eBay wraca do Polski; jakiej oferty możemy się spodziewać?
„Otwieramy europejską ofertę dla polskiego rynku. Tłumaczymy tę ofertę na język polski. Zapraszamy polskich klientów do zapoznania się z nową ofertą eBay, do której wcześniej nie mieli dostępu. Mamy już wielu polskich kupujących, którzy przechodzili na stronę niemiecką, ponieważ nie mogli znaleźć tego, co chcieli na stronie polskiej, a znają język niemiecki. Wiemy jednak, że nie każdy polski kupujący będzie mówił po niemiecku i będzie chciał kupować na rynku niemieckim, dlatego wprowadzamy tę zmianę technologiczną. Technologia bowiem pozwala nam dziś udostępnić polskim kupującym nasze globalne zasoby, które liczą około 1,5 mld ofert” – powiedział Levoni w rozmowie z ISBnews.
Niektóre warunki wewnętrzne uległy zmianie, a my dysponujemy technologią, która może nam pomóc w lepszym podejściu do rynku. Sądzimy, że to nowe otwarcie w Polsce może zmienić bieg wydarzeń, być 'game changer’em’.
„Mamy już wielu polskich kupujących, którzy korzystają z portalu na różnych rynkach, np. w Niemczech i Wielkiej Brytanii, ale tylko część potencjału polskich nabywców czuje się z nim komfortowo, więc uważamy, że dzięki naszemu nowemu podejściu możemy lepiej obsłużyć ten rynek” – dodała Francesca di Nora, senior manager, Marketing Lead EU Cross Border Trade Markets.
Cała oferta jest dostępna w języku polskim
Przed wprowadzanymi obecnie zmianami dostęp do większości oferty eBay miało ok. 10% polskich kupujących, znających język niemiecki lub angielski. Obecnie cała oferta jest dostępna w języku polskim, podkreśla Levoni.
„Z perspektywy kupujących eBay może zaoferować coś, co moim zdaniem jest cechą wyróżniającą, a mianowicie kategorie, które nazywamy 'long-tail’, czyli takie, w których można skorzystać z globalnej oferty. Są to części samochodowe, ale także moda, w tym bardzo popularna, niszowa kategoria – trampki, a także przedmioty kolekcjonerskie i wreszcie wszystkie te kategorie, w których eBay najlepiej radzi sobie z zapewnieniem dostaw, które nie zawsze są dostępne w kraju, np. niektóre produkty z kategorii muzycznych i sportowych ” – dodał.
eBay będzie obsługiwał rynek polski z centrum dystrybucyjnego w Niemczech
eBay posiada w Europie centra logistyczne zlokalizowane w Wielkiej Brytanii i Niemczech. To drugie ma być wykorzystywane do obsługi polskiego rynku.
„Z naszej perspektywy najważniejszym krokiem jest zrozumienie, jak duży jest apetyt polskich nabywców na dostawy z eBay. Istnieje punkt, po przekroczeniu którego konsolidacja dostaw i budowa centrów realizacji, które ją przyspieszą, ma sens. Musimy najpierw przekonać się, że nasza oferta jest interesująca dla polskich kupujących. Myślę, że mamy wiele wspaniałych produktów. A potem eBay będzie mógł zająć się kwestią centrów dystrybucyjnych czy np. programów lojalnościowych” – wyjaśnił Levoni.
„Możemy też z czasem rozważyć wprowadzenie abonamentu upoważniającego do bezpłatnych dostaw. Na przykład w Wielkiej Brytanii ok. 8 lat temu tylko około 20% brytyjskich dostaw było szybkich i bezpłatnych. Dziś jest to ponad 80%. Jeśli tego właśnie chcą klienci, znajdziemy sposób, aby pomóc sprzedawcom w udostępnieniu tego rozwiązania. Potrzeba jednak trochę czasu, aby 100% naszych produktów było dostarczanych szybko i bezpłatnie. Ale rozumiem, że jest to istotna cecha polskiego rynku, więc dążymy do tego” – zadeklarował dyrektor.
Własny system obsługi płatności eBay
W Polsce wdrażany będzie własny system obsługi płatności eBay, niemniej jednak firma planuje w przyszłości współpracę także z lokalnymi dostawcami takich usług, dodał Levoni.
„Po nowym otwarciu w Polsce chcemy zobaczyć, jaka jest reakcja, jak szybko możemy zebrać informacje o tym, czy technologia działa, jaki jest apetyt na nasze dostawy. Chcemy najpierw zrozumieć, jaka jest recepta na polski rynek, a dopiero potem przeprowadzić nowe otwarcia na kolejnych. Planujemy je na jeszcze w 2022 r., w grę wchodzi kilka krajów, przykładowo (nie w kolejności planowanych otwarć) mogę to być: Holandia, Belgia czy Hiszpania” – zapowiedział także.
Dyrektor wskazał też, że eBay nie wyklucza współpracy z firmami dostawczymi czy Pocztą Polską, ale podkreślił, że decyzje w tej kwestii nie zostały jeszcze podjęte. eBay będzie w początkowej fazie analizował potrzeby i preferencje użytkowników, a następnie pod tym kątem optymalizował operacje w Polsce lub tworzył listę partnerów. Podobne podejście realizowane było także na innych rynkach europejskich, m.in. na rynku brytyjskim, wyjaśnił.
Francesca di Nora poinformowała, że kampania internetowa (oparta na Google Ads) rozpoczęła się w ostatnich dniach lutego, natomiast 4 kwietnia – kampania w głównych mediach tradycyjnych i internetowych, w tym na Instagramie i TikToku.
Rosnąca konkurencja na polskim rynku
eBay uważa, że rosnąca konkurencja na polskim rynku jest oznaką ogromnych możliwości, jakich można się po nim spodziewać w nadchodzących latach.
„Powszechnie sądzi się, że konkurencja pojawia się wtedy, gdy wszyscy uważają, że istnieją możliwości. A Polska przez długi czas była rynkiem, na którym działał jeden duży gracz i nie było dużej konkurencji. Dlatego uważam, że wraz z pojawieniem się konkurencji więcej polskich nabywców zdecyduje się na zakup większej liczby produktów w internecie, ponieważ każdy z nas udostępni polskim nabywcom więcej produktów. Jestem więc bardzo pozytywnie nastawiony do e-handlu. Wszyscy uważają, że polski rynek ma szansę na duży wzrost w ciągu najbliższych pięciu lat. Wszyscy jesteśmy za tym, aby pomóc polskim kupującym w znalezieniu produktów, których poszukują” – podsumował Levoni.
eBay Inc. to globalny lider w handlu, udostępniający platformy Marketplace, StubHub i Classifieds. Firma powstała w 1995 roku w San Jose w Kalifornii. eBay to jedna z największych i najaktywniejszych platform sprzedażowych.