Duzi mają się dobrze, a mali borykają się z problemami
- Zdaniem ekspertów kondycja dużych firm prezentuje się dobrze.
- Małe i średnie firmy mogą nie wytrzymać niskiej marżowości sprzedaży i konkurencji e-sklepów.
- Polski rynek boryka się ze skutkami upadłości i… kontroli skarbowych.
Jeżeli spojrzymy jedynie na wyniki rynku detalicznego w 2014 r. jego kondycję można ocenić jako dobrą. Sprzedaż na rynkach omówionych w najnowszym raporcie Market Monitor firmy Atradius, rosła w zeszłym roku i zgodnie z prognozami, rosnąć będzie również w 2015 r.
Wydaje się, że to co przynosiło negatywne skutki (np. niska dynamika konsumpcji detalicznej), rynek ma już za sobą. Obecnie sytuacja w branży jest pomyślna dla przedsiębiorców, a wielu dużych graczy przedstawia bardzo dobre wyniki.
Z drugiej strony, wiele małych i średnich przedsiębiorstw z branży dóbr konsumpcyjnych boryka się z problemem bardzo niskich marż, które co gorsza w wielu przypadkach nadal spadają. Konkurencja pomiędzy tradycyjnymi sklepami pozostaje bardzo zażarta, na co wpływ mają również coraz bardziej popularne sklepy działające on-line. Ceny oferowane przez e-sklepy zwiększają presję na dalszą obniżkę cen – szczególnie w segmentach, gdzie konsumenci pozostają szczególnie wrażliwi na koszt zakupu.
– Przyszłość sieci detalicznych w dużej mierze zależy od ich umiejętności wpisania się w obecny trend, czyli przeniesienia co najmniej części sprzedaży do internetu. Druga możliwość to poszerzenie oferowanych usług, jednak w tej sytuacji firmy muszą się liczyć z ryzykiem wejścia na nowe rynki. Każdy ruch wymaga jednak chęci wprowadzenia zmian oraz wolnych środków na inwestycje. W przypadku małych, a nawet średnich firm może być to wyzwaniem ponad siły i możliwości finansowe – powiedział Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius w Polsce.
Kondycja polskiego rynku sprzedaży detalicznej, tak jak pozostałe rynki Europy, boryka się z kilkoma, aczkolwiek znaczącymi problemami. Po pierwsze – upadłości, których liczba w grupie średnich i dużych graczy istotnie wzrosła w okresie pomiędzy 4 kw. 2013 a 2 kw. 2014 r. Aczkolwiek, mniejsza liczba firm na rynku, pozwoliła odetchnąć tym, którzy przetrwali okres zawirowań. Co więcej, analitycy Atradius spodziewają się spadku upadłości w tej branży w najbliższych miesiącach. Drugim kluczowym problemem na rynku jest kwestia VAT i licznych prób wyłudzeń m.in. w segmencie elektroniki użytkowej, co przełożyło się na drastyczny wzrost kontroli podatkowych. W tej sytuacji wiele firm musiało radzić sobie z brakiem zwrotu podatku VAT nawet przez kilka miesięcy.
– Polski rynek detaliczny, jak większość europejskich, nadal boryka się ze skutkami ostatniego kryzysu gospodarczego. Aczkolwiek, utrzymująca się od wielu miesięcy sprzedaż detaliczna na rozsądnym poziomie pozwala mu odzyskiwać dawny wigor. Także praktyki płatnicze pozwalają utrzymać wielu przedsiębiorcom zdrowy poziom płynności finansowej. Średni termin płatności za fakturę wynosi 60 dni a ewentualne opóźnienia są coraz mniejsze. Pomimo pozytywnych informacji nadal jednak z dużą ostrożnością należy podchodzić do współpracy z firmami z rynku detalicznego – dodał Paweł Szczepankowski.
Firma Atradius w bieżącym Market Monitorze przyjrzała się najważniejszym światowym rynkom detalicznym oraz w skondensowanej formie opisała ich prognozę na najbliższy okres. Ten oraz poprzednie raporty dotyczące innych branż sektora przemysłu dostępne są na stronie internetowej http://www.atradius.pl.
Adrianna Fajerska