EUR/USD i S&P500 na koniec lutego 2018
Jednocześnie indeksy giełdowe w USA są na historycznych maksimach, a silna i trwała korekta jest coraz bliżej. Jednakże, zanim dojdzie do właściwego ruchu, rynek lubi troszkę „namieszać”. Być może kolejna fala wzrostowa, która pokona aktualne maksimum w cenie 2872 pkt, będzie czynnikiem dezorientującym podaż, po czym nadejdzie właściwa przecena.
Czy EUR/USD czeka kolejna fala spadkowa?
Naruszona silna strefa oporu z lat 2010-2012 okazało się pułapką dla notowań EUR/USD. Poza tym, że doszło do zdecydowanego powrotu poniżej dolnego ograniczenia strefy 1.2230-1.2300, trzeba też pamiętać o układzie fal z ostatnich lat. Otóż w przypadku, gdy w marcu 2018 roku wspomniany wcześniej zakres okaże się tym razem oporem, notowania EUR/USD wejdą w korektę całej dotychczasowej struktury, która rozpoczęła się z poziomu 1.0520.
W scenariuszu bardziej pesymistycznym dla EUR, przed nami kolejna – (5)z3z3 – fala spadkowa, która doprowadzi co najmniej do re-testu wspomnianego minimum z grudnia 2016 roku. Zatem kolejny miesiąc może okazać się kluczowy dla rynku.
Trzeba mieć również na uwadze to, że rynek utrzymuje się wciąż w kanale wzrostowym, zatem próba powrotu powyżej poziomu 1.23 nie powinna być zaskoczeniem i spowoduje powrót regularnych wzrostów – co najmniej do głównej linii trendu spadkowego, a więc obecnie do okolic 1.26.
Co ważne, sytuacja w strefie euro premiuje obecnie grających przeciwko wspólnej walucie. Wybory we Włoszech wskazują na nowy trend w polityce, który niekoniecznie będzie sprzyjał notowaniom EUR. Polityczny opór względem wspólnej waluty byłby teraz jednak zbyt oczywisty, dlatego należy przygotować się na jeszcze jedną falę osłabienia USD, zanim dojdzie do większej korekty.
Dobre dane na amerykańskich giełdach zapowiedzią korekty do 2000 pkt?
Poziom 2826 pkt okazał się lokalnym szczytem hossy, odnotowanym w ostatnich dniach przez spółki z indeksu S&P 500. To wstępny sygnał na większą korektę – być może prowadzącą w rejon lutowych minimów, a może i zdecydowanie niżej. Gdyby doszło do zrównania z największą korektą w ostatnich latach, celem okazałby się poziom 2000 pkt.
Marek Paciorkowski
Aforti Exchange / Grupa AFORTI