Demokracja bezpośrednia
Parodniowe gwałtowne zamieszki w Turcji, których zarzewiem była decyzja premiera Erdogana dotycząca lokalizacji centrum handlowego w Stambule zrodziły parę pytań. Czy demokratyczny mandat upoważnia władze do podejmowania decyzji wbrew społecznym nastrojom i oczekiwaniom? Jeśli tak, to jak dalece i do jakiego stopnia premier powinien angażować się w decyzje -z natury rzeczy- przypisane władzy lokalnej?
Również Londyn stał się areną manifestacji-tym razem w reakcji na zbrodniczy zamach jakiego na żołnierzu Jej Królewskiej Mości dokonali imigranci z Nigerii. Prawicowo-nacjonalistyczni demonstranci wzywali do deportowania „kaznodziejów nienawiści”, jak zakwalifikowano wystąpienia muzułmańskich duchownych.
W odpowiedzi zwolennicy polityki multi-kulti, reprezentanci środowisk liberalnych i lewicowych zorganizowali kontr manifestacje pod hasłem „Nazi out”. Do gwałtowniejszych starć obu grup nie doszło tylko dzięki interwencjom policji.
Gdzieś po drodze, w ulicznym zgiełku, który zagłuszył głosy rozsądku, zagubiła się pamięć o bezsensownej ofierze młodego żołnierza, który spacerował spokojnie w stolicy swojego kraju, a obie strony sporu pomyliły przyczyny i skutki konfliktów naszej współczesności.
W Polsce co dwa tygodnie karmieni jesteśmy wynikami kolejnych sondaży i to w sytuacji, kiedy najbliższe wybory-do Parlamentu Europejskiego i samorządowe odbędą się za rok, a parlamentarne za dwa lata! Cóż wynika z ostatniego badania? Ruch Palikota, któremu zwłaszcza prawi i sprawiedliwi wieszczyli koniec uzyskał pięcioprocentowy wzrost, a do Sejmu dostałby się Kongres Nowej Prawicy – mniej zorientowanych informuję, że to aktualny szyld Janusza Korwina-Mikke.
Przyznam, że w obliczu doniesień o nawałnicach na Mazowszu, Podlasiu i Dolnym Śląsku, rad bym wiedzieć, czego dokonano np. w Kamiennej Górze, gdy idzie o budowę infrastruktury retencyjnej.
Znowu przypomnę niezorientowanym, że miasto i powiat dotkliwie ucierpiały w efekcie powodzi przed trzema laty. Władze samorządowe pytają mieszkańców- jak wydać pieniądze. Prezydent Grobelny „lekką ręką” oddał do dyspozycji poznaniaków 10 mln. złotych w 2014-tym roku. Przy budżecie rzędu 2 miliardy 800 milionów. Czy aby na pewno o taką demokrację chodzi?!