienia z nadzorcą. I od tego, czy będą jeszcze jakieś ewentualne sprawy do wyjaśnienia, będzie zależał termin uruchomienia” – wskazała.
Czytaj także: GPW: zysk netto grupy w II kw. wyniósł 45,2 mln zł >>>
Druga kwestia jest związana z samym wprowadzającym animatorem rynku. Na rynku zagranicznym będą dostępne akcje spółek, które będą wprowadzane bez zgody emitenta przez wprowadzającego animatora rynku. Takim wprowadzającym animatorem rynku może być firma inwestycyjna – członek giełdy.
„Można powiedzieć, że rynek zacznie działać wtedy, kiedy pierwsze takie wprowadzenie nastąpi. Tutaj liczymy bardzo na to, że to będzie właśnie ten czwarty kwartał” – dodała członek zarządu.
„Skąd będą akcje? Myślimy o dwóch destynacjach: Europa Zachodnia i Stany Zjednoczone. To jest wynik naszych konsultacji z rynkiem – inwestorzy chcieliby, aby największe spółki właśnie stamtąd mogły być tutaj handlowane. Myślę, że możemy zacząć od Europy Zachodniej – to jest też z kolei wynik naszych rozmów z potencjalnym wprowadzającym animatorem rynku – a potem dodać akcje amerykańskie. Liczba akcji zapewne będzie narastała stopniowo. Myśleliśmy o tym, żeby 100 akcji na przestrzeni pewnego rozwoju tego rynku mieć już w swojej ofercie” – powiedziała także Olszewska.
GPW nie obawia się „kanibalizacji” obrotu na rynku akcji
Zapewniła, że GPW nie obawia się „kanibalizacji” obrotu na rynku akcji w związku z wprowadzeniem GlobalConnect.
„Odpowiedź brzmi, że nie, ponieważ przewidujemy opłaty takie, jak na rynku akcji, a więc z naszego punktu widzenia, jeżeli chodzi o marżowość, tutaj nie ma kanibalizacji. Ale oczywiście robimy wszystko, żeby stworzyć ofertę, która będzie na tyle konkurencyjna i ciekawa, aby zatrzymywać naszych inwestorów, w szczególności indywidualnych, na naszym rynku i aby tutaj mieli dostęp do spółek zagranicznych” – podkreśliła.
Według niej, o atrakcyjności oferty GPW w tym względzie powinny zdecydować następujące czynniki: notowania w złotym, kwotowanie animatora rynku, łatwy dostęp poprzez biura maklerskie, które w tej chwili są kanałami dostępu do akcji polskich.
Członek zarządu nie wykluczyła też w przyszłości poszerzenia zakresu kontraktów terminowych na pojedyncze akcje zagraniczne.
GPW widzi duże zainteresowanie emisjami zielonych obligacji
GPW widzi duże zainteresowanie emisjami zielonych obligacji – poinformowała Izabela Olszewska.
Widzimy duże zainteresowanie emisją zielonych obligacji. Myślimy, że będzie to produkt przyszłości, gdyż coraz więcej emitentów interesuje się tego typu obligacjami.
– powiedziała Olszewska.
Olszewska przypomniała, że w okresie czerwiec-sierpień na rynku Catalyst pojawiło się sześciu nowych emitentów. Były wśród nich m.in. emisje obligacji korporacyjnych czterech spółek o łącznej wartości około 800 mln zł. Przykładowo emisja obligacji InPostu miała wartość 500 mln zł, co stanowiło jedną z największych emisji obligacji korporacyjnych przeprowadzonych w tym roku na warszawskiej giełdzie.
„Mamy duże zainteresowanie rynkiem obligacji ze strony deweloperów. Wydaje nam się, że będzie to dla nich cały czas istotne źródło finansowania” – powiedziała członek zarządu GPW.
Zwróciła uwagę, że w tym roku do funduszy inwestycyjnych polskich obligacji korporacyjnych napływają spore środki. Na koniec lipca wartość aktywów netto tych funduszy przekroczyła 15 mld zł.
„W obecnych warunkach makro, kiedy mamy niskie stopy procentowe, dobre obligacje są raczej trzymane w portfelach dużych instytucji finansowych, nie są one handlowane na giełdzie. Taka jest natura tego rynku. Obserwujemy go, mamy pewne pomysły jak go ożywić, ale one będą komunikowane w odpowiednim czasie. Uważam jednak, że klimat w obszarze długu nieskarbowego jest pozytywny” – powiedziała Olszewska.
GPW liczy na debiut kolejnych ETF-ów w 2021 roku
GPW liczy, że w drugiej połowie 2021 roku na warszawskiej giełdzie pojawią się kolejne ETF-y (Exchange Traded Funds), w tym jeden obejmujący rynek obligacji – poinformowała także Izabela Olszewska.
„Mamy w KNF dwa prospekty dotyczące kolejnych ETF-ów. Wszystko zależy od tego, jak będzie przebiegać procesowanie w Komisji, ale być może jeszcze w tym roku pojawią się kolejne ETF-y na naszym rynku. Jeden z nich dotyczy rynku obligacji” – powiedziała Olszewska podczas piątkowej telekonferencji z analitykami i dziennikarzami.
W pierwszym półroczu 2021 roku na GPW pojawiło się kolejne nowe ETF-y, w tym dwóch, które dotyczyły rynków zagranicznych: ETF na Nasdaq100 i ETF na S&P500. W czerwcu dołączył do nich BETA ETF WIGTech.
Fundusze ETF to rodzaj funduszu inwestycyjnego, który stara się w maksymalnym stopniu odzwierciedlać stan np. jednej z wybranych giełd czy jednego z indeksów.
GPW prowadzi rynek regulowany dla akcji oraz instrumentów pochodnych, a także alternatywny rynek akcji NewConnect dla spółek wzrostowych. Rozwija także Catalyst – rynek przeznaczony dla emitentów obligacji korporacyjnych i komunalnych oraz rynki towarowe. Od 2010 r. GPW jest spółką publiczną notowaną na prowadzonym przez siebie parkiecie.