Czy europejska Unia Kapitałowa pozwoli dogonić Stany Zjednoczone pod względem produktywności i wzrostu?
„Europa potrzebuje unii rynków kapitałowych, aby stworzyć większe możliwości wyboru dla oszczędzających i inwestorów, zmobilizować fundusze dla innowacji i doprowadzić do konwergencji kosztów funduszy w całej Unii” – mówiła Kristalina Georgiewa do zgromadzonych na sali ministrów finansów.
„Jeśli estońska firma średniej wielkości chce po raz pierwszy wyemitować obligacje, udaje się do banku inwestycyjnego. Jeśli holenderska emerytka chce zdywersyfikować oszczędności – idzie do swojego banku. Chodzi o to, by zmiany legislacyjne ułatwiły zamianę oszczędności holenderskiej emerytki w kapitał potrzebny estońskiej spółce. W końcu ktoś musi zbudować rynki kapitałowe. W wielu obszarach będą to duże transgraniczne banki inwestycyjne”.
Czytaj także: Bankowość i Finanse | Gospodarka | Chcemy tworzyć dobre prawo dla rynku kapitałowego na każde czasy
Gospodarka UE w zbyt małym stopniu finansowana przez rynek kapitałowy
W strefie euro tylko około 25% zobowiązań przedsiębiorstw to instrumenty rynkowe – dłużne papiery wartościowe i akcje. Reszta to kredyty bankowe, pożyczki od instytucji nie będących bankami i kapitał własny. W Stanach Zjednoczonych 70% zobowiązań firm to dług sprzedawany na rynku i kapitał własny. W Japonii segment rynkowy wynosi 50%, w Wielkiej Brytanii 40%.
Europa, zdaniem szefowej MFW ma wiele do nadrobienia.
Dyscyplina rynkowa wymaga przejrzystości. Podczas gdy banki strzegą swoich danych, rynki kapitałowe muszą udostępniać informacje. Spółki publikują sprawozdania finansowe i prospekty emisyjne. Inwestorzy je czytają. Nie ma pośrednika. To zmniejsza koszty i jest podstawą finansowania rynkowego.
Badania MFW pokazują duże rozbieżności w kosztach finansowania w całej UE. Firma w Hiszpanii lub we Włoszech płaci więcej za finansowanie niż firma w Niemczech czy we Francji.
Są to identyczne firmy: tej samej wielkości, rentowności, dźwigni finansowej i wyposażenia w środki trwałe, w tym samym sektorze, różniące się jedynie miejscem, gdzie mają siedzibę.
Kristalina Georgiewa uważa, że dobrze funkcjonująca unia kapitałowa zniweluje te różnice.
Zielona transformacja potrzebuje finansowania z rynku kapitałowego
Rynki kapitałowe opierają się na centrach wiedzy specjalistycznej. Nowy Jork to centrum handlu akcjami i obligacjami, Londyn centrum instrumentów pochodnych na stopy procentowe i waluty, swoje specjalności mają też centra w Paryżu, Frankfurcie, Dublinie i Luksemburgu.
Unia kapitałowa nie będzie próbą stworzenia 27 centrów finansowych w Europie. Będzie polegać na stworzeniu sieci.
Doprowadzi do zwiększenia odporności poprzez dywersyfikację ryzyka i pozwoli dogonić Stany Zjednoczone pod względem produktywności i wzrostu.
Według Kristaliny Georgijewej ma to zasadnicze znaczenie dla zielonej transformacji, która do 2030 roku wymagać będzie inwestycji w wysokości 4 bln euro. Takiej sumy nie da się zgromadzić poprzez krajowe lub unijne budżety, konieczne jest uruchomienie rynku kapitałowego.