Forum Technologii Bankowych | Wydanie Specjalne | Loża Komentatorów – sierpień 2020

Forum Technologii Bankowych | Wydanie Specjalne | Loża Komentatorów – sierpień 2020
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wpływ pandemii COVID-19 na inwestycje w technologie bankowe

Prezentowane opinie stanowią odzwierciedlenie prywatnych poglądów i nie wyrażają stanowiska żadnej z instytucji, z którymi ich autorzy są związani zawodowo.

Krzysztof Bachta
menedżer z wieloletnim doświadczeniem w sektorze finansowym, do maja 2020 r. prezes zarządu Alior Banku

Bez wątpienia czynnikiem sprzyjającym wzrostowi wydatków na technologie są trendy w zachowaniach zarówno klientów, jak i bankowców. Po pierwsze, nastąpił gwałtowny wzrost cyfryzacji procesów, które wcześniej były uznawane – tak przez banki, jak i klientów – za te wymagające osobistego kontaktu. Dotyczy to przede wszystkim procesów związanych z otwarciem konta albo podpisaniem umowy kredytowej. Dzisiaj w większości banków można tych czynności dokonać całkowicie cyfrowo. Najlepszym przykładem jest otwieranie konta za pomocą selfie, które w krótkim czasie pojawiło się w ofertach wielu banków. Co jeszcze ciekawsze, w tym przypadku mamy do czynienia z procesem stworzonym dla aplikacji mobilnych (poprzez wygodne wykorzystanie nagrania wideo), a nie tylko i wyłącznie przeniesieniem procesu papierowego do kanału cyfrowego. To jest trend, który będzie postępował wraz z przyspieszonym rozwojem e-commerce i płatności mobilnych.

Czynnikiem potencjalnie działającym w przeciwną stronę jest spadek przychodów banków, który wymusza oszczędzanie. Tylko że akurat na technologii nie bardzo można zaoszczędzić bez wpływu na rozwój. W związku z tym, okres pandemii COVID-19 postrzegam raczej jako okazję do wzmocnienia zespołów technologicznych w bankach, dzięki temu, że chwilowo konkurencja na rynku pracy się zmniejszyła.

Ostatecznie – w mojej ocenie – wygrają najwięksi, których po prostu stać na inwestycje w technologie, oraz ci, którzy są najbardziej efektywni i zwinni, czyli będą w stanie konkurować przy dużo niższych nakładach.

Andrzej Dulka
prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji

Sektor bankowy, obok służb ochrony zdrowia i sił zbrojnych, jest jednym z krytycznych obszarów decydującym o bezpieczeństwie państwa. Na przykładzie działań podjętych dla powstrzymania negatywnych gospodarczych skutków pandemii COVID-19 widać, że cyfryzacja i łączność są warunkiem podstawowym skuteczności tego sektora. W dalszych działaniach antykryzysowych podejmowanych przez banki niezbędne będzie wzmocnienie inwestycji w rozwój rozwiązań technologii teleinformatycznych (ICT).

Inwestycje w nowoczesne technologie wykorzystywane obecnie w bankowości, takie jak chmura obliczeniowa, open banking, asystenci głosowi, sztuczna inteligencja, zawieranie umów paperless czy technologia blockchain, zakładają wykorzystanie dostępu do powszechnej i niezawodnej łączności szerokopasmowej. Branża ICT wielokrotnie wskazywała na konieczność uproszczenia procesów inwestycyjnych związanych z dalszą rozbudową nowoczesnych sieci światłowodowych, a także budową nowych stacji bazowych telefonii mobilnej, rozszerzaniem pojemności na istniejących stacjach oraz szybkim wprowadzeniem technologii łączności bezprzewodowej 5G.

Przemysł ICT od wielu lat jest orędownikiem odejścia od papierowej formy komunikacji, nie tylko w relacjach z klientami, np. przy zawieraniu umów, ale i w kontaktach z administracją państwową. Docelowym modelem realizacji wszelkiego rodzaju usług w sferze publicznej i prywatnej, wliczając w to cały obszar produktów finansowych, powinna być bezpieczna i zaufana forma cyfrowa oparta na rozwiązaniach paperless – elektronicznego podpisu oraz cyfrowej tożsamości (eID).

Adam Marciniak
wiceprezes zarządu PKO Banku Polskiego

Pandemia COVID-19 potwierdziła, że kierunki zmian technologicznych przyjęte już wcześniej przez banki są jak najbardziej właściwe. Rozwój kanałów zdalnych i procesów selfservice nabrały jeszcze większego tempa. Obecnie nacisk położony jest przede wszystkim na przenoszenie wszystkich możliwych procesów (w tym sprzedażowych) do kanałów mobilnych oraz na zastosowanie takich rozwiązań technologicznych, które pozwolą zdalnie realizować czynności, które do tej pory możliwe były do wykonania tylko podczas wizyty w oddziale. Zarówno w kontaktach z klientami, jak i w procesach wewnętrznych na szeroką skalę wykorzystuje się nowoczesne mechanizmy i narzędzia komunikacji (także, a może przede wszystkim, wizualnej), które w wielu przypadkach funkcjonują, wykorzystując rozwiązania chmurowe. Organizacje (w tym także banki) przechodzą masowo we wszystkich obszarach na zdalny model pracy, który oprócz wydajnych, stabilnych rozwiązań telekomunikacyjnych i narzędzi do komunikacji wizualnej i pracy grupowej, wymaga także odpowiednich systemów zarządzania rozproszoną organizacją. Nowy model pracy i kontaktu z klientami wywołał niestety intensyfikację działań cyberprzestępczych. Zapewnienie wysokiego poziomu bezpieczeństwa klientom i pracownikom zawsze było dla banków najwyższym priorytetem, ale w obecnej sytuacji wymaga jeszcze większej atencji. Na koniec nie możemy zapominać o konieczności optymalizacji kosztów związanych z wykorzystaniem technologii w bankach. W sytuacji, w której w tym roku znalazł się sektor finansowy w Polsce, ma to szczególnie istotne znaczenie.

Piotr Alicki
prezes zarządu Krajowej Izby Rozliczeniowej SA

Pandemia COVID-19 w wyraźny sposób przyspieszyła inwestycje technologiczne w sektorze bankowym. Od lat jest on liderem na rynku nie tylko pod względem innowacyjności samych produktów, lecz także ich bezpieczeństwa i komfortu użytkowania. Przykładem może tu być oparty na technologii blockchain trwały nośnik, który zyskuje popularność w polskim sektorze bankowym.

Z perspektywy KIR widać wzrost zainteresowania usługami zdalnej weryfikacji tożsamości, które pozwalają klientom banków identyfikować się bez konieczności skanowania lub wysyłania dokumentów kurierem czy udawania się do placówki, a także analogicznie zapewniają im zdalny dostęp do usług publicznych i w innych sektorach gospodarki. Dotyczy to także podpisu elektronicznego, który teraz dzięki zastosowaniu technologii chmurowej jest dostępny całkowicie bezkontaktowo – zarówno w procesie jego uzyskiwania, jak i podpisywania nim dokumentów. Można się także spodziewać rosnącego wykorzystania sztucznej inteligencji w optymalizacji procesów biznesowych.

Jednak, by przekonać klientów do cyfrowych narzędzi i usług, należy zapewnić maksymalne bezpieczeństwo ich danych wrażliwych. Skłonność Polaków do korzystania z najnowszych rozwiązań wynika z pozytywnych doświadczeń w zakresie ich bezpieczeństwa i wygody.

Ostatnie miesiące nie były dla banków rewolucją, a raczej przyspieszoną ewolucją. Plany, które były rozłożone na najbliższe lata, zostały szybko zrewidowane, a ich realizacja rozpoczęła się w trybie natychmiastowym. Oznacza to, że cyfrowe jutro z dnia na dzień stało się cyfrowym dziś dla polskiego sektora finansowego.

Bartłomiej Nocoń
ekspert sektora finansowego

Pierwsza połowa br. to REWOLUCJA technologiczna praktycznie dla wszystkich grup społeczno-zawodowych na świecie. Głównym wyzwalaczem tego przyspieszenia był (prawie) powszechnie zastosowany przez rządzących lockdown, który spowodował zatrzymanie w domach setek milionów ludzi i zmusił ich do nagłego dostosowania się do nowej normalności. Przedsiębiorstwom pandemia przyniosła szereg wyzwań, równolegle zaś dokonuje się przyspieszona transformacja technologiczno-społeczna – muszą się z tym mierzyć całe sektory gospodarek narodowych.

Sektor finansowy w Polsce powinien istotnie zwiększyć nakłady inwestycyjne na adaptację metodyk zwinnych w swoich organizacjach (business agility), szerzej wykorzystywać rozwiązania w chmurze (scalability) oraz odważniej sięgać po narzędzia (wraz z rozwiązaniami w chmurze) wspierające zaawansowaną analitykę dużych zbiorów danych (predictability) przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa. Prawie wszystkie banki w Polsce prowadzą procesy digitalizacji, ale trzeba zdecydowanie wykorzystać obecną sytuację do tego, aby były one jak najbardziej efektywne czasowo i kosztowo oraz zgodne z regulacjami prawnymi. Strategie wdrażane przez banki zakładały dokonanie istotnych przemian technologicznych, ale z perspektywą rozłożoną na lata (zwykle 3 do 5). Pandemia przyspieszyła to, co nieuniknione.

Cieszy fakt, że klienci zauważyli, jak ważne jest masowe upowszechnienie cyfryzacji. Ułatwi to zwiększenie tempa i skali prowadzonych zmian o charakterze transformacyjnym. To zaś powinno przełożyć się na pozytywne skutki ekonomiczne oraz zwiększyć komfort korzystania z usług banków.

Jarosław Mastalerz
partner zarządzający, mAccelerator

Pandemia COVID-19 i będący skutkiem zamknięcia gospodarki kryzys gospodarczy stały się dla banków sygnałem do rozpoczęcia programów oszczędnościowych. W takiej sytuacji pierwszymi ofiarami stają się, niestety, nowe projekty, z których najłatwiej zrezygnować. Dlatego w krótkim terminie obserwujemy zamrożenie wydatków na nowe technologie. Na szczęście nie dotyczy to wydatków na obszary o znaczeniu krytycznym, np. cyberbezpieczeństwo.

Za to w długim terminie sytuacja ta dla firm oferujących nowoczesne technologie w modelu SaaS otwiera nowe perspektywy. Banki optymalizują swoje procesy już od kilkunastu lat i – moim zdaniem – nie ma tam już potencjału na oszczędzenie więcej niż 5-10%. Większe oszczędności będą możliwe, tylko jeśli sięgniemy po nowy model pracy oparty na technologiach automatyzacji powtarzalnych procesów biznesowych, z wykorzystaniem programów komputerowych (Robotic Process Automation), czy budowanie systemów przy wykorzystaniu chmurowych mikroserwisów, a nie utrzymywanie armii programistów. Większość fintechów nie osiągnęło sukcesu komercyjnego ze względu na koszty marketingu i przywiązanie ludzi do tego, co znają, czyli… banków. Niemniej jednak nie możemy ignorować tego, że potrafią robić to, co one, i to 5-10 razy taniej. Jeśli banki, poszukując oszczędności, zaczną kopiować te rozwiązania, to oczywiście sięgną po firmy technologiczne z tego ekosystemu. A nie mówimy tu o tradycyjnych dostawcach IT z projektami i systemami za miliony, ale o super softwarze dostępnym za kilka tysięcy miesięcznie, który dzięki ekonomii współdzielenia (sharing econonomy) w globalnej skali oraz chmurze, może w tej cenie oferować to samo, co dotąd kupowaliśmy za miliony.

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK