Głos Słowacji na temat EFSF waży na cenach akcji, inwestorzy realizują zyski

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pieniadze.01.250x167Inwestorzy realizują zyski przed decydującym i nieprzewidywalnym głosowaniem słowackiego parlamentu na temat ratyfikowania nowych uprawnień europejskiego funduszu stabilizacyjnego EFSF (European Financial Stability Facility). Głównie ze względu na spółki górnicze i naftowe FTSE 100 stracił dziś rano 0,8%, podczas gdy indeksy europejskie DAX i CAC traciły po około 0,6%.

Od ostatniego wtorku FTSE 100 wzrósł o ponad 10% i doszedł do istotnego poziomu oporu. Inwestorzy mają więc dobrą wymówkę do realizacji zysków, czekając na trudną do przewidzenia decyzję Słowacji. Stawka słowackiego głosu rośnie, gdyż jest on rozpatrywany jako wskaźnik zaufania dla proponowanych reform. Mimo, że jest jeszcze możliwość powtórzenia głosowania, opóźnienia są ostatnią rzeczą, jakiej Europa teraz potrzebuje.

Inwestorzy będą bacznie obserwować sytuację na Słowacji i możemy się spodziewać, że rynki będą bardzo wrażliwe na wszelkie informacje przychodzące w czasie sesji. Jeśli potwierdzą się wcześniejsze zapowiedzi szefa słowackiej partii SaS o wotum nieufności przeciwko zwiększeniu zaangażowania EFSF, zdecydowanie nie zachęci to inwestorów do podjęcia dodatkowego ryzyka.

Przełożenie szczytu UE na temat kryzysu długu z 18 na 23 października i komentarz Jeana-Claude Junckera o tym, że możliwe jest obcięcie wartości greckich obligacji o 60% negatywnie wpływają na apetyty kupujących. Początkowe szacunki o obniżce wartości obligacji, które są w rękach banków, wskazywały poziom 21%. Teraz będzie on musiał być zrewidowany. Dzisiaj rynek spekuluje, czy mówimy o poziomie 50% czy 60%. Komentarze Junckera w połączeniu z niepewnym głosowaniem na Słowacji bezpośrednio
ważą na notowaniach banków i ubezpieczycieli.

Istnieje jednak szansa na duże zyski firm w USA, których publikacje rozpoczną się dzisiaj po zamknięciu rynku amerykańskiego wynikami spółki Alcoa. Mogą one stanowić pozytywną „zasłonę” dla nieszczęść strefy euro. Jeśli firmy wypadną lepiej niż się
oczekuje, biorąc pod uwagę, że sezon kończy się w czasie, kiedy wielu inwestorów obawia się o światowy wzrost, rynki mogą dostać bodziec do dalszych wzrostów. Potencjał dla zwyżek cen jest jednak mocno ograniczony ponieważ problemy Europy pozostaną w centrum zainteresowania inwestorów.

Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii niespodziewanie rośnie

Opublikowane dzisiaj dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii były niespodziewanie pozytywnie – przyniosły wzrost o 0,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca, podczas gdy oczekiwano spadku o tą samą wielkość. Niestety  spadek o 0,2%
z poprzedniego miesiąca został zrewidowany na 0,4%; a obniżenie produkcji przemysłowej w sierpniu było większe niż oczekiwano. GBP stracił na wartości względem dolara amerykańskiego po publikacji danych.

Joshua Raymond, Główny Strateg Rynkowy, City Index