Ekonomiczne Sygnały, 15.01.2015
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe bez zmian, ale w jej komunikacie nastąpiła zmiana, która sugeruje gotowość do obniżenia kosztu pieniądza w najbliższych miesiącach. Do tej pory RPP wskazywała w komunikacie, że obniży stopy jeżeli wzrost gospodarczy osłabnie. Teraz dodano drugi warunek - przedłużającą się deflację. To oznacza, że Rada szykuje się do cięcia stóp, wiadomo bowiem, że deflacja będzie dłuższa od tego, co można było oczekiwać jesienią.
Dziś poznamy dane o inflacji za grudzień – moja prognoza to -1 proc., a konsensus rynkowy to -0,9 proc. Niskie ceny paliw sprawią, że w pierwszym kwartale tego roku inflacja może znaleźć się w przedziale od -1 do -1,5 proc. Warto przypomnieć, że w listopadowej projekcji NBP inflacja w pierwszym kwartale miała zbliżyć się do 0,5 proc. Różnica jest ogromna jak na tak krótki czas, jaki minął od projekcji. Niektórzy na rynku uważają, że reakcje Rady na niskie odczyty inflacji będą paniczne i będzie ona szybko cięła koszt pieniądza. Na pewno istnieje taka możliwość. Ale Marek Belka tłumaczył wczoraj, że długotrwałe utrzymywanie się inflacji poniżej celu banku centralnego nie jest wielkim problemem jeżeli wynika z szoków podażowych. Z taką sytuacją mamy do czynienia w Polsce. Wydaje się więc, że czeka nas dostosowanie stóp a nie seria obniżek. Moja prognoza -25/-50 jest w mocy.
Podsumowanie: RPP nie obniżyła stóp procentowych, ale może to wkrótce uczynić. Raczej nie w wielkiej skali.
POLSKA | Zwiększa się dynamika depozytów gospodarstw domowych i stabilizuje dynamika depozytów firm. W przypadku kredytów, dynamika jest nieco niższa zarówno wśród gospodarstw domowych jak i firm. Takie wnioski płyną z wczorajszej publikacji danych o podaży pieniądza. Depozyty gospodarstw domowych wzrosły w grudniu o 8,9 proc., wobec 8 proc. w listopadzie, a firm 9,4 proc. w grudniu wobec 10,4 proc. w listopadzie. Trend w przypadku gospodarstw domowych jest rosnący, a firm – stabilny. Zadłużenie gospodarstw domowych wzrosło w grudniu o 5,5 proc. rdr, wobec 5,4 proc. w listopadzie. W przypadku firm było to 8,5 proc. wobec 9,5 proc. W obu przypadkach dynamiki kredytów podbił efekt osłabienia złotego w drugiej połowie grudnia, więc realne dynamiki były na pewno niższe o parę dziesiątych punktu procentowego. Zastanawiające jest szczególnie wyraźne osłabienie dynamiki zadłużenia firm. Wygląda na to, że dynamika ta na razie zakończyła swoją ścieżkę wzrostową. Pytanie, czy teraz będzie się stabilizowała czy spadała? Wydaje się, że raczej to pierwsze.
Podsumowanie: W depozytach i kredytach widać stabilizację dynamik. Wyjątkiem są depozyty gospodarstw domowych.
RYNEK | Złoty umocnił się w środę po komunikacie Rady Polityki Pieniężnej i konferencji prezesa NBP Marka Belki, co sugerowałoby, że rynek dostrzegł jakieś jastrzębie sygnały ze strony Rady. Ja takich sygnałów nie dostrzegam – widać chęć do luzowania polityki pieniężnej, ale jednocześnie oczekiwanie niektórych członków Rady na twarde dane, które potwierdzą zarówno nieco niższy wzrost gospodarczy jak i głębszą deflację. Nie ma w Radzie panicznych reakcji i może to rozczarowało część uczestników rynku grających pod scenariusz raptownych obniżek stóp procentowych. Umocniły się również obligacje, choć tu głównym czynnikiem były słabe dane o sprzedaży detalicznej w USA. Niektórzy analitycy zaczynają otwarcie kwestionować możliwość obniżki stóp przez Fed w tym roku. A popyt na obligacje na świecie jest wciąż iście imponujący.
Podsumowanie: Złoty mocniejszy po konferencji Marka Belki, choć trudno dostrzec fundamentalne tego przyczyny.
Ignacy Morawski,
BIZ Bank