Ekonomiści Citi Handlowego: jedna podwyżka stóp procentowych nie przekona rynku o determinacji NBP do stabilizacji inflacji

Ekonomiści Citi Handlowego: jedna podwyżka stóp procentowych nie przekona rynku o determinacji NBP do stabilizacji inflacji
Główna siedziba banku Citi Handlowy (fot. Citi Handlowy)
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jednorazowa podwyżka stóp proc. o 10-15 pb. nie przekona rynku o determinacji NBP do stabilizacji inflacji, a im dłużej RPP będzie odwlekać podwyżki, tym tempo zacieśniania polityki będzie musiało być szybsze, co może skutkować większą zmiennością rynkową - uważają ekonomiści Citi Handlowego.

„Z badań NBP wynika, że chociaż wpływ banku centralnego na oczekiwania gospodarstw domowych jest ograniczony, decyzje RPP mają zauważalny wpływ na oczekiwania inflacyjne analityków. Naszym zdaniem, właśnie ten kanał może być z większym powodzeniem wykorzystywany przez RPP. Jeśli zmiany w komunikacji przełożą się na wzrost stóp rynkowych, może to doprowadzić do aprecjacji waluty i obniżenia przyszłej ścieżki inflacji (a ostatecznie także do obniżenia oczekiwań gospodarstw domowych)” – napisano we wtorkowej nocie.

„Aby jednak osiągnąć ten cel, zmiana nastawienia w polityce pieniężnej musiałaby być zarówno wiarygodna, jak i znacząca. Jednorazowa podwyżka stóp o 10-15 pb nie wystarczyłaby, naszym zdaniem, do przekonania uczestników rynku o determinacji banku centralnego. Uważamy, że tak mały krok tylko pobudziłby nadzieje na kolejne podwyżki, a gdyby ich nie zrealizowano, mogłoby to doprowadzić do deprecjacji złotego, przez co stabilizacja inflacji byłaby jeszcze trudniejszym zadaniem” – dodano.

Kilku członków RPP w ostatnich tygodniach opowiadało się za sygnalną podwyżką stóp procentowych o 10-15 pb. w celu zakotwiczenia oczekiwań inflacyjnych.

Czytaj także: Łukasz Hardt z RPP: sygnalna podwyżka stóp procentowych o 15 pb warta rozważenia już w czerwcu >>>

Prezes NBP Adam Glapiński powiedział w trakcie ostatniej konferencji prasowej, że pierwsze podwyżki stóp proc. mogą nastąpić w połowie 2022 r. lub kwartał wcześniej.

Dwa scenariusze

Ekonomiści Citi dostrzegają dwa potencjalne scenariusze, które pozwoliłyby bankowi centralnemu wiarygodnie przekonać rynki, że inflacja pozostanie pod kontrolą.

Pierwszy z nich zakłada rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp relatywnie szybko, np. w ciągu najbliższych trzech miesięcy, przy czym kolejne podwyżki byłyby rozłożone w czasie i byłyby dokonywane w odstępach 3-4 miesięcznych.

„Byłby to scenariusz podobny do rozważanego przez inne banki centralne w regionie, a przez to mało kontrowersyjny. Naszym zdaniem, taka strategia pozwoliłaby na stosunkowo powolny cykl zacieśnienia i pozwoliłaby NBP na 'utrzymanie przy życiu’ programu skupu aktywów (SOOR) na wypadek, gdyby rynek obligacji wymagał wsparcia” – napisano.

„Zarysowany scenariusz wydaje się mało ryzykowny – cykl podwyżek byłby na tyle powolny, że mógłby zostać przerwany, gdyby gospodarka zaczęła spowalniać. Przypuszczamy, że powyższe rozwiązanie nie spotka się na razie z poparciem większości członków RPP” – dodano.

Czytaj także: Łukasz Hardt z RPP: symboliczna podwyżka stóp procentowych byłaby dowodem wiary NBP w gospodarkę >>>

Alternatywny scenariusz zakładałby odpowiednio: zmianę retoryki banku centralnego, po której nastąpiłoby stopniowe ograniczenie programu skupu aktywów, a na końcu również podwyżki stóp.

„W tym przypadku zmiana retoryki musiałaby być na tyle znacząca, by jasno pokazać, że bank centralny jest zaniepokojony kształtowaniem się inflacji. Powyższa reakcja pozwoliłaby RPP zyskać trochę czasu i przesunąć pierwszą podwyżkę stóp nawet na kwiecień 2022 r. Niemniej kolejne podwyżki po rozpoczęciu cyklu musiałyby być wprowadzane w szybszym tempie, niż w pierwszym scenariuszu” – wskazują eksperci Citi.

„Jeśli RPP wybierze scenariusz opóźnionych podwyżek stóp, Rada będzie musiała przywiązywać dużą wagę do tonu komunikatu. Będzie on musiał być regularnie korygowany, aby upewnić uczestników rynku, że decydenci są zdecydowani utrzymać inflację pod kontrolą. Uważamy, że ten scenariusz jest potencjalnie bardziej ryzykowny, gdyż może prowadzić do większej zmienności rynkowej, a i tak może zakończyć się szybszymi podwyżkami” – dodano.

Czytaj także: Ceny znowu w górę: inflacja CPI w maju wyniosła 4,8 proc. rdr, szybki szacunek GUS >>>

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 4,8 proc. rdr – podał we wtorek GUS w szacunku flash. Odczyt był zgodny z konsensusem PAP Biznes. W kwietniu wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 4,3 proc. rdr i 0,8 proc. mdm.

Źródło: PAP BIZNES