Gołębie w RPP wzmocnione

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pln.09.250x167Klif fiskalny zatwierdzony, euforia na giełdach, ale złoty utrzymuje się poniżej maksimów z drugiej połowy grudnia. Spadki eurodolara oraz wyhamowanie pozytywnych tendencji na polskich obligacjach wspierają scenariusz łagodnej deprecjacji złotego w horyzoncie najbliższych kilku sesji.

Jak wynika ze sprawozdania z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w listopadzie, M. Belka, obok trojga innych członków, poparł wniosek o obniżkę stóp procentowych o 50 pb. Zabrakło, więc jednego głosu by doszło do niespodzianki. Wczorajsza informacja wskazuje na pewną zmianę układu sił w RPP na korzyść zwolenników bardziej radykalnego łagodzenia polityki pieniężnej.

Zwiększa ona prawdopodobieństwo większego niż się oczekuje cięcia stóp procentowych w styczniu. Jeżeli któryś z trzech przedstawicieli umiarkowanego skrzydła Rady, do których należą J. Hausner, A. Rzońca i J. Winiecki, zdecyduje się poprzeć 8 stycznia wniosek o obniżkę stóp o 50 pb. główna spadnie do poziomu 3,75 proc. Póki co, podtrzymujemy nasze wcześniejsze stanowisko, że oprocentowanie spadnie o 25 pb. zarówno na tym, jak i przyszłym posiedzeniu. Nie można, jednak do końca wykluczyć, że początek roku zaowocuje zaskakującą decyzją ze strony RPP. Takie wydarzenie wsparłoby scenariusz przejściowego osłabienia polskiej waluty w pierwszej połowie stycznia.

Według danych Markit w grudniu polski sektor przemysłowy zmniejszał aktywność dziewiąty miesiąc z rzędu. Tempo tego procesu było, jednak najniższe od lipca ubiegłego roku. Wskaźnik PMI od trzech miesięcy znajduje się w trendzie wzrostowym. Pogorszenie warunków w sektorze to głównie efekt spadku produkcji oraz liczby nowych zamówień. Zaobserwowano dalsze obniżanie się zamówień eksportowych. W grudniu tempo ich spadku było wyższe od całkowitej liczby zamówień i największe od marca 2012 r. Taka sytuacja to efekt pogorszenia, w drugiej połowie roku, sytuacji gospodarczej u naszych zachodnich sąsiadów. Według danych Markit w grudniu niemiecki sektor przemysłowy zwiększył tempo spadku aktywności. Wskaźnik PMI dla tego kraju pozostawał poniżej bariery 50 pkt 10. miesiąc z rzędu. Pocieszające jest to, że poprawiają się perspektywy wzrostu europejskiej gospodarki za sprawą lepszych wyników przemysłu obserwowanych w Stanach Zjednoczonych. Zarówno PMI, jak i baczniej obserwowany indeks ISM, odnotowały w grudniu pokaźne wzrosty.

Badania dla Polski pokazały natomiast ósmy z rzędu miesięczny spadek produkcji w grudniu, choć w tempie najwolniejszym od lipca. Najgorsza nastroje panują w działach odpowiedzialnych za kadry. Utrzymujący się od dłuższego czasu spadek zapotrzebowań produkcyjnych spowodował w ubiegłym miesiącu dalszą redukcję poziomu zatrudnienia w przemyśle – wynika z danych cząstkowych raportu Markit. Nie jest to specjalnie zaskakująca informacja. W 2013 r. spodziewane jest dalsze, wyraźne pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Według naszych prognoz już w grudniu stopa bezrobocia wzrośnie do poziomu 13,4 proc. z 12,9 proc. w listopadzie, a w marcu sięgnie 14,0 proc.

Zaskakujące dane opublikował wczoraj niemiecki urząd statystyczny. Według wstępnych szacunków w grudniu roczne tempo wzrostu cen przyspieszyło do 2,1 proc. z 1,9 proc. w listopadzie i prognozach utrzymania wskaźnika CPI na niezmienionym poziomie. Nieoczekiwany wzrost inflacji w Niemczech stawia pod znakiem zapytania obniżkę stóp procentowych w Eurolandzie w I kw. 2013 r.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS