Czy do ograniczenia inflacji jest potrzebne wyższe bezrobocie?
We wrześniu 2022 r. stopa bezrobocia w Unii Europejskiej wyniosła 6,0%, czyli tyle samo co w sierpniu i była niższa w porównaniu z wrześniem 2021 roku, gdy wynosiła 6,7%.
W strefie euro stopa bezrobocia wyniosła we wrześniu 6,6% i była niższa niż w sierpniu o 0,1 pkt proc. i we wrześniu 2021 roku o 0,7 pkt proc. W strefie euro bezrobocie jest najniższe w 20-letniej historii wspólnej waluty.
Najwyższe bezrobocie we wrześniu notowano w Hiszpanii – 12,7%, w Grecji 11,8% i na Cyprze – 8,0%, najniższe zaś w Czechach – 2,2%, w Polsce – 2,6% i w Niemczech oraz na Malcie – 3,0%.
Wskaźnika stosowanego przez Eurostat obliczane są metodą BAEL (Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności). Część osób zarejestrowanych w urzędach pracy jako bezrobotni nie jest zainteresowana podjęciem pracy. Według BAEL osoby te są bierne zawodowo, a nie bezrobotne.
Ciągle brakuje pracowników
W ostatnich dziesięciu latach wskaźniki bezrobocia niemal w całej Europie silnie spadły. W 2013 roku przeciętne bezrobocie w Unii Europejskiej wynosiło 11,4%, a w strefie euro 12,0%. Hiszpania notowała wówczas bezrobocie przekraczające 20%, a Grecja, Irlandia i Łotwa przekraczające 15%, zaś Polska 10%.
Według miernika JPMorgan Chase & Co. obliczanego przez S&P Global, zatrudnienie u producentów i usługodawców na całym świecie rosło każdego miesiąca przez ostatnie dwa lata. OECD podała, że bezrobocie w 38 krajach członkowskich osiągnęło w sierpniu 4,9%. Wskaźnik był niższy lub równy poziomowi sprzed pandemii w 80% krajów.
W USA stopa bezrobocia wynosi 3,5%, co jest najniższym poziomem od pięciu dekad. Zapotrzebowanie pracodawców na pracowników jest silne.
Na każdego bezrobotnego Amerykanina przypada 1,7 wakatów. Inne duże gospodarki przemysłowe, w tym Australia, Kanada i Korea Południowa, również doświadczają braku pracowników pomimo rosnących stóp procentowych.
Luźna polityka pieniężna i rynek pracy
Przyczyn spadku bezrobocia jest kilka, w tym zbyt luźna polityka pieniężna, która sprzyjała tworzeniu miejsc pracy.
Obecnie, mimo podnoszenia stóp procentowych przez banki centralne i wzrostu kosztów finansowania, a także spowolnienia gospodarczego poziom bezrobocia nie rośnie. Przeciwnie, firmy w krajach rozwiniętych narzekają na chroniczne niedobory pracowników.
Trwałe niedopasowanie między popytem na nowych pracowników, a podażą pracowników wspiera wzrost płac nominalnych, ale utrudnia działalność banków centralnych, które dążą do schłodzenia gospodarki, co ma obniżyć inflację.
Dopóki niskie bezrobocie wywiera presję na wzrost płac, inflacja się utrwala. Bloomberg Economics szacuje, że aby sprowadzić inflację z powrotem do celu Fed na poziomie 2%, konieczne jest zmniejszanie miejsc pracy o 35 tys. netto miesięcznie przez rok.
Wiele więc wskazuje na to, że banki centralne muszą jeszcze znacznie bardziej podnieść stopy procentowe, a inflacja szybko nie zostanie opanowana.