Dane z USA zdecydują o złotym
Wydarzeniem wtorku na globalnych rynkach finansowych będzie publikacja danych o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Raport ten zdecyduje również o losach złotego.
Wtorkowy poranek przynosi lekkie osłabienie złotego wobec dolara i euro, po tym jak wczoraj nie udało się doprowadzić do jego wyraźniejszej deprecjacji. O godzinie 9:36 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1711 zł, a USD/PLN 3,0507 zł.
Wydarzeniem dnia na rynkach światowych będzie publikacja miesięcznych danych o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Raport ten zostanie opublikowany o godzinie 14:30 i zdecyduje nie tylko o nastrojach na rynkach akcji, zachowaniu globalnych rynków długu oraz wyznaczy kierunek w jakim podąży kurs EUR/USD, ale tez zdecyduje o tym na jakich poziomach dzień zakończą notowania EUR/PLN i USD/PLN.
We wrześniu oczekiwana jest stabilizacja stopy bezrobocia na poziomie 7,3%, przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i prywatnym po 180 tys. Dane zgodne z prognozami lub nieznacznie gorsze od nich, co jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, utwierdzą inwestorów w przekonaniu, że Fed najwcześniej w marcu 2014 roku zdecyduje się na cięcie programu skupu obligacji (QE3). Takie dane powinny przełożyć się na osłabienie dolara do głównych walut.
Spadek stopy bezrobocia we wrześniu, wzrost zatrudnienia powyżej 200 tys. i ewentualna korekta w górę danych o zatrudnieniu z poprzednich miesięcy, umocnią dolara. Takie odczyty mogą bowiem spowodować przesunięcie oczekiwań ws. pierwszego cięcia QE3 ze wspomnianego marca na styczeń 2014 (ostatnie posiedzenie z udziałem Bena Bernanke).
Spadek EUR/USD powinien przełożyć się na osłabienie złotego w relacji do głównych walut. Wzrost tej pary natomiast sprowadzi kurs USD/PLN na nowe 8-miesięczne minima, przy stabilnym zachowaniu EUR/PLN.
Wydarzeniem wtorku na rodzimym rynku walutowym będzie publikacja przez GUS danych o bezrobociu i sprzedaży detalicznej. Ujrzą one światło dzienne o godzinie 10:00. Prognozowana jest stabilizacja stopy bezrobocia we wrześniu na poziomie 13% i wzrost rocznej dynamiki sprzedaży detalicznej o 4,4%. To te raporty mają szanse zdecydować jaki sentyment do polskiej waluty będzie dominował w pierwszej połowie dnia i w jakich nastrojach rynek będzie czekał na popołudniową publikację raportów z USA.
Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN, po wczorajszej nieudanej próbie wzrostu obu tych par, wskazuje na lekką przewagę strony podażowej. Spadki jednak ograniczają najbliższe wsparcia. W przypadku dolara jest to psychologiczny poziom 3 zł, a w przypadku wspólnej waluty wrześniowe minimum na 4,1412 zł. Ich test w najbliższym czasie nie jest wykluczony. Nie mniej jednak ich trwałe pokonanie (zwłaszcza bariery 3 zł na USD/PLN) już mało prawdopodobne. Dlatego też potencjalny atak na 3 zł i 4,14 zł może zachęcać do kupna walut.
Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska