EBC gotów „dodrukować” bilion euro
Dziś w centrum uwagi dane z rynku pracy USA o godz. 14.30. Konsensus wskazuje na wzrost zatrudnienia w październiku o 230 tys. i utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie 5,9 proc.
Strefa euro
Europejski Bank Centralny obiecał, że będzie zmierzał do powiększenia swojego bilansu o bilion euro oraz nie zawaha się wprowadzić skupu obligacji skarbowych gdyby doszło do
pogorszenia koniunktury. W reakcji na ten komunikat euro mocno potaniało w stosunku do dolara, tracąc w ciągu dnia niemal 1 proc. Rynek zareagował szczególnie na fakt, że prezes EBC Mario Draghi powiedział, iż decyzja o takiej ekspansji bilansu jest jednomyślna. To oznacza, że grupa buntowników w Radzie Gubernatorów EBC (a o istnieniu takiej grupy informowały ostatnio media) została spacyfikowana i poddana woli prezesa. Warto jednak zadać fundamentalne pytanie: czy to co robi EBC ma szansę pomóc europejskiej gospodarce? Wydaje się, że tylko w umiarkowanym stopniu. Ekspansja bilansu wywołuje trzy efekty: obniża rentowności aktywów dłużnych na rynku, rozkręca rynek papierów korporacyjnych oraz osłabia euro. To wszystko ma doprowadzić do zwiększenia popytu wewnętrznego i zewnętrznego. Problem w tym, że w sytuacji tak niskich stóp oraz nadmiernego zadłużenia wielu podmiotów prywatnych efektywność polityki pieniężnej jest ograniczona. To, czego potrzeba strefie euro, to wsparcia polityki pieniężnej przez luźniejszą politykę fiskalną. To zaś, ze względu na opór państw tzw. północy, idzie z trudem.
Podsumowanie: EBC robi co może by wesprzeć gospodarkę strefy, ale efekty tych działań będą co najwyżej umiarkowane.
Niemcy
Wczoraj pojawiły się dane o zamówieniach w przemyśle dziś zaś o produkcji przemysłowej w Niemczech. Z tych informacji wyłania się obraz gospodarki, która może nie jest w recesji, ale ma problem by osiągnąć zauważalne tempo wzrostu. Zamówienia w przemyśle wzrosły o 0,8 proc. miesiąc do miesiąca we wrześniu, choć to nastąpiło po spadku o 4,2 proc. w sierpniu. Średnia trzymiesięczna wynosi 0,5 proc. Produkcja przemysłowa wzrosła zaś we wrześniu o 1,7 proc. miesiąc do miesiąca, również po spadku o 4,2 proc. w sierpniu. Średnia trzymiesięczna wynosi -0,1 proc. Wzrost gospodarczy w trzecim kwartale w Niemczech mógł w ujęciu kwartał do kwartału nie być znacząco różny od zera. W statnich tygodniach nastąpiło istotne przewartościowanie prognoz wzrostu gospodarczego dla Niemiec na koniec tego roku i cały 2015 r. Do niedawna wiele prognoz wskazywało, że Niemcy są w stanie rosnąć w tempie ok. 2 proc. rok do roku. Teraz prognozy są bliższe 1 proc. Choć wydaje mi się, że znajdujemy się blisko momentu, kiedy prognozy mogą zacząć lekko odbijać w górę.
Podsumowanie: Niemiecka gospodarka jest w stagnacji, a prognozy na przyszły rok są bardzo ostrożne.
Rynek
Czwartek przyniósł kontynuację trendów rynkowych z poprzednich dni. Złoty był w miarę stabilny w stosunku do euro, dolar wyraźnie się umocnił po konferencji Mario Draghiego a ceny polskich obligacji skarbowych się obniżyły. Umocnienie dolara w szczególny sposób dotyka aktywa kilku słabszych rynków wschodzących, jak Rosja, Brazylia czy Turcja. Sytuacja na rynku w Polsce jest na razie miarę stabilna, choć powracający niepokój wobec rynków wschodzących stwarza ryzyko również dla nas. W odróżnieniu od wielu niestabilnych rynków mamy korzystny miks niskiej inflacji i niskiego deficytu obrotów bieżących, co daje nam pole do stymulacji monetarnej. Ale że oberwiemy rykoszetem, tego zupełnie wykluczyć nie można. Dziś o 14.30 bardzo ważne dane z rynku pracy USA. Jeżeli będą bardzo dobre, dolar może zyskać dalsze wsparcie.
Podsumowanie: Złoty stabilny do euro, dolar wciąż drożeje, rentowności rosną – obraz rynku nie zmienia się.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank