Goldman Sachs: polskie akcje słabsze w 2022 roku; sektor bankowy wyczerpuje swój potencjał

Goldman Sachs: polskie akcje słabsze w 2022 roku; sektor bankowy wyczerpuje swój potencjał
Fot. stock.adobe.com/piter2121
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Po mocnym wzroście w 2021 r. polskie akcje są już tylko lekko niedowartościowane, a sektor bankowy, który w ostatnich miesiącach wspierał notowania, wyczerpuje swój potencjał, przez co inwestorzy mogą być bardziej skupieni na innych rynkach - powiedział strateg Goldman Sachs Caesar Maasry. Dodał, że w obecnym otoczeniu zaleca długą pozycję na złotym.

„Polskie akcje notowane są obecnie na poziomie ok. 12-krotności prognozowanego P/E (wskaźnika ceny do zysku – przyp. red.), czyli ok. 2 proc. powyżej ich 5-letniej średniej wyceny. Z kolei szerszy indeks MSCI EM handlowany jest nieco wyżej, na poziomie 12,5-krotności P/E, ale jest 2 proc. poniżej historycznej średniej. W skrócie, nie uważamy żeby polskie akcje były szczególnie niedowartościowane względem innych spółek z rynków wschodzących” – powiedział Caesar Maasry, strateg Goldman Sachs.

Czytaj także: W 2022 roku nie zabraknie okazji dla inwestorów aktywnie zarządzających >>>

Jak zaznaczył, analizuje indeksy metodą top-down, uwzględniając także czynniki makroekonomiczne, widzi jednak, że inwestorzy są szczególnie zainteresowani sektorem bankowym, biorąc pod uwagę jego wrażliwość na zmiany stóp procentowych.

Polski rynek akcji jest silnie nastawiony na wzrost stóp procentowych, co w ostatnich miesiącach wspierało rynek, ale stopy procentowe już się znacznie przesunęły.

„Obecnie 2-letnie stawki swapów w PLN są na najwyższym poziomie od 10 lat w stosunku do 2-letnich swapów w EUR” – powiedział.

Rzeroki indeks WIG ma szansę osiągnąć w tym roku poziom 79 tys. pkt.

Strateg ocenił, że szeroki indeks WIG ma szansę osiągnąć w tym roku poziom 79 tys. pkt., a taki ruch byłby zbieżny z zachowaniem jego odpowiedników na innych rynkach wschodzących. Wskazany poziom oznaczałby ok. 5-proc. potencjał wzrostu względem historycznego maksimum z listopada 2021 r., w okolicy 75 tys. pkt. Po serii styczniowych spadków indeks cofnął się jednak do ok. 67 tys. pkt., WIG musiałby zatem zyskać ok. 18 proc.

Czytaj także: W co inwestować w 2022 roku? Akcje mogą jeszcze dać zarobić, ale ryzyko rośnie >>>

„Podobnie jak w przypadku innych rynków wschodzących, perspektywa spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego (w szczególności Chin) stanowi zagrożenie dla akcji EM. Polskie akcje mają tendencję do defensywnego zachowania wobec rosnących stóp procentowych, co może okazać się pomocne w przypadku utrzymywania się dalszych obaw związanych z łańcuchem dostaw. Jednak polskie akcje wzrosły w ubiegłym roku o 20 proc., podczas gdy MSCI EM bez Chin zyskał 7 proc. (a pełen indeks MSCI EM wzrósł o ok. 5 proc.)” – wskazał Maasry.

Uważamy, że inwestorzy bardziej skupiają się na rynkach z „przestrzenią do odbicia” niż trzymają się rynków, które dobrze radziły sobie w 2021 roku.

– zauważył.

Relatywna siła złotego

Zwrócił także uwagę na relatywną siłę złotego.

„Jeżeli chodzi o rynki walutowe, zalecamy inwestorom długie pozycje w polskim złotym i czeskiej koronie względem szwedzkiej korony, ponieważ wzrost gospodarczy i otoczenie stóp procentowych w krajach CE-3 (Polska, Czechy i Węgry – PAP) pozostaje sprzyjające” – dodał.

Źródło: PAP BIZNES