Dobre dane równają się dobrym nastrojom

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.14.250xPo powrocie inwestorów z Londynu i Nowego Jorku na rynek powróciły także obroty i aktywność. Dobre nastroje z początku tygodnia zostały we wtorek utrzymane. Bardzo pozytywnie zaskoczył indeks PMI dla przemysłu w Szwajcarii, który wzrósł w grudniu z 44,8 do 50,7 pkt.

Dla rynków globalnych najważniejszym odczytem był jednak indeks ISM dla przemysłu z USA. Tak jak wskazywały odczyty wskaźników regionalnych, indeks dla całej gospodarki wzrósł w grudniu do 53,9 pkt (prog. 53,2 pkt). Pozwoliło to na utrzymanie dobrych nastrojów na giełdach, które do wczorajszych pokaźnych wzrostów dołożyły kolejne procenty. Zwraca przy tym uwagę skokowy wzrost cen ropy naftowej, która podrożała o 4,5 proc. Za część tej zwyżki odpowiada napięta sytuacja między USA a Iranem i groźba zamknięcia Cieśniny Ormuz, przez którą transportowane jest 18 mln baryłek dziennie.

Biorąc jednak pod uwagę, że silnie zyskiwała też miedź, za dużą część zwyżki na ropie odpowiada także lepsze postrzeganie odbudowywania się światowej gospodarki, a przynajmniej lepsze od czarnych scenariuszy globalnej recesji. W dłuższym terminie jednak wysokie ceny ropy są problemem dla utrzymania wysokiej dynamiki wzrostu gospodarczego. Wieczorem został jeszcze opublikowany komunikat z posiedzenia FOMC – polityka monetarna Fed nie ulega zmianie. Powtórzono deklarację o pozostawieniu stóp na obecnych poziomach przynajmniej do 2013 r. oraz zasygnalizowano gotowość do wprowadzenia dodatkowych stymulantów gospodarki, jeśli zajdzie takie potrzeba. Nowością jest to, że w celu poprawy komunikacji z rynkiem w kwestii długoterminowych celów polityki pieniężnej Fed będzie cztery razy w roku publikował prognozę, w której podawane będą oczekiwania co do wysokości stóp procentowych w USA. Pierwsza prognoza zostanie opublikowana po zakończeniu zaplanowanego na 24-25 stycznia posiedzenia Rezerwy Federalnej.

Aktywność powróciła też na rynek walutowy. Eurodolar zdołał wzrosnąć do poziomu 1,3050, przebijając wsparcie na 1,30. Na gruncie analizy technicznej daje to możliwość do jego aprecjacji do strefy 1,3163-1,3210. Groźby Grecji o wyjściu ze Strefy Euro w przypadku nieotrzymania przez ten kraj uzgodnionego w październiku pakietu pomocowego w wysokości 130 mld EUR nie przestraszyły inwestorów, którzy wierzą w determinację Europy w ratowaniu bankrutów. Złoty w tym sprzyjającym klimacie zyskał 3 gr względem dolara oraz nie zmienił swojej wyceny względem euro. Ze względu na nieco sztuczne zawyżenie kursu złotego pod koniec 2011 r. cena polskiej waluty nie dostosuje się od razu do mniejszej awersji do ryzyka. Biorąc jednak pod uwagę zachowanie korony czeskiej czy forinta, które wczoraj mocniej traciły na wartości, należy i tak uznać złotego za stabilną i silną walutę regionu.

Środowe kalendarium nie zawiera zbyt dużo danych makroekonomicznych. Na uwagę zasługują, publikowane przed godziną 10:00 grudniowe finalne indeksy PMI dla usług dla Niemiec i Eurolandu (prog. odpowiednio 52,7 pkt oraz 48,3 pkt). Na godz. 14:30 zaplanowano prezentację finalnych danych o zamówieniach na dobra trwałe w listopadzie w USA (prog. 3,8 proc. m/m, bez środków transportu 0,3 proc. m/m) Na zakończenie dnia, o godz. 16:00 opublikowane zostaną listopadowe zamówienia w przemyśle z USA (prog. 2,0 proc. m/m). W międzyczasie, bo na godz. 11:15 zaplanowano aukcję 10-letnich niemieckich obligacji na kwotę 5 mld EUR. W I kw. 2012 r. zapada ok. 157 mld EUR długu państw Strefy Euro. Dla rynków najważniejsze będzie to, jak z ich refinansowaniem poradzą sobie rządy Włoch i Hiszpanii. Z racji braku ważniejszych informacji, dzień dzisiejszy powinien przynieść spokojny handel w oczekiwaniu na jutrzejsze i piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy.

Łukasz Rozbicki
Dom Maklerski AFS