Czeski biznes popiera wejście do strefy euro
Błyskawiczny sondaż wśród czeskich przedsiębiorców zrobił portal internetowy Seznam Zprávy, który przepytał kilku menadżerów i właścicieli firm.
„Tak mocny apel o przyjęcie wspólnej waluty europejskiej, płynący ze strony polityka cieszącego się szerokim poparciem społecznym, ma ogromną wagę” – komentował Radek Špicar, wiceprezes Unii Przemysłu i Transportu.
„Mam nadzieję, że zmotywuje to rząd do przejścia od słów do czynów w sprawie przyjęcia euro. Dzięki kryzysowi inflacyjnemu, w którym korona w niczym nam nie pomogła, a wręcz przeciwnie, podniosła ceny kredytów i kredytów hipotecznych, nie ma powodu dłużej zwlekać z przejściem na euro”.
Podobnego zdania są menadżerowie „Bardzo się z tego cieszę. Po wielu latach Pavel jest pierwszym politykiem, który zajmuje aktywne stanowisko wobec euro” – mówił Tomáš Kolář, jeden z szefów niemiecko-czeskiej firmy Linet, która specjalizuje się w produkcji łóżek szpitalnych.
„Wszystkie poprzednie rządy, a także obecny, z różnych powodów ignorowały i nie wspierały euro. Ale skutki sami widzimy, mamy najwyższą w Europie inflację, która jest powiązana z koroną. Jesteśmy gospodarką eksportową i byłoby nam łatwiej, gdybyśmy mieli euro. Nie przychodzi mi do głowy ani jeden powód, dla którego nie powinniśmy je mieć.”
Euro dobre dla gospodarki eksportowej
Jan Lát, współwłaściciel firmy Beneš i Lát, specjalizującej się w produkcji wyrobów z aluminium i tworzyw sztucznych pytany przez portal stwierdził: „Przyjęcie euro jest logicznym krokiem. Osobiście uważam, że gdybyśmy mieli silną koronę, jak to było gdy Narodowym Bankiem Czech kierowali Jiří Rusnok i Miroslav Singer własna waluta byłaby zaletą. Z biznesowego punktu widzenia oczywiście łatwiej jest mieć euro i płacić w tej samej walucie, co większość naszych partnerów biznesowych.”
Według Petra Nováka z czeskiej firmy JTEKT, która produkuje m.in. komponenty do skrzyń biegów samochodów osobowych przyjęcie euro zwiększyłoby przewidywalność.
„Wiele firm stara się dziś na różne sposoby zapobiegać stratom wynikającym z wahań kursowych, prowadząc księgowość w euro i fakturując w euro nie tylko dostawcom zagranicznym, ale także krajowym. Wszystkie problemy z przeliczaniem walut można by wyeliminować, a tym samym firmy zmniejszyłyby ryzyko i koszty z nim związane”.
Stanowisko ČNB
Jiří Hlavatý, właściciel firmy Juta wypowiadał się z mniejszym entuzjazmem. „Moim zdaniem najpierw musi nastąpić znaczące umocnienie korony, aby nasza gospodarka odniosła w przyszłości korzyści po przyjęciu euro. Tego wzmocnienia nie osiągniemy jednak bez wzrostu gospodarczego.” – mówił.
Narodowy Bank Czeski (ČNB) pozostawił oświadczenie prezydenta bez komentarza.
„Dyskusja na temat przyjęcia euro jest kwestią polityczną, której ČNB nie komentuje” – powiedziała Petra Krmelová, dyrektor departamentu komunikacji banku centralnego.