Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2014 – relacja cz.2
Banki spółdzielcze to jedna z największych sił polskiego sektora finansowego; na ten status ma wpływ zarówno pokrycie powierzchni kraju, udział w rynku finansowym jak również bardzo silne zakorzenienie w społecznościach lokalnych. Równocześnie efektywność banków spółdzielczych z roku na rok maleje - a to w znacznej mierze za sprawą rosnących obowiązków pracowników, wynikających z nowych regulacji prawnych. Czy szansą dla sektora jest wzmocnienie pozycji banków zrzeszających? A może powinniśmy szukać alternatywnego modelu kooperacji pomiędzy poszczególnymi placówkami? Kwestie te omawiano podczas pierwszej sesji Forum Liderów Banków Spółdzielczych.
Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2014: |
Dla nas rozwój bankowości spółdzielczej jest czymś bardzo ciekawym, ponieważ jest to pewien podsektor, który ma swoje silne miejsce w bankowości europejskiej – rozpoczął swoje wystąpienie Andrzej Banasiak, Członek Zarządu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jego zdaniem, bankowość lokalna stoi przed zadaniami, jaki – nie bójmy się tego stwierdzenia- mogłoby przerosnąć wiele placówek o zasięgu globalnym:
Banki uniwersalne o tyle mają łatwiejszą drogę, bo przeważnie poruszają się w obszarze bardziej kosmopolitycznych aglomeracji miejskich, gdzie mniej więcej standardy są równe. Natomiast trud i mozół dopasowania się do rynku lokalnego tak, aby sprostać każdemu rynkowi jest bardzo trudnym wyzwaniem bankowości spółdzielczej.
Czy istnieje specyfika banków spółdzielczych? I czy ta specyfika stanowi istotne aktywo tak w wymiarze samych banków spółdzielczych jak również w wymiarze kraju? – zdaniem prelegenta, takich aktywów wskazać można co najmniej kilka:
Pierwsze – to sieć dystrybucji. To około jedna trzecia wszystkich punktów sprzedaży. To potężny potencjał. Ale chyba, co najbardziej jest znamienne, to 20-procentowy udział jeśli chodzi o zatrudnienie w sektorze bankowym. Każdy bank w pojedynkę jest przeważnie małym, nieznaczącym podmiotem – ale razem jako sektor to jest mniej więcej szósty lub siódmy pracodawca w kraju. To jest tylu pracowników, ilu zatrudnia duża sieć hipermarketów i więcej niż zatrudnia największy komercyjny bank w Polsce. Oznacza to, że bankowość spółdzielcza rozumiana jako sektor jest największym podmiotem bankowym w Polsce. Każde z istniejących zrzeszeń jest potężnym organizmem jeśli chodzi o zatrudnienie.
Innym atutem bankowości spółdzielczej jest 10 procentowy udział w rynku depozytów bankowych. Przyczyną tak dużego udziału jest silne powiązanie relacyjne z klientami – dzięki temu sektor spółdzielczy wypracował 25-procentowy udział we wzroście rynku depozytów. Kolejny aspekt to wspieranie i finansowanie rolnictwa; tu aż dwie trzecie kredytów pochodzi z banków spółdzielczych i banków zrzeszających, czyli z sektora spółdzielczego.
Istotne jest również znaczenie bankowości spółdzielczej jako dostarczyciela kredytów preferencyjnych. Nie chodzi tylko o środki dostarczone bezpośrednio dla rolników, ale również inwestycje w otoczenie rolnictwa; budowę różnego rodzaju przetwórni, chłodni i całej infrastruktury dla przemysłu rolno – spożywczego. To właśnie produkty żywnościowe stanowią jeden z największych atutów eksportowych naszego kraju; jak podkreślił przedstawiciel BFG, wartość polskiego eksportu żywności jest większa od eksportu zbrojeniowego Rosji.
– Tu jest potrzebna instytucja finansowa która będzie pomostem, która będzie wsparciem, która będzie dystrybutorem różnego typu produktów i form wsparcia – stwierdził Andrzej Banasiak.
Innym aspektem bankowości spółdzielczej we wszystkich krajach europejskich jest kluczowa rola w finansowaniu małych i średnich przedsiębiorstw. Na kwestię tę uwagę zwrócił również Dariusz Kacprzyk, Prezes Zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego. Małe i średnie przedsiębiorstwa mają ogromne znaczenie w regionie – Polska jest o tyle specyficznym krajem, że cechuje się dużym rozproszeniem wytwórczości.
50 proc. sieci dystrybucji banków komercyjnych ulokowane jest w miastach powyżej 100 tysięcy osób. Naturalnym efektem wynikającym z określonego profilu banku komercyjnego jest opanowywanie dużych aglomeracji miejskich – czyli w miastach poniżej 20 tysięcy mieszkańców mamy mniej niż 20 proc. sieci bankowości komercyjnej. 75 proc. oddziałów i punktów sprzedaży banków spółdzielczych jest ulokowanych na terenach słabiej zurbanizowanych.
– Świat będzie szedł w określonym kierunku – będzie elektronika, będzie Internet, będą nowe kanały dystrybucji – niemniej zawsze jest trudno funkcjonować bez doradcy, bez rozmowy, w szczególności jeśli są to bardziej zaawansowane produkty: kredyty hipoteczne, firmowe itp. – czyli bankowość spółdzielcza ma jedno z najpotężniejszych aktywów: siec dystrybucji – stwierdził przedstawiciel BFG.
Rysują się dwa problemy: czy ograniczenie w zakresie efektywności działań, umiejscowione w bankowości spółdzielczej mają charakter strukturalny, i drugie – czy warto szukać innych, alternatywnych rozwiązań w stosunku do tych które istnieją dzisiaj. Jeżeli chodzi o rozwój sektora bankowości spółdzielczej, to można powiedzieć jedno: w ostatnich latach banki spółdzielcze rozwijają się szybciej aniżeli banki komercyjne. To spowodowało, że udział banków spółdzielczych w sumie bilansowej sektora zwiększył się z 6 do 7 proc. Można to podsumować w ten sposób: szybki wzrost – ale parametry efektywności, które oznaczałyby obniżenie. W tej chwili sektor bankowości spółdzielczej cechowałyby niższe wskaźniki ROA (wskaźnik rentowności aktywów), ROE (wskaźnik rentowności kapitału własnego) i zwiększający się udział kredytów zagrożonych. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest natłok obowiązków wynikających z nowych wymogów prawnych – zdaniem prelegentów, można by ten problem rozwiązać poprzez scedowanie części zadań na banki zrzeszające.
Karol Jerzy Mórawski