Ekonomiczne Sygnały – Fala pieniądza silniejsza od fali kryzysu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

 

pbp.250xEuropejski Bank Centralny w ciągu dwóch miesięcy pożyczył bankom bilion euro. Te pieniędze ratują system bankowy, a przez to umacniają złotego. Druga fala kryzysu wygasa... Na razie.

120307.indeks.pmi.01.344x290POLSKA.

Złoty umocnił się w stosunku do euro aż o 6 groszy w ciągu pięciu dni. Kurs EUR/PLN jest na poziomie 4,1zł, tym samym niemal wszystkie straty od początku fali paniki z sierpnia 2011 r. zostały zniwelowane. Umocenienie złotego niesie ze sobą kilka ważnych konsekwencji. Po pierwsze, znacząco spada ryzyko podwyżek stóp procentowych, gdyż importowana z zewnątrz presja inflacyjna osłabnie.

Po drugie, silniejszy złoty niewątpliwie oznacza zmniejszenie pozytywnego impulsu dla eksportu i tym samym wpłynie negatywnie na wzrost PKB. Indeks PMI, który spadł do poziomu 50, sugeruje, że produkcja przemysłowa wyraźnie zwolni w nadchodzących miesiącach. Jednak nie będzie to gwałtowny wpływ. Badania NBP wskazują, że średni kurs opłacalności eksportu wciąż znajduje się ok. 10 proc. poniżej obecnego. Poza tym, złagodzenie kryzysu oznacza poprawę perspektyw popytu zagranicznego.
Podsumowanie: Summa summarum umocnienie złotego jest pozytywne dla gospodarki. Pozwala złagodzić presję inflacyjną bez podwyżek stóp, które byłyby negatywne dla inwestycji. A jednocześnie przy obecnym kursie utrzymuje się wysoka konkurencyjność eksportu.

120307.rentownosc.wloskich.obl.01.346x272ŚWIAT.

Europejski Bank Centralny pożyczył bankom komercyjnym w strefie euro 529,5 mld euro na trzy lata. To druga tak niekonwencjonalna aukcja. W pierwszej – grudniowej – suma pożyczek wyniosła 489 mld euro. Z łącznej sumy 1018,5 mld euro, ok. 50-60 proc. to kreacja nowego pieniądza, czyli bazy monetarnej. Reszta to m.in. rolowanie przez banki zapadających krótkoterminowych pożyczek od EBC. Wysoka ilość pieniądza banku centralnego zwiększa płynność w systemie bankowym i praktycznie eliminuje ryzyko kryzysu bankowego w ciągu najbliższych kwartałów. Co więcej, gwałtownie spadło oprocentowanie obligacji Włoch i Hiszpanii, co daje tym krajom więcej czasu na przeprowadzenie reform. Strefa euro wróciła zatem do miejsca, w którym znajdowała się w połowie 2011 r.: strukturalne problemy wciąż są wyzwaniem, ale system finansowy został ustabilizowany.
Podsumowanie: Tzw. druga fala kryzysu została zażegnana. Jednak długookresowe problemy europejskiej gospodarki się utrzymują.

120307.kursy.walut.01.353x269RYNEK FINANSOWY.

Dość ciekawie wygląda porównanie kursu złotego z kursem euro do dolara w zeszłym tygodniu. Widać, że polska waluta umocniła się w nie do końca sprzyjających okolicznościach. Pod koniec tygodnia euro osłabiło się o ok. 1,5 proc. w stosunku do dolara (kurs EUR/USD spadł z 1,34 do 1,32) m.in. ze względu na nieco słabsze dane makroekonomiczne. To sugeruje, że same nastroje globalne nie były główną siłą umacniającą złotego. Widać, że zmienia się postrzeganie relatywnego ryzyka dotyczącego rynków wschodzących, szczególnie tych o silniejszych podstawach makroekonomicznych. Wyraźnie umocniły się w minionym tygodniu również polskie obligacje długoterminowe.
Podsumowanie: Im dłużej trwa „rajd” złotego, tym większe ryzyko wyraźnej korekty. Ale w perspektywie wielomiesięcznej polska waluta wydaje się mieć jeszcze potencjał do umoceniania.

Prognozy
Nadchodzi tydzień decyzji banków centralnych. Rada Polityki Pienieżnej podejmie w środę decyzje o stopach procentowych. Najprawdopodobniej pozostaną one bez zmian. Bardzo ciekawe będą wstępne wyniki projekcji gospodarczych, jakie przedstawi RPP. W czwartek o stopach zadecyduje EBC, choć w porównaniu ze skalą ekspansji monetarnej ewentualne cięcie stóp miałoby marginalne znaczenie. Ważniejsza będzie ocena stanu gospodarki. W piątek zaś pojawią się ważne dane z amerykańskiego rynku pracy, które zweryfikują optymizm co do najbliższej przyszłości tamtejszej gospodarki.

120307.tabela.makro.01.749x694

Źródło: PBP Bank S.A.