Funt minął dołek. Jak mocno wzrosły płace w USA?
Wyrok nakazujący aprobatę parlamentu zanim dojdzie do uruchomienia procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii nie wstrzyma Brexitu, ale jeszcze bardziej komplikuje sytuację kraju. Funt wiele już jednak nie straci. W centrum uwagi dziś publikacja amerykańskiego Departamentu Pracy.
Raport o rynku pracy w USA za październik nie niesie ze sobą takiego ładunku potencjalnego wpływu na notowania cen aktywów i walut, jak wcześniejsze, ponieważ w kwestii zmian w polityce pieniężnej Fed wszystko jest już jasne. Nawet względnie słaby raport – spodziewamy się odczytu wykreowanych miejsc pracy poniżej mediany ustanowionej na 173 tys. – nie powstrzyma decydentów banku centralnego przed podniesieniem stóp o 25 pkt 14 grudnia. Dadzą one natomiast obraz tego, czy aktywność w USA dalej przyspieszała w połowie IV kw. oraz, przede wszystkim, jak dobra sytuacja na rynku pracy przekłada się na wynagrodzenia. Ta składowa, obok informacji o odsetku zatrudnionych (participation rate) to najważniejsze elementy dzisiejszego raportu.
W kłopotliwym dla rządu T. May wyroku, brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że uruchomienie procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (Art. 50 Traktatu Unii) – premier zapowiedziała uczynienie tego do końca I kw. – musi zostać zaaprobowane przez Parlament. Rząd zapowiedział, że będzie odwoływać się od tej decyzji argumentując, że samo rozpisanie referendum ws. przyszłości we Wspólnocie zostało przezeń zaakceptowane. Choć nie zakładamy, by nawet w sytuacji podtrzymania wyroku, większość deputowanych opowiedziała się przeciwko „głosowi ludu”, werdykt zwiększa i tak ogromną już niepewność dla funta i gospodarki związaną z decyzją z 23 czerwca.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS