Fundacja Polska Bezgotówkowa centrum kompetencji w innowacyjnych metodach płatności
Robert Lidke: W czerwcu informowali Państwo, że zostało zainstalowanych 400 tys. terminali płatniczych dzięki Fundacji Polska Bezgotówkowa. Jak wygląda sytuacja dzisiaj?
Grażyna Ciurzyńska: Sytuacja jest dynamiczna, terminali wciąż przybywa. Pracujemy z ponad 300 tys. przedsiębiorców, u których funkcjonuje blisko 430 tys. terminali płatniczych. Za pośrednictwem, których wykonano transakcje na łączną kwotę 35,5 mld zł.
Trzeba wyraźnie podkreślić, że dobrze wypadamy na tle innych krajów europejskich. Na koniec 2020 r. w Polsce przypadło 27,1 terminali na 1000 mieszkańców, a średnia w UE to ponad 33. W naszym Programie widzimy dziś, że rośnie miesięczna liczba transakcji na jednym terminalu – do 120, a także wartość miesięcznego obrotu na urządzeniu (do 6,5 tys. zł).
Cieszy nas, że jak pokazały nasze badania wśród przedsiębiorców biorących udział w programie, znacznie ponad połowa z nich nie zdecydowałoby się w tej chwili na prowadzenie działalności gospodarczej bez możliwości stosowania płatności bezgotówkowych.
To ważne, bo z drugiej strony mamy dwie trzecie konsumentów korzystających z płatności bezgotówkowych.
Od 1 lipca 2021 roku przedsiębiorcy z kolejnych siedmiu branż są zobowiązani do posiadania kas fiskalnych online. Są to kosmetyczki, fryzjerzy, lekarze, stomatolodzy, prawnicy, branża budowlana, właściciele obiektów sportowych, siłowni oraz klubów – czy w związku z tym widzą Państwo wzmożone zainteresowanie instalowaniem terminali płatniczych?
W większości wskazanych przez Pana grupach przedsiębiorcy już od dawna korzystali z terminali płatniczych. Należy tu na pewno wskazać branżę beauty czy siłownie, zwłaszcza te większe, sieciowe.
W przypadku pozostałych, widzimy zwiększone zainteresowanie wśród lekarzy i w branży budowlanej. Monitorujemy tę sytuację i na koniec roku na pewno ją ocenimy.
Tymczasem od początku roku prowadzimy regularne działania informacyjne polegające m.in. na kampaniach promocyjnych czy spotkaniach skierowanych także do tych grup.
Najważniejsze jest to, aby każdy miał możliwość wyboru metody płatności, a misją Fundacji Polska Bezgotówkowa jest tworzenie rozwiązań gwarantujących ten wybór
Kolejne zmiany legislacyjne zapewne również będą sprzyjały wzrostowi zainteresowania terminalami w branżach dziś bazujących niemal wyłącznie na obrocie gotówkowym, pozostawiając konsumentów bez możliwości wyboru sposobu dokonania płatności.
W ostatnim czasie kilka banków centralnych występowało w obronie gotówki. Czy zdaniem Pani taka obrona przed zmianą zwyczajów płatniczych konsumentów jest celowa?
Jeśli Pan pozwoli, w pierwszej kolejności odniosę się do naszego kraju. Tezy mówiące o tym, że w Polsce za kilka lat nie będzie można płacić gotówką traktuję jako mało prawdopodobne i niepotrzebne podgrzewanie emocji.
Myślę, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca przez wiele lat. Oczywiście obserwuje się coraz większą popularność elektronicznych form płatności, ale to jeszcze nie przesądza o zaniku gotówki. Po prostu zmieniają się rynek i potrzeby konsumentów. Coraz chętniej kupujemy przez Internet i coraz chętniej płacimy w formie elektronicznej.
Natomiast w placówkach handlowo – usługowych nadal wielu z nas płaci gotówką, bo taką formę preferuje. Najważniejsze jest to, aby każdy miał możliwość wyboru metody płatności, a misją Fundacji Polska Bezgotówkowa jest tworzenie rozwiązań gwarantujących ten wybór.
W mojej opinii dla bezpieczeństwa funkcjonowania gospodarki, jak i wspierania swobody wyboru metody płatności, potrzebna jest gotówka i bezgotówka.
Docelowa proporcja pomiędzy udziałem płatności gotówkowych, a bezgotówkowych pozostaje nadal kwestią analiz ekonomistów. Różne są również te proporcje w różnych krajach. Wynikają one między innymi z aspektów historycznych, kulturowych i preferencji konsumentów.
Jak zmiany technologiczne mogą wpłynąć na zwyczaje płatnicze konsumentów, na sposób przyjmowania płatności przez przedsiębiorców i na… działalność Fundacji. Np. jakie nowe rozwiązania płatnicze będzie promowała Fundacja? Zmiany, o których myślę to płatności telefonem, sklepy z płatnościami w tle, wirtualne kasy fiskalne, kasy fiskalne na smartfonach. Terminale płatnicze mogą być wykorzystywane nie tylko do realizowania płatności, ale np. do zbierania informacji o zwyczajach płatniczych konsumenta, do wyświetlania reklam kontekstowych, umożliwiania zakupu ratalnego, identyfikacji obywatela itd.
To ciekawe pytanie, na które odpowiedzi dla jego pierwszej części możemy szukać w naszej codzienności.
Każdy z nas doświadcza wzrostu roli technologii w naszym życiu. Dostępne rozwiązania szybko zastępowane są przez kolejne ulepszone lub zupełnie inne. W Polsce zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci chętnie sięgają po nowości, szybko je adaptują i w efekcie przyczyniają się do kolejnych zmian – trochę taki efekt domina, ale w bardzo pozytywnym znaczeniu.
Zarówno w Polsce, jak i na świecie wszyscy jesteśmy w podobnej sytuacji. Przyszłość systemów Point of Sales czy terminali płatniczych wygląda interesująco, a w nadchodzących latach możemy spodziewać się coraz większej różnorodności metod płatności.
Chcemy stać się centrum kompetencji dla wszystkich tematów związanych z innowacyjnymi sposobami płatności
W czołówce mamy innowacje, takie jak biometryczne POS, płatności mobilne, i cyfrowe śledzenie produktów. Jednocześnie przenośne systemy, zasilane przez Internet Rzeczy (IoT), staną się niemal uniwersalne, umożliwiając szybkie płatności wszędzie – od taksówek po targowiska – praktycznie we wszystkich krajach.
Pojawią się również nowe rodzaje usług z wykorzystaniem terminali, takie jak rezerwacja taksówki równolegle z opłaceniem rachunku w restauracji. Światowy rynek systemów POS ma osiągnąć do 2025 roku wartość 109 miliardów dolarów.
Dane za czwarty kwartał 2020 roku pokazują, że tylko jedna na 20 płatności kartą nie jest u nas wykonywana zbliżeniowo. Ten sam wskaźnik dla całej Europy wynosi 40 proc. Polacy są również pozytywnie nastawieni do korzystania z uwierzytelnienia biometrycznego zamiast hasła czy PIN-u podczas zakupów.
Polska znajduje się też na szóstym miejscu na świecie pod względem upowszechniania transakcji dokonanych urządzeniami typu wearables. Przed nami są kolejno: Australia, Holandia, Wielka Brytania, Szwajcaria i Rosja.
Rozwój technologii Host Card Emulation wykorzystującej moduł NFC, daje nam kolejne możliwości realizacji płatności bezgotówkowo. Dziś zatem klasyczną kartę możemy zostawić w bezpiecznym miejscu, a w sklepie posługiwać się zbliżeniowymi płatnościami telefonem.
Podsumowując, zmiany technologiczne dla Fundacji Polska Bezgotówkowa są naturalnym procesem, a naszą rolą jest oswajanie z nimi nie tylko przedsiębiorców, ale też konsumentów.
Jako Fundacja już dziś stawiamy na edukację, a docelowo chcemy stać się centrum kompetencji dla wszystkich tematów związanych z innowacyjnymi sposobami płatności. Mam tu na myśli szeroko rozumiane finanse przyszłości.
Czy upowszechnianie płatności bezgotówkowych to tylko ułatwienie życia konsumentom i przedsiębiorcom czy też coś jeszcze np. wsparcie dla budowy e-administracji, e-gospodarki. Czy Fundacja widzi tu dla siebie jakąś rolę?
Rozwiązania bezgotówkowe przyspieszają cyrkulację pieniądza w obrocie gospodarczym, równocześnie wzmacniają bezpieczeństwo tego obrotu, a także są odpowiedzią na problem wykluczenia finansowego. To jednak nie wszystko.
Nie ma dziś już żadnych wątpliwości, co do tego, że płatności bezgotówkowe są też istotnym elementem całego ekosystemu nowoczesnej gospodarki opartej na innowacjach. To także przyjazna obywatelom administracja – bez zbędnej papierologii, oraz inteligentne miasta.
Inaczej mówiąc, płatności bezgotówkowe zwiększają przejrzystość obrotu gospodarczego, tym samym zwiększają szanse uczciwych przedsiębiorców. Ponadto ułatwiają rozliczenia, pobudzają popyt, ale też zachęcają do lepszego zarządzania finansami i wpływają na pojawianie się nowoczesnych usług, które bez tych instrumentów nie mogłyby powstać.
Doskonałymi przykładami są: bilety komunikacji miejskiej zintegrowane z kartą płatniczą czy płatności mobilne za parkingi w miastach.
Widzę zatem wiele miejsca na działania naszej Fundacji w znacznie szerszym kontekście niż obecnie.
Nasz flagowy program, już dziś uzupełniamy działaniami edukacyjnymi, a docelowo chciałabym, abyśmy stali się centrum kompetencji finansów przyszłości czy nawet szerzej – kompetencji cyfrowych. Widzę również miejsce dla Fundacji w rozwoju e-administracji.
Mam jeszcze prośbę o skomentowanie przez Panią zmiany limitu płatności kartą w Wielkiej Brytanii z 45 funtów do 100 funtów.
Jest to kolejna zmiana w Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie dotycząca limitów płatności bez autoryzacji kodem pin.
W mojej ocenie pokazuje to, że banki uznały takie rozwiązanie za korzystne dla wszystkich uczestników rynku. Organizacje płatnicze dostosowują się do potrzeb i oczekiwań konsumentów, zaobserwowaliśmy to już w pierwszych dniach pandemii na świecie i w Polsce.
Przypomnę, że u nas podniesienie limitu do 100 PLN miało miejsce na początku pandemii po to, aby ułatwić bezpieczną realizację płatności.