Dobre dane makro ze strefy euro i USA
Świat
Pozytywny zestaw danych makro ze strefy euro i Stanów Zjednoczonych może wzmacniać tezę o tegorocznej poprawie aktywności w krajach rozwiniętych. W strefie euro pojawiły się wstępne odczyty indeksów PMI. Złożony indeks PMI – obejmujący przemysł i usługi – dla całej strefy wzrósł w marcu do 54,1 pkt, najwyższego poziomu od maja 2011 r., z 53,3 pkt w lutym. Indeks dla przemysłu wzrósł do 51,9 pkt z 51,1 pkt (10 miesięczne maksimum), a dla usług do 54,3 pkt z 53,7 pkt (46 miesięczne maksimum). W strefie widać efekty spadku cen ropy, co pozytywnie powinno wpływać na konsumpcję, czyli głównie sektor usług, oraz efekty spadku kursu euro, co pozytywnie powinno wpływać na eksport przetwórstwa. W USA indeks PMI dla przemysłu również uległ poprawie – do 55,3 pkt w marcu z 55,1 pkt w lutym – aczkolwiek w tym przypadku indeks wciąż znajduje się znacząco poniżej maksimów z 2014 r. W USA jednak na PMI zwraca się mniejszą uwagę niż w Europie, tam natomiast w centrum uwagi były dane o inflacji. Ogólny wskaźnik cen wzrósł o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca (-0,1 proc. rok do roku), zgodnie z oczekiwaniami. Wskaźnik cen bazowych wzrósł również o 0,2 proc. mdm (1,7 proc. rdr), co było jednak 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. Wyższa od prognoz inflacja bazowa to sygnał siły gospodarki – mały bo mały, ale pokazuje, że firmy mają większą moc cenową od prognoz.
Podsumowanie: Dane z Europy i USA pozytywnie zaskoczyły. W Europie toczy się gra o to, jak wyraźne będzie ożywienie, w USA o to, jak płytki będzie przejściowy dołek w pierwszej połowie roku.
Europa
Węgierski bank centralny obniżył stopy procentowe i zapowiedział, że może kontynuować cykl luzowania polityki pieniężnej – to może mieć pewne znaczenie dla postrzegania tego, co zrobi nasz bank centralny. Obniżka stóp na Węgrzech była mniejsza od oczekiwań, wyniosła 15 pkt bazowych, zamiast oczekiwanych 20 pkt (stopa referencyjna wynosi 1,95 proc.). Ale zapowiedź możliwości kontynuowania cyklu obniżek wskazuje inwestorom, że w regionie Europy Środkowej pojawia się chęć do dalszych obniżek stóp proc. Stawki FRA w Polsce w obszarze od sześciu miesięcy wzwyż spadły wczoraj o 5-7 pkt bazowych. Rynek zaczyna powoli flirtować z myślą, że może jednak cykl obniżek stóp procentowych w Polsce również się nie skończył. Ten flirt wspierany jest przez niedawne słowa Marka Belki, prezesa NBP, który powiedział, że decyzja o zakończeniu cyklu obniżek stóp proc. w Polsce opiera się na założeniu, że złoty nie będzie się umacniał. A złoty właśnie się umacnia. Ja jednak sądzę, że ta RPP uzna za punkt honoru nieobniżanie stóp.
Podsumowanie: Sygnał cyklu obniżek stóp na Węgrzech może mieć wpływ na zachowania rynku stopy proc. w Polsce.
Rynek
Kolejny dzień wyraźnego umocnienia złotego. Kurs EUR/PLN wyłamał się z pasma wahań 4,11-4,15 dołem, co automatycznie otworzyło mu drogę do dalszego ruchu w dół (czyli umocnienia polskiej waluty). Teraz może się zacząć walka o poziom 4,09, czyli minimum z czerwca zeszłego roku. Wiele osób sądzi, że otwarta jest właściwie droga do poziomu 4 zł za euro. Choć trzeba pamiętać, że opinie o dużym potencjalne aprecjacyjnym złotego to praktycznie permanentna cecha polskiego rynku analitycznego, a mimo to te opinie w ostatnich latach nie sprawdzały się. Na razie ruch w kierunku umocnienia jest bardzo prawdopodobny, ale czy to będzie jakiś mocniejszy trend – wątpiłbym.
Podsumowanie: Złoty znów mocniejszy, podobnie jak waluty większości rynków wschodzących.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank