Dwadzieścia pięć lat
Dzisiaj mija dwadzieścia pięć lat od powołania pierwszego niekomunistycznego rządu z Tadeuszem Mazowieckim, któremu nie dane było owej rocznicy doczekać. Gdy dziś analizować słowa pamiętnego ekspose, jasno widać, że był Tadeusz Mazowiecki człowiekiem wizji, wiary i niezłomnych zasad.
Pominąwszy anegdotę związaną z przejściowym zasłabnięciem na oczach zdezorientowanych słuchaczy w Sejmie i milionów przed telewizorami, niewiele pamiętamy ze słów odczytywanych cichym, spokojnym, nieco monotonnym głosem. Tymczasem dziś wiemy już, że wszystko, co wówczas zapowiadał stało się naszym udziałem.
Tym bardziej boleć musiało, że do drugiej rundy wyborów prezydenckich z Lechem Wałęsą przeszedł człowiek z nikąd, za to z czarną teczką. Ponieważ jednak Tadeusz Mazowiecki niezłomnie wierzył w demokrację, pomimo namów prezydenta elekta ustąpił ze stanowiska. Wielu sądzi, ze przedwcześnie i niepotrzebnie. Polsce do końca swoich dni służył z oddaniem i niezmiennie, ostatnio jako doradca Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wierzył bowiem w sens służby publicznej, do której jako Premier zapraszał wszystkich ludzi dobrej woli, bez względu na to skąd przychodzili.
Podobnie jak wczasach PRL-u, najpierw w PAX-ie i na łamach Słowa Powszechnego, jako naczelny Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego, w Klubie Inteligencji Katolickiej „Więź”, w Tygodniku Powszechnym, wreszcie w latach 1961-1972 w ławach poselskich Znaku. W czasach pierwszej Solidarności to Tadeusz Mazowiecki tworzył, a następnie kierował nim jako redaktor naczelny, Tygodnik Solidarność.
Dobrze się stało, że do licznych nagród i wyróżnień tego skromnego człowieka, że wymienię tylko Order Orła Białego dołączyła wczoraj otwarta przez Bronisława Komorowskiego i Jego Magnificencję Rektora Uniwersytetu Warszawskiego prof. Mariana Pałysa, Katedra przy Kolegium Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych. Przypominając o zasługach nowego Patrona.
W trakcie uroczystości nadania imienia Tadeusza Mazowieckiego Prezydent przywołał Jego testament polityczny, sprowadzający się do trzech tez, które brzmią dzisiaj szczególnie aktualnie i to nie tylko w krajowym wymiarze.” Nie ma wielkiej polityki bez zaplecza moralnego”, ” Można się różnić, spierać, ale nie można się nienawidzić”, ” Na zatrzymanie zła, nigdy nie jest za późno”