Dług za kablówkę wystarczy na nowy telewizor. Zaległości Polaków wzrosły do ponad 143 mln zł
Według GUS pod dachem ponad 96 proc. gospodarstw domowych jest telewizor. Zdecydowana większość, około 70 proc., aby móc cokolwiek oglądać płaci platformom cyfrowym i operatorom sieci kablowej abonament. Przy bogatym pakiecie jego miesięczny koszt może przekraczać kwotę 100 zł. Biorąc pod uwagę, że umowy podpisywane są zazwyczaj na rok, a czasem na 2 lata, w grę wchodzą zobowiązania finansowe dochodzące do kilku tysięcy złotych. Nie każdy daje radę je opłacić. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor na koniec września br. przeciętny dłużnik kablówki czy też platformy cyfrowej miał 1987 zł zaległości. Przez rok kwota ta wzrosła o 481 zł. W 11 województwach jest to już nawet ponad 2000 zł na osobę. Najwyższe zaległości mają mieszkańcy województwa wielkopolskiego – 2270 zł, zaś najniższe podlaskiego – 1890 zł. Sporo. Nieco ponad 2000 zł to kwota, którą przeciętnie rodacy przeznaczają na zakup telewizora, wymienianego zwykle raz na siedem lat.
Czytaj także: Rejestr Dłużników: przedsiębiorcy zapytali BIG o 1 milion firm i ponad 6 mln osób >>>
Za rozrywkę też trzeba płacić
Suma zaległości Polaków z tytułu nieopłaconych rachunków za telewizję kablową i satelitarną, przez rok wzrosła niemal dwukrotnie z 78,5 mln zł do ponad 143,2 mln zł. Częściowo można to tłumaczyć niefrasobliwym podejściem rodaków do opłacania rachunków za telewizję. O ile bowiem niepłacenie alimentów potępia 91 proc., czynszu 88 proc., a kredytów oraz rachunków za prąd czy gaz po 85 proc. respondentów, to rachunki telewizyjne zebrały jedynie 78 proc. podobnych opinii. W badaniu Quality Watch przeprowadzonym na zlecenie BIG InfoMonitor aż 22 proc. odpowiedziało, że nie ma nic szczególnie złego w nie płaceniu za sygnał TV.
– Fakt, że są to pieniądze na rozrywkę sprawia, że klienci nie zawsze podchodzą poważnie do płatności, a niestety dla firm oferujących te usługi jest to działalność jak najbardziej poważna. To jak płacą klienci decyduje o ich być albo nie być. W tej sytuacji nie zaskakuje, że dostawcy tego typu usług zaczynają coraz chętniej mobilizować dłużników wpisem do rejestru BIG – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Czytaj także: Poradnik finansowy: skąd się biorą długi?
Osoba, która jest w BIG, z negatywną informacją, ma zablokowaną drogę do wielu usług m.in. kredytów i zakupów ratalnych. Nie ma też wątpliwości, że inni dostawcy sygnału, po tym jak sprawdzą potencjalnego klienta w BIG i dowiedzą się, że nie zapłacił za abonament u konkurencji, również nie będą skłonni dostarczyć mu swoich usług.
Największe długi za oglądanie mają Ślązacy
Najwyższe łączne zaległości i najwięcej telewizyjnych dłużników przypada na Górny Śląsk – 19,5 mln zł i 9,3 tys. osób, następny jest Dolny Śląsk – 18,1 mln zł i 9 tys. dłużników oraz Mazowsze – 17,5 mln zł należących do niemal 9 tys. niepłacących. Kolejne regiony to Wielkopolska, Łódzkie i Pomorze.
Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor
Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor
W sumie w BIG InfoMonitor znajduje się obecnie już 72 110 telewidzów niepłacących rachunków. W ciągu roku ich liczba wzrosła o 29 099 (67 proc.). Częściej nie płacą panowie, którzy oglądają telewizję rzadziej niż kobiety. Przeciętnie z pilotem w ręku spędzamy dziennie 4 godziny i 17 minut, czyli połowę czasu przeznaczonego na wypoczynek. Są jednak i tacy, którzy siedzą przed ekranem po 8 godzin.
Firmy też nie płacą za kablówkę
W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, poza niepłacącymi rachunków za telewizję kablową i satelitarną konsumentami, są także firmy. Ich łączne zadłużenie z tego tytułu przekroczyło 2,7 mln zł. Nie płaci 626 firm, ale liczba ta w porównaniu z ubiegłym rokiem spadła o 119 przedsiębiorstw, natomiast w przypadku konsumentów stale rośnie.
Badanie zrealizowane na zlecenie BIG InfoMonitor przez Quality Watch, techniką komputerowo wspomaganych wywiadów internetowych (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1296 dorosłych mieszkańców Polski, listopad 2018 r.