Duże firmy pozostały bez wsparcia
Ponoszą one obecnie ogromne koszty związane ze wzrostem cen energii. Bywa, że są zmuszone ograniczać produkcję i zatrudnienie. Dotyczy to szczególnie takich branż jak poligraficzna, cementowa, ceramiczna, szklarska, wyrobów budowlanych, farmaceutyczna i piekarnicza – ostrzega Konfederacja Lewiatan.
Czytaj także: Ceny energii elektrycznej: ochroną powinny być objęte również duże firmy >>>
13 października weszła w życie ustawa o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024. Niestety, nie wskazuje ona podstawowych kryteriów planowanych programów, daje jedynie upoważnienie rządowi do ustalania ich treści w formie uchwały. Mają zostać w niej określone najistotniejsze kwestie, takie jak przedsiębiorcy uprawnieni do otrzymania pomocy w ramach danego programu, formy, kryteria, warunki i okres przyznania pomocy, sposób obliczania jej wysokości, czy maksymalna kwota pomocy.
– Treść programów wsparcia musi być szeroko skonsultowana z przedsiębiorcami, zwłaszcza wobec braku wskazania kluczowych parametrów takich rozwiązań – mówi Agata Bator, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Gospodarka to system naczyń połączonych
Problemy finansowe dużych przedsiębiorstw, czy wręcz ich upadłości, bezpośrednio przełożą się na sytuację wielu małych i średnich firm (na przykład będących ich kontrahentami) oraz pracowników.
Konfederacja Lewiatan przekazała do ministra rozwoju i technologii wniosek o skonsultowanie programów wsparcia z przedsiębiorcami, a także przedstawiła sytuację niektórych branż, szczególnie dotkniętych przez rosnące ceny energii.
Zagadnienia dotyczące konieczności wsparcia przedsiębiorstw mają charakter międzyresortowy: sytuacja branży farmaceutycznej spowodowana rosnącymi kosztami energii pozostaje w obszarze zainteresowania resortu zdrowia, zaś branży poligraficznej, m.in. z uwagi na jej rolę na rynku prasy i podręczników szkolnych, w obszarze zainteresowania resortu kultury i resortu edukacji. Oczywiste jest zaangażowanie w te kwestie resortu energii.
– Na skutki rosnących cen energii trzeba zatem patrzeć kompleksowo i zaangażować do rozmów na ten temat szeroki krąg interesariuszy. Zaapelowaliśmy o utworzenie grupy roboczej, która w gronie przedstawicieli rządu, organizacji branżowych i biznesowych będzie wypracowywać propozycje rozwiązań chroniących polską gospodarkę i firmy – podkreśla Agata Bator.