Europa atrakcyjniejsza niż USA. Pomimo Francji

Europa atrakcyjniejsza niż USA. Pomimo Francji
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Obecnie wielu inwestorów zadaje sobie pytanie, czy lepiej zainwestować na rynku akcji w USA, czy w Europie Zachodniej. Naszym zdaniem lepsze perspektywy mają przed sobą rynki europejskie. Dlaczego? Przyjrzyjmy się nieco bliżej obu kierunkom inwestycyjnym.

Za Europą przemawiają mocne fundamenty gospodarcze

W Europie jeszcze przez kilka dni tematem numer jeden pozostaną wybory prezydenckie we Francji. Sondaże wskazują jednak na to, że w drugiej turze prorynkowy kandydat, Emmanuel Macron, ostatecznie wygra z Marine Le Pen. W takim scenariuszu ryzyko polityczne ze strony Francji wygaśnie, a inwestorzy ponownie zaczną patrzeć na fundamenty gospodarcze dla strefy euro. Te zaś prezentują się bardzo dobrze.

Sytuacja gospodarcza w Europie z miesiąca na miesiąc jest coraz lepsza. Najnowsze prognozy pokazują, że zyski spółek europejskich wzrosną w tym roku średnio o około 15 proc. Gdyby te szacunki się sprawdziły, to pod względem dynamiki poprawy wyników finansowych byłby to najlepszy rok od wielu lat. Za inwestycjami w Europie przemawiają również niższe, tj. atrakcyjniejsze, wyceny spółek niż w USA.

W USA brakuje paliwa do dalszych wzrostów

W USA od kilku tygodni trwa przestój, a indeks S&P 500 porusza się w trendzie bocznym. Główny powód? Inwestorzy są rozczarowani brakiem progresu w realizacji kluczowych reform zapowiadanych przez gabinet Donalda Trumpa.

Silny impuls ze strony Republikanów jest o tyle ważny, że ceny amerykańskich spółek doszły już do bardzo wysokich poziomów. Odzwierciedlają bowiem zapowiadane przez Trumpa inwestycje infrastrukturalne oraz obniżenie podatków.

Jeśli nowy prezydent nie zdoła przeforsować sztandarowych reform i nie dostarczy rynkom paliwa, w USA może dojść do głębszej korekty spadkowej.

Rynki wschodzące przyciągną część kapitału?

Zysków warto poszukać także na rynkach wschodzących. Po pierwsze dlatego, że spółki notowane m.in. w Chinach, Turcji czy w Polsce są tanie w relacji do zysków, jakie generują. Po drugie, rynkom wschodzącym  sprzyja zachowanie amerykańskiej waluty. Dolar przestał się umacniać, dzięki temu inwestorzy z krajów rozwiniętych mogą się skupić na szukaniu zysków, nie obawiając się ryzyka walutowego.

Marek Straszak

Union Investment TFI