Czy Fed może zaskoczyć?
Weekend w Polsce minął pod znakiem konwencji głównych partii politycznych. Rozmach obietnic wyborczych zyskuje na sile, jednak inwestorzy z przymrużeniem oka patrzą na realność tych obietnic, przez co polska waluta w ostatnich dniach zyskała na wartości. Dzisiejszy dzień może przynieść korektę na wycenie rodzimej waluty.
Ubiegły tydzień minął pod znakiem aprecjacji polskiego złotego. W piątek euro wyceniane było na poziomie 4,20 zł, frank szwajcarski zbliżył się do 3,80 zł, dolar amerykański 3,70 zł, natomiast funt brytyjski 5,72 zł. Kilka sesji spadkowych z rzędu na tych parach walutowych spowodowało, że podaż wyczerpała swój potencjał, co widać było już w piątek na CHF/PLN, kiedy to pod koniec dnia dało się zaobserwować ponad 3-groszowe wzrosty.
Główna para walutowa – eurodolar – od kilku sesji nieprzerwanie kontynuuje marsz na północ. Dziś rano handel na tej parze walutowej odbywa się na poziomie 1,136. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na czwartek – godzinę 20:00. Wtedy to poznamy decyzję Fed odnośnie wysokości stóp procentowych.
Jak już wcześniej wspominaliśmy najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada pozostawienie stóp przez FOMC bez zmian i załączenie komunikatu w bardzo jastrzębim tonie. Druga możliwością, którą rynki biorą pod uwagę, jest symboliczna podwyżka kosztów kredytu z wyraźnie gołębim komunikatem.
Może dziwić fakt, że kiedy cała reszta świata luzuje politykę monetarną, szefowa Fed Janet Yellen zapowiada podwyżkę stóp jeszcze w tym roku. Jednak tak naprawdę to właśnie USA są jedynym krajem na świecie, który może się do tego posunąć z korzyścią dla “zielonej” waluty i raczej nikt z analityków nie zaprzeczy temu, że to Amerykanie jako pierwsi pójdą “pod prąd” i zaczną odchodzić od polityki zerowych stóp procentowych.
Kalendarium makroekonomiczne na dzisiaj nie zawiera bardzo istotnych publikacji. Mimo tego inwestorzy powinni zwrócić uwagę na godzinę 11:00, kiedy to poznamy dane nt. produkcji przemysłowej w Strefie Euro (prognozy: 0,2% m/m). Warto również mieć na uwadze publikację NBP, która będzie miała miejsce o 14:00 – poznamy wtedy bilans płatniczy za lipiec.
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN od połowy lipca znajduje się w trendzie wzrostowym. Po osiągnięciu maksimum na poziomie 4,2610, przeszedł w fazę korekty. Uformowała się formacja trójkąta z górnym ograniczeniem na poziomie 4,2430. Obecnie kurs dotarł do linii wsparcia na poziomie 4,2040. W przypadku dalszych spadków kolejne wsparcie stanowi 50% zniesienie Fibonacciego, czyli poziom 4,1800.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN od początku lipca znajduje się w trendzie spadkowym. Kurs zbliża się obecnie do linii wsparcia na poziomie 3,8050. Aktualnie górne ograniczenie wyrysowanego kanału spadkowego znajduje się na poziomie 3,8920. W przypadku ruchu na północ, istotnym poziomem bedzie 3,8670, czyli 23,6% zniesienia Fibonacciego.
USD/PLN
Kurs USD/PLN od początku sierpnia znajduje się w trendzie spadkowym. Górne ograniczenie w średnim terminie stanowi poziom 3,7850. W ostatnich dniach kurs poszybował gwałtownie w dół, dzięki czemu udało się wyrysować kanał spadkowy o dość dużym nachyleniu. Górne ograniczenie tego kanału znajduje się na poziomie 3,7250, natomiast wsparcie na poziomie 3,6900.
GBP/PLN
Kurs GBP/PLN od kilkudziesięciu dni znajduje się w trendzie spadkowym, w ostatnich dniach siła dynamika spadków zyskała na sile. Wyrysowaną formację trójkąta stanowi linia oporu na poziomie 5,8000 oraz linia wsparcia na poziomie 5,7170. W przypadku korekty ważnym poziomem jest 5,7850, czyli 23,6% wsparcie Fibonacciego.
Marcin Rogalski,
dealer walutowy,
Internetowykantor.pl i Walutomat.pl