Dłuższe vacatio legis przy zniesieniu limitu składek ZUS niemal pewne
Sprawę vacatio legis przesądziły wypowiedzi Mateusza Morawieckiego oraz Elżbiety Rafalskiej, minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zdaniem ministra Rozwoju i Finansów, najbardziej naturalnym wyjściem byłoby wydłużenie vacatio legis o rok, tak, by zniesienie limitu składek na ZUS weszło w życie 1 stycznia 2019 r. Także Rafalska zaznaczyła, że wolałaby, aby vacatio legis w przypadku ustawy o zniesieniu górnego limitu składek na ZUS było dłuższe.
Według Pracodawców RP jest mało prawdopodobne, aby Senat nie przychylił się do stanowiska rządu, który jest projektodawcą zmian.
Roczne vacatio legis także nie rozwiązuje problemu
Tymczasem Pracodawcy RP ostrzegają, że wejście w życie ustawy od 1 stycznia 2018 roku spowodowałoby falę zwolnień wśród pracowników. Firmy miałyby w ten sposób uniknąć nagłego wzrostu kosztów pracowniczych. Po wejściu w życie nowych przepisów, przykładowo w przypadku osoby zarabiającej dziś 18 tys. zł brutto pracodawca musiałby dołożyć miesięcznie 1193, 89 zł, a pracownik otrzymałby o 487,79 zł mniejszą pensję. W przypadku osób zarabiających 26 tys. zł byłyby to kwoty odpowiednio 2494,69 zł oraz 1019,26 zł miesięcznie.
Jednak roczne vacatio legis także nie rozwiązuje problemu. Dla pracodawców RP, właściwym wyjściem jest tylko wycofanie ustawy, co byłoby zgodne z założeniami Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. SOR zakłada bowiem wspieranie tworzenia wysokopłatnych etatów, a procedowana nowelizacja – wprost przeciwnie.
Projekt zniesienia limitu składek ZUS jest teraz w Senacie
Przypomnijmy, że projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, zakładający zniesienie górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, powyżej którego obecnie nie płaci się składek (tzw. 30-krotność) został przyjęty przez Sejm 24 listopada. Teraz ustawa trafiła do Senatu.
Według projektodawców, zniesienie limitu w wysokości podstawy wymiaru składek oznacza brak potrzeby ciągłego monitorowania wysokości otrzymywanych przychodów, zarówno przez płatnika składek, jak i przez ubezpieczonego – szczególnie w przypadku, gdy ubezpieczony wykonuje kilka rodzajów pracy.
Ile w przyszłości będą kosztowały emerytury?
Podczas debaty sejmowej posłowie z opozycji zwrócili uwagę, że projekt nie zawiera wyliczeń dotyczących tego, ile w przyszłości będą kosztowały emerytury i jak wpłynie to na płynność finansową Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Wcześniej Centrum Informacyjne Rządu wyjaśniało, że wysokość emerytury jest ściśle powiązana z wysokością odprowadzanych składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Im wyższa kwota odprowadzanych składek i im dłuższy okres zatrudnienia, tym wysokość świadczenia jest wyższa.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu, budżet państwa dzięki jej wdrożeniu pozyska 54,6 mld zł w ciągu 10 lat jej obowiązywania.
Źródło: Informacja prasowa Pracodawców RP/ISBnews