Czy niezgodność przeznaczenia obiektu z planem miejscowym oznacza koniec marzeń inwestora?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Jdom.01.267xakie działania może podjąć inwestor jeśli okaże się, że przeznaczenie jego obiektu budowlanego nie będzie zgodne z założeniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego?

Zgodnie z art. 35 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub odrębnej decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego właściwy  (ze względu na miejsce położenia nieruchomości) organ w pierwszej kolejności sprawdza zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo, w przypadku braku miejscowego planu, z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Brane są także pod uwagę wymagania ochrony środowiska, w szczególności te określone w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, o której mowa w art. 71 ust. 1 ustawy z dnia 3 października  2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.

Jakie działania może podjąć inwestor w sytuacji, gdy organ odmówił wydania decyzji o pozwoleniu na budowę lub odrębnej decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego ze względu na niezgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego? Bardzo często inwestorzy postanawiają mimo odmownej decyzji organu kontynuować swoje zamierzenia budowlane. Jest to krok nie dość, że z punktu widzenia inwestora zupełnie nieopłacalny, to co gorsza nielegalny. Powstały w ten sposób budynek może bowiem zostać sklasyfikowany jako samowola budowlana. W konsekwencji inwestor musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Może podjąć decyzję o legalizacji powstałej budowli (co wiąże się ze sporymi kosztami związanymi z opłatą legalizacyjną). Jeśli nie podejmie stosownych działań zostanie wydany nakaz rozbiórki nielegalnie wzniesionego obiektu lub inwestor obciążony zostanie karą grzywny.

W przypadku odmowy wydania pozwolenia na budowę ze względu na niezgodność planowanego obiektu z prawem budowlanym inwestor może także próbować przekonać organy do dokonania zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Musi jednak wykazać w tym celu stosowną linię argumentacji – nie może wymagać zmiany planu tylko ze względu na własny interes. Musi udowodnić, że postulowane przez niego zmiany są rzeczywiście potrzebne ze wglądu np. na nieaktualność planu, który nie nadąża za szybko rozwijającym się regionem, proponowane zmiany wpłyną korzystnie na interes wszystkich mieszkańców, lub też wykazać, że jego inwestycja przyniesie korzystne z punktu widzenia społecznego skutki. Jednak należy pamiętać, że każda zmiana wymaga uruchomienia stosownych do uchwalenia miejscowego planu procedur planistycznych, które zazwyczaj trwają bardzo długo, a ze względu na swoją skomplikowaną naturę ciężko o przyspieszenie takich prac. Inwestor może także powoływać się na przesłanki zawarte w art. 32 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, zgodnie z którymi w celu oceny aktualności studium i planów miejscowych wójt, burmistrz albo prezydent miasta dokonuje analizy zmian w zagospodarowaniu przestrzennym gminy, ocenia postępy w opracowywaniu planów miejscowych i opracowuje wieloletnie programy ich sporządzania w nawiązaniu do studium, z uwzględnieniem m.in. wniosków w sprawie sporządzenia lub zmiany planu miejscowego. Po przeprowadzeniu stosownych analiz organ przekazuje swoje konkluzje radzie gminy, która podejmuje następnie uchwałę w sprawie aktualności kwestionowanych dokumentów.

Prezentowane rozwiązanie niestety wymaga od inwestorów bardzo dużych podkładów cierpliwości. Nikt także nigdy nie może zagwarantować pełnego powodzenia starań o dokonanie zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Dlatego zawsze warto przed zakupem gruntu pod inwestycję sprawdzić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego lub w przypadku jego braku wystąpić o wydanie decyzji ustalającej warunki zabudowy. Jest to jeden z najprostszych sposobów, aby mieć pewność,  że nasze zamierzenie budowlane, a w konsekwencji także zamierzenie inwestycyjne, na pewno uda się zrealizować w obrębie danej nieruchomości – radzi Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl.

Saveinvest Sp. z o. o. www.grunttozysk.pl