Credit Agricole: przetwórstwo rozgrzane do czerwoności
Wzrost indeksu wynikał z wyższych wkładów wszystkich jego składowych (dla nowych zamówień, bieżącej produkcji, czasu dostaw, zatrudnienia i zapasów materiałów). W maju odnotowano wyraźne przyspieszenie wzrostu zamówień ogółem, a składowa dla tej kategorii ukształtowała się na poziomie najwyższym od października 2017 r. Przyspieszeniu wzrostu zamówień towarzyszyła stabilizacja składowej dla nowych zamówień eksportowych na wysokim poziomie. Wskazuje to, że głównym źródłem szybszego wzrostu zamówień ogółem było zwiększenie popytu krajowego, zarówno konsumpcyjnego (efekt odmrażania gospodarki i realizacji odłożonego popytu), jak i inwestycyjnego (ożywienie inwestycji przedsiębiorstw i zwiększenie aktywności w budownictwie mieszkaniowym). Zwiększony napływ zamówień przyczynił się do wyraźnego przyspieszenia wzrostu bieżącej produkcji (zwiększenie składowej do poziomu zbliżonego do odnotowanego w lipcu 2020 r., a więc w okresie silnego ożywienia wspieranego przez odbudowę łańcuchów dostaw po pierwszej fali pandemii).
Silne sygnały przegrzania koniunktury w polskim przetwórstwie
Struktura majowego PMI wskazuje na silną i narastającą barierę podażową i towarzyszące jej sygnały przegrzania koniunktury w polskim przetwórstwie. Składowa dla czasu dostaw obniżyła się w maju do poziomu najniższego w historii badań. Oznacza to, że wydłużony czas dostaw na skutek niedoborów materiałów oraz wąskich gardeł w globalnych łańcuchach dostaw ograniczał aktywność w polskim przetwórstwie bardziej niż w kwietniu ub. r., a więc w okresie twardego lockdownu i pozrywanych łańcuchów dostaw. Efektem wydłużonego czasu dostaw i niezrealizowanego popytu są narastające zaległości produkcyjne (nieznaczny spadek składowej w porównaniu do rekordowego poziomu odnotowanego w kwietniu) oraz przyspieszenie wzrostu kosztów i cen produkcji sprzedanej (obie składowe najwyższe w historii badań). Na uwagę zasługuje również wzrost składowej dla zatrudnienia do poziomu najwyższego od kwietnia 2017 r. Sygnalizuje to, że w ocenie firm silny wzrost popytu ma charakter trwały, co znacznym stopniu jest efektem korzystnych dla polskich eksporterów przesunięć w łańcuchach dostaw. Wsparciem dla takiej oceny jest w wyraźny wzrost składowej obrazującej oczekiwania dotyczące przyszłej produkcji do poziomu najwyższego od grudnia 2020 r.
Wyraźne ryzyko w górę dla naszej prognozy PKB w 2021 r.
Zarówno poziom majowego PMI, jak i jego struktura sygnalizują znaczące ryzyko w górę dla prognozowanych przez nas ścieżek eksportu i inwestycji w 2021 r. Zaległości produkcyjne w przetwórstwie są na tyle duże, że nawet w przypadku nieoczekiwanego pogorszenia koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki aktywność w przetwórstwie utrzyma się na wysokim poziomie również w II poł. 2021 r. Wsparciem dla wzrostu produkcji w branżach eksportowych w kolejnych kwartałach będzie również oczekiwana przez nas stopniowo rosnąca dostępność materiałów i odblokowywanie globalnych łańcuchów dostaw.
Dzisiejsze wyniki badań koniunktury dla polskiego przetwórstwa są lekko pozytywne dla złotego i rentowności obligacji.