Ekonomiczne Sygnały – Ostrzeżenie od NBP
Pole do pozytywnych niespodzianek ze strony polskiego wzrostu PKB jest ograniczone. Najbliższe kwartały mogą przynieść wyraźne spowolnienie. Mimo to złoty umacnia się, a obligacje drożeją.
POLSKA. NBP przewiduje, że Polskę czeka kilka kwartałów spowolnienia wzrostu gospodarczego. Trymestralna projekcja banku pokazuje, że (przy braku zmian w polityce pieniężnej) w tym roku wzrost PKB sięgnie ok. 3 proc., a w przyszłym tylko ok. 2,3 proc., po czym w 2014 r. przyspieszy do 3,2 proc. Zdaniem NBP do spowolnienia przyczyni się m.in. niepewność związana z kryzysem w strefie euro, silna konsolidacja fiskalna w Polsce i zmniejszenie absorbcji środków unijnych. Inflacja ma pozostać na wysokim poziomie w krótkim okresie i obniżać się w dłuższym – z ok. 3,7-3,8 proc. w 2012 r., do ok. 2,7 proc. w 2013 r. i 2 proc. w 2014 r. (po korekcie po tzw. cut-off date). Rada Polityki Pieniężnej ostrzega, że jeżeli inflacja nie zacznie się wyraźnie obniżać, a wzrost gospodarczy będzie silniejszy od prognoz, to jest gotowa do podniesienia stóp procentowych. Naszym zdaniem jednak ryzyko podwyżek stóp jest niskie.
Podsumowanie: Projekcja NBP potwierdza nasze obawy, że najbliższe kwartały mogą być gorsze dla polskiej gospodarki. Choć ostatnia stabilizacja koniunktury na świecie wskazuje, że prognozy nasze i NBP na 2013 r. mogą być nieco zbyt pesymistyczne.
ŚWIAT. Kraje rozwinięte powoli wydobywają się z problemów, a rynki wschodzące nieco słabną – tak można podsumować dane makroekonomiczne napływające ze świata. To dość dobry trend, z jednej strony wskazuje on na malejące ryzyko globalnej recesji, a z drugiej oznacza malejącą presję inflacyjną (niższy popyt na surowce z Azji). Co do krajów rozwiniętych: trwa poprawa sytuacji na amerykańskim rynku pracy. W lutym w USA przybyło 227 tys. nowych miejsc pracy – więcej od prognoz. W Niemczech lepsze dane nadeszły z sektora przemysłu: produkcja wzrosła w styczniu o 1,6 proc. w porównaniu z grudniem, co sugeruje, że I kw. 2012 r. może być lepszy od IV kw. 2011 r. Na rynkach wschodzących uwagę zwraca niski wzrost PKB prognozowany przez rząd w Chinach na ten rok: 7,5 proc., czyli najmniej od 2001 r. Słabe dane nadeszły też z Brazylii, gdzie w 2011 r. wzrost PKB spadł do zaledwie 2,4 proc.
Podsumowanie: Na świecie trwa coś, co nazywamy kruchym ożywieniem. Wzrost PKB stabilizuje się, ale jest też narażony na wysoką liczbę ryzyk.
RYNEK FINANSOWY. Kolejny dobry tydzień dla złotego. Po chwilowym osłabieniu w poniedziałek i wtorek, w drugiej połowie tygodnia polska waluta znacząco się umocniła i w perspektywie pięciodniowej zyskała ok. 2 groszy w stosunku do euro. W piątek po południu euro kosztowało 4,088 zł. Cena dolara pozostała w perspektywie tygodnia bez zmian, co wynika z nieznacznego umocnienia amerykańskiej waluty w stosunku do euro. Ministerstwo Finansów skorzystało z dobrej atmosfery na rynkach i sprzedało obligacje 5-letnie za kwotę 4 mld zł, z rentownością najniższą od 6 lat – 4,82 proc. Duży popyt sprawił, że rentowności spadły na całej krzywej do bardzo niskich poziomów.
Podsumowanie: Nie widać przeszkód, które miałyby zablokować złotemu drogę do poziomu 4 zł za euro. Choć ryzyko wyraźnych korekt jest bardzo wysokie.
Prognozy
W tym tygodniu w Polsce najważniejsze będą wtorkowe dane o inflacji. Oczekujemy utrzymania jej na dość wysokim poziomie 4,1 proc., a widzimy nawet ryzyko jeszcze wyższego odczytu (wyraźny spadek nastąpi w marcu). W Europie uważnie śledzony będzie wtorkowy odczyt indeksu ZEW w Niemczech, który ostatnio osiągał zaskakująco wysokie poziomy. W USA ważne dla rynków będzie wtorkowe posiedzenie FED (stopy bez zmian, liczy się komunikat), czwartkowe dane z przemysłu z regionu Nowego Jorku oraz piątkowy indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan.
Tabela – pobierz.
Źródło: Polski Bank Przedsiębiorczości